Nie jest to jednak dużym zaskoczeniem – rynek liczył się z takim scenariuszem biorąc pod uwagę fakt zaistnienia huraganów. Odczyt wypadł nawet nieco lepiej od szacunków na poziomie 125 tys. Niemniej te dane pokazują, że piątkowe dane Departamentu Pracy nie przyniosą raczej pozytywnych zaskoczeń. Wspomniane zaburzenia (huragany) sprawiają jednak, że rynek będzie ignorował wspomniane dane. Większe znaczenie może mieć analiza odczytów ISM. Po dość pozytywnym zaskoczeniu w poniedziałek (dane dla przemysłu), dzisiaj mamy kolejne (usługowy ISM skoczył do 59,8 pkt. z 55,3 pkt.). Uwagę przykuwa silny wzrost subindeksu cen płaconych (do 66,3 pkt. z 57,9 pkt.), co może skłaniać do większego optymizmu w kwestii powrotu inflacji w stronę celu.

W dzisiejszym kalendarzu mamy jeszcze wystąpienie Janet Yellen o godz. 21:15 podczas konferencji bankowej w St.Louis. Znaczenie jej słów może być jednak mniejsze, gdyż według rynkowych spekulacji obecna szefowa ma małe szanse na utrzymanie stanowiska szefa FED w 2018 r.

Lepsze dane z USA zaznaczyły się wyraźnie na układzie EUR/USD, gdzie euro pozostaje słabe w oczekiwaniu na kolejne wieści z hiszpańskiej Katalonii. Jeżeli władze regionu zdecydują o jednostronnym ogłoszeniu niepodległości, to kryzys może eskalować sprowadzając notowania EUR/USD poniżej strefy wsparcia 1,1680-1,1715. Inaczej ryzyko złamania tego ważnego poziomu jeszcze w tym tygodniu może nie być duże.

Wykres dzienny EUR/USD

Wykres dzienny EUR/USD

Foto: DM BOŚ

Sporządził: Marek Rogalski – główny analityk walutowy DM BOŚ