USA / CHINY/ WOJNY HANDLOWE: Biały Dom otworzył wczoraj wieczorem kolejne pole do wojny na cła – tym razem na import z Chin wart nawet 100 mld USD rocznie, a ich obszarem może być rolnictwo i częściowo przemysł. Prezydencki doradca ds. handlu Robert Lighthizer dał jednak do zrozumienia, że cła mogłyby zostać wdrożone dopiero po przejściu konsultacji publicznych. Tymczasem Donald Trump jest coraz bardziej krytykowany przez Partię Republikańską i organizacje branżowe. Chińczycy odpowiedzieli USA, że takie działania byłyby kolejnym złamaniem zasad międzynarodowego handlu, ale Pekin ma prawo się bronić i nie boi się wojny handlowej. Przy czym obie strony nadal nie wykluczają możliwości podjęcia negocjacji.
USA / DANE MAKRO: Opublikowane wczoraj po południu dane n. bilansu handlowego wskazały na deficyt najwyższy od 2008 r. (w lutym wyniósł on 57,6 mld USD wobec szacowanych 56,8 mld USD). JAPONIA: W prasie pojawiły się spekulacje, że Bank Japonii mógłby obniżyć prognozy inflacyjne na najbliższym posiedzeniu zaplanowanym na 26-27 kwietnia.
EUROSTREFA/ NIEMCY: Dynamika produkcji przemysłowej w lutym nieoczekiwanie spadła o 1,6 proc. m/m.
Opinia: Kolejne pomysły Trumpa w temacie wojny na cła z Chinami są przyjmowane z coraz mniejszymi emocjami – to może tylko potwierdzać scenariusz, że obie strony tylko prężą muskuły przed negocjacjami, które ostatecznie i tak będą musiały się zacząć. Niestety mogą być one długie i męczące.
Dolar kontynuował dzisiaj obserwowane wcześniej umocnienie, chociaż dynamika ruchu gaśnie. Powód? O godz. 14:30 poznamy istotne dane Departamentu Pracy USA, które mogą nadać kierunek w kolejnych dniach. Przy czym tak jak ma to miejsce w ostatnich miesiącach, uwaga skupi się bardziej na dynamice płacy godzinowej, niż liczbie nowych etatów. Mediana oczekiwań wskazuje na odczyt rzędu 2,7 proc. r/r w marcu, wobec 2,6 proc. r/r w lutym. Wyższa figura może na krótki czas rozpalić spekulacje nt. czwartej podwyżki stóp, chociaż ostatecznie FED raczej wolałby pozostać przy ostrożnej retoryce w kontekście niepewności związanej z globalnym ożywieniem (jaka być może zacznie się bardziej „ujawniać" w kolejnych miesiącach), a także trudnego w ocenie wątku wojen handlowych.