– Liczba osób, które posiadają prywatne ubezpieczenie zdrowotne, sięgnęła na koniec II kwartału 4,56 mln. To oznacza wzrost o 15,4 proc. w porównaniu z podobnym okresem zeszłego roku – podsumowała Polska Izba Ubezpieczeń.
Z danych Izby wynika ponadto, że przez sześć pierwszych miesięcy 2023 r. Polacy wydali na ochronę ubezpieczeniową zdrowia ponad 786 mln zł. W analogicznym okresie zeszłego roku było to znacząco mniej, bo blisko 550 mln zł. PIU zauważa, że coraz więcej osób decyduje się na zakup prywatnych polis i korzystanie z pomocy ubezpieczycieli w dotarciu m.in. do specjalistów i diagnostyki z uwagi na rosnące problemy w publicznym systemie opieki zdrowotnej. Wzrost łącznych wydatków na prywatne polisy wynika jednak nie tylko z coraz większej ich sprzedaży.
tyle osób miało na koniec pierwszej połowy 2023 roku wykupione prywatne ubezpieczenia zdrowotne. Oznacza to wzrost o ponad 15 proc. w ciągu roku.
– Zdrowie powinno być traktowane jako priorytet, zwłaszcza że sytuacja zdrowotna Polaków jest dziś bardzo trudna. To, że na ten obszar zarezerwowano więcej pieniędzy w przyszłorocznym budżecie (191 mld zł wobec 170 mld zł w 2023 r.), może jednak nie rozwiązać problemów i nie przezwyciężyć inflacji ogólnej. Utrzymuje się ona na poziomie dwucyfrowym, a inflacja w sektorze ochrony zdrowia jest zdecydowanie wyższa, spowodowana zarówno wzrostem cen usług medycznych, jak i trudną sytuacją kadrową w ochronie zdrowia – mówi Dorota M. Fal, doradca zarządu PIU.
Jej zdaniem rosnące zainteresowanie prywatnymi ubezpieczeniami zdrowotnymi to wyraz racjonalnego wyboru pacjentów, którzy chcą dzięki temu sprawniej zarządzać kwestiami zdrowotnymi i uniknąć długiego oczekiwania – bywa, że aż ponadrocznego – na wizyty specjalistyczne bądź badania. – Izba od dawna postuluje wsparcie przez państwo rynku prywatnych ubezpieczeń zdrowotnych, które pomogłoby rozwiązać ten problem, z korzyścią dla pacjentów, budżetu i systemu opieki zdrowotnej – mówi Dorota M. Fal.