Ta niska aktywność to głównie efekt braku obecności inwestorów z W. Brytanii i USA, którzy w poniedziałek świętowali. Ubogi był kalendarz publikacji danych makroekonomicznych w Azji i Europie (do najważniejszych należał majowy odczyt wskaźników Ifo w Niemczech), co także przyczyniało się do stabilizacji nastrojów.

Uwaga rynków cały czas mocno koncentruje się na polityce monetarnej EBC i Fedu. W przypadku EBC nie ma wątpliwości, że do pierwszej obniżki stóp dojdzie już za kilka dni, w czerwcu, ale pojawia się pytanie, co dalej. W poniedziałek pytanie to wzmocniła opublikowana przez „Financial Times” wypowiedź głównego ekonomisty EBC P. Lanea, który wskazał, że po cięciu w czerwcu polityka monetarna w strefie euro będzie musiała w kolejnych miesiącach pozostać restrykcyjna.

Jeszcze więcej niepewności co do polityki pieniężnej i terminu pierwszej obniżki stóp mają rynki finansowe w przypadku Fedu. Aktualnie wyceniany jest wrzesień (pierwsza obniżka), choć wątpliwości jest sporo, a po drodze może się jeszcze dużo wydarzyć. Rynki czekają na kolejne wypowiedzi przedstawicieli banków centralnych w tym tygodniu i jedne z kluczowych danych w USA, które zostaną opublikowane w piątek, tj. kwietniowy wskaźnik inflacji PCE. W poniedziałek kurs EUR/USD poruszał się wokół 1,0850. Kurs EUR/PLN wzrósł w okolice 4,2600.