Jeden z największych producentów obuwia i akcesoriów sportowych na świecie pomimo zamknięcia wielu sklepów stacjonarnych opiera się pandemii i podtrzymuje ubiegłoroczne wyniki. Zarząd jest na tyle pewny fundamentów, że postanowił podwyższyć kwartalną dywidendę z 0,22 dolara na akcję do niemal 0,25 dolara.
W I kw. roku obrotowego 2020/2021 (czerwiec–sierpień) firma wypracowała 10,6 mld dolarów przychodów, o 1 proc. mniej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Zysk netto podskoczył o 11 proc., do 1,5 mld dolarów.
W ostatnich miesiącach spółka skupiła się na poprawieniu sprzedaży internetowej. Już we wspomnianym I kw. 30 proc. sprzedaży wygenerował kanał internetowy. Firma przewidywała, że ten poziom osiągnie dopiero za trzy lata. Kluczowym obszarem rozwoju są również innowacje produktowe. Niedawno na rynek wprowadzono nowe modele butów Air Zoom Tempo Next% oraz Air Vapormax, które dzięki wykorzystaniu specjalnych poduszek powietrznych stały się jednymi z najpopularniejszych butów wśród zawodowych biegaczy. Niedługo zadebiutować mają również buty sygnowane nazwiskiem gwiazdy NBA Kyriego Irvinga.
Inwestycje w projekty cyfrowe to również zyskujące popularność w czasie pandemii aplikacje mobilne. Najwięcej nowych klientów przyciągnął program Nike Run Club, w którym użytkownicy mogą wybrać odpowiedni dla siebie trening, współpracując przy tym z wirtualnym trenerem. Od czerwca do sierpnia aplikację pobrano około 3 mln razy. Coraz więcej klientów decyduje się również pobrać aplikację handlową marki.