Rynek elektromobilności w Polsce jest dziś w fazie intensywnego wzrostu. Wystarczy zauważyć, że w ciągu roku liczba ogólnodostępnych stacji ładowania samochodów elektrycznych w naszym kraju się potroiła. Jest ich już ponad tysiąc – wynika z danych Polskiego Stowarzyszenia Paliw Alternatywnych (PSPA) i Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego (PZPM). W ramach tych stacji funkcjonuje ponad 1,8 tys. ogólnodostępnych punktów lądowania. Spośród nich 28 proc. stanowiły szybkie punkty ładowania prądem stałym (DC), a 72 proc. wolne ładowarki prądu przemiennego (AC).
Dużo nowych rejestracji
Patrząc na lokalizację stacji ładowania, należy zwrócić uwagę, że aż około 140 znajduje się w Warszawie. Pomiędzy 40 a 60 jest zlokalizowanych we Wrocławiu, Katowicach, Krakowie i Gdańsku. Znacznie mniej jest ich już w Poznaniu, Szczecinie, Opolu i Łodzi.
Polski rynek elektromobilności na tle Europy nadal wygląda dość słabo. Tylko w Londynie funkcjonuje obecnie ponad 1,5 tys. publicznie dostępnych punktów ładowania. Z kolei w Niemczech ich liczba już w zeszłym roku przekroczyła 20 tys. Dynamika zmian w Polsce może jednak sugerować, że zmierzamy w dobrym kierunku. Pod koniec grudnia nad Wisłą było zarejestrowanych łącznie ponad 8,6 tys. aut osobowych z napędem elektrycznym. Wśród nich 59 proc. stanowiły pojazdy w pełni elektryczne, a pozostałą część hybrydy typu plug-in. Prawie połowa z jeżdżących po naszych drogach elektryków została zarejestrowana w 2019 r.
Rośnie też liczba innych pojazdów zasilanych prądem. Elektrycznych motocykli i motorowerów jest już zarejestrowanych ponad 6,2 tys. W ub.r. liczba tego typu rejestracji się podwoiła. Coraz więcej po naszych drogach jeździ elektrycznych samochodów dostawczych i ciężarowych. Na koniec roku było ich już ponad 0,5 tys. Powoli zwiększa się też liczba elektrycznych autobusów (obecnie jest ich ponad 200). Aby w pełni oddać obraz polskiego rynku elektromobilności, warto też zwrócić uwagę na samochody hybrydowe, czyli najczęściej wyposażone w silnik spalinowy i jeden lub kilka elektrycznych. Tych jeździ już po naszych drogach ponad 120 tys. Tylko w 2019 r. zarejestrowano ich 43,7 tys.
Czynniki sprzyjające rozwojowi i utrudniające rozwój
W rozwoju polskiego rynku elektromobilności niewątpliwe pomogło uruchomienie systemu wsparcia z Funduszu Niskoemisyjnego Transportu. Pieniądze dostępne w jego ramach mogą być wykorzystane m.in. na budowę i rozbudowę istniejącej infrastruktury służącej do ładowania energią elektryczną pojazdów oraz do uruchomienia produkcji pojazdów wykorzystujących do napędu prąd. W szczególności z Funduszu Niskoemisyjnego Transportu można uzyskać dopłatę: do stacji ładowania normalnej mocy w kwocie do 25,5 tys. zł, dużej mocy do 150 tys. zł, a jeżeli infrastruktura ma służyć do ładowania środków publicznego transportu zbiorowego, to nawet do 240 tys. zł. Rozwój rynku elektromobilności napotyka jednak również bariery.