Nieustający przyrost liczby polis na zdrowie

Mimo nieuniknionego, spowodowanego wysoką inflacją, wzrostu cen prywatnych ubezpieczeń zdrowotnych liczba osób objętych taką ochroną stale rośnie. Od końca 2017 r. podwoiła się.

Publikacja: 18.01.2024 06:00

Nieustający przyrost liczby polis na zdrowie

Foto: Adobestock

Wydatki na prywatne ubezpieczenia zdrowotne rosną nieprzerwanie od wielu lat. I to szybko. Na koniec 2017 r. miało je 2,3 mln osób. Wedle najświeższych danych zebranych przez Polską Izbę Ubezpieczeń, na koniec III kwartału 2023 r. ta liczba była przeszło dwa razy większa. Prywatne ubezpieczenie zdrowotne miało 4,69 mln osób, co oznacza też wzrost o prawie 15 proc. w porównaniu z analogicznym okresem wcześniejszego roku.

Mocno rośnie też kwota, którą przeznaczamy na prywatne ubezpieczenia zdrowotne. W 2017 r. wydaliśmy na ich zakup 685 mln zł. W ciągu dziewięciu miesięcy 2023 r. na te polisy przeznaczyliśmy niemal 1,2 mld zł. To aż o blisko 34 proc. więcej niż rok wcześniej.

Piętno inflacji

Na wzrost zebranej składki wpływają dwa główne czynniki: stały rozwój rynku ubezpieczeniowego, tzw. nowa sprzedaż, czyli nowi klienci i nowe produkty, oraz nieunikniony wzrost cen polis, który jest efektem inflacji i zwiększających się cen usług medycznych, przede wszystkim wizyt lekarskich. Polska Izba Ubezpieczeń zauważa, że według GUS-u przez ostatnie trzy lata wskaźnik inflacji CPI wzrósł aż o 37,8 proc. Eksperci Izby oceniają jednak, że obecni i potencjalni klienci wykazują się dużym zrozumieniem tej sytuacji, czego dowodzi rosnąca liczba umów. Istotne przyrosty odnotowano zarówno przy tym w ubezpieczeniach indywidualnych, jak i grupowych, głównie pracowniczych.

– Ubezpieczyciele obserwują wzrost poziomu świadomości klientów, którzy doceniają ubezpieczenia zdrowotne i korzystają z nich – zarówno z oferowanej profilaktyki, jak i wizyt specjalistycznych – mówi Dorota M. Fal, doradca zarządu PIU.

Izba przytacza dane ZUS, z których wynika, że w 2022 r. wydatki związane z absencją pracowników wyniosły 25,5 mld zł – 1 mld zł więcej niż rok wcześniej. Według opracowań PIU łączną stratę ekonomiczną związaną z nieobecnościami w pracy i z nieefektywnymi obecnościami w pracy można oszacować na ponad 170 mld zł. – Dostęp do dobrej i szybkiej opieki zdrowotnej jest więc kluczowy nie tylko dla obywateli, ale również dla państwa i pracodawców. Zgodnie z wyliczeniami na poprawie zdrowia, poprzez pozytywny wpływ na podatki, składki ZUS i NFZ oraz wydatki funduszu chorobowego pracujących, w 20 proc. zyskają pracownicy, w 40 proc. pracodawcy i w 40 proc. finanse publiczne – przekonuje PIU.

Dwa wyzwania

– To, że rośnie liczba prywatnych polis zdrowotnych, to dobra wiadomość, która motywuje rynek do dalszego rozwijania tych produktów ubezpieczeniowych. Jednak w tym roku trzeba będzie dołożyć dodatkowych starań, żeby ten pozytywny trend utrzymać – komentuje dane PIU Marcin Załęski, dyrektor działu ubezpieczeń zdrowotnych i pracowniczych Saltus Ubezpieczenia. Zwraca uwagę, że głównymi problemami, z którymi mierzą się obecnie Polacy szukający pomocy medycznej, jak i ubezpieczyciele, są rosnące ceny usług medycznych i dostępność świadczeń. – To z jednej strony wpływa pozytywnie na rynek ubezpieczeń zdrowotnych, ponieważ skłania kolejne osoby do zakupu polisy. Kolejki do placówek publicznych z roku na rok są coraz dłuższe, zatem szukamy pomocy prywatnie. A wobec coraz wyższych cen wizyt i badań decyzja o zakupie ubezpieczenia wielu osobom wydaje się bardziej racjonalna od płacenia za każdą wizytę oddzielnie – mówi dyr. Załęski. – Z drugiej strony coraz większa liczba osób chodzących do lekarzy prywatnie powoduje, że i rynek niepublicznych świadczeń medycznych powoli łapie zadyszkę, zwłaszcza w dużych miastach, i kolejki także w przychodniach prywatnych są coraz dłuższe. Dlatego najwięcej wysiłku ubezpieczyciele wkładają w kontraktowanie nowych partnerów medycznych – dodaje.

Ubezpieczenia
Przybywa czarnych chmur nad Wojciechem Olejniczakiem. PZU zawiadomi prokuraturę
Ubezpieczenia
Minister aktywów państwowych o przyczynach zmian w kierownictwie PZU
Ubezpieczenia
Kulisy zmian kadrowych w PZU. Dziesięć miesięcy Olecha
Ubezpieczenia
Klęski żywiołowe widać w wynikach ubezpieczycieli. Wypłaty ostro w górę
Ubezpieczenia
Przyszłość bardziej pewna z Grupą PZU
Ubezpieczenia
Artur Olech, prezes PZU. O zbrodniach przeszłości i planie na przyszłość