CD Projekt, CI Games, Huuuge... czyli kto zaskoczył i jakie są plany studiów

W środę akcje większości producentów gier notowanych na warszawskiej giełdzie taniały. Nie pomogły nawet – jak w przypadku CD Projektu – zaskakująco dobre wyniki za I kwartał. Na które spółki z tej branży warto obecnie postawić?

Publikacja: 31.05.2024 06:00

CD Projekt, CI Games, Huuuge... czyli kto zaskoczył i jakie są plany studiów

Foto: Adobestock

Indeks WIG-gry był w środę niechlubnym liderem spadków na GPW. Po południu tracił ponad 4 proc. Pod kreską była większość spółek wchodzących w jego skład. Najmocniej taniały akcje CD Projektu przy najwyższych na rynku obrotach.

Realizacja zysków

Kurs największego polskiego studia rozpoczął środową sesję od wzrostów, co nie było zaskoczeniem, zważywszy na opublikowane dzień wcześniej zaskakująco dobre wyniki za I kwartał 2024 r. Studio wypracowało 100 mln zł zysku netto, czyli o jedną trzecią więcej, niż średnio zakładali analitycy. Warto jednak odnotować, że zyskowi netto pomogły zdarzenia jednorazowe (podatki).

– Wyniki CD Projektu były o 5 proc. lepsze od moich prognoz na poziomie zysku EBITDA i wynikało to z nieco niższych kosztów. Strona przychodowa była zgodna z moimi założeniami – komentuje Maria Mickiewicz, analityczka Wood &Co. Dodaje, że podczas konferencji wynikowej zarząd podtrzymał plany dotyczące projektu „Polaris” i jego wejścia w fazę produkcyjną w tym roku.

Zabrakło jednak nowych szczegółów, zapowiedzi czy pozytywnych niespodzianek, które mogłyby „pociągnąć” dalej notowania.

– Biorąc pod uwagę mocne zachowanie kursu w maju (obecna wycena rynkowa jest powyżej naszej ceny docelowej na poziomie 120 zł), rynek prawdopodobnie potraktował dobre wyniki za I kwartał jako odpowiedni moment do realizacji zysków – podsumowuje ekspertka.

„Polaris” to duża gra, która otworzy nową wiedźmińską trylogię. Na koniec kwietnia pracowało nad nią 407 deweloperów. Z kolei przy projekcie „Orion”, czyli kontynuacji „Cyberpunka” – 56 osób. Mniej liczne są zespoły pracujące nad kolejnymi tytułami, czyli „Syriuszem” (39) oraz „Hadarem” (20).

Termin premiery i szczegóły dotyczące „Polarisa” nie są jeszcze znane. Analitycy DM BDM spodziewają się, że gra wejdzie do fazy produkcji prawdopodobnie na przełomie III i IV kwartału 2024 r., a zadebiutuje najszybciej w 2027 r. Jeszcze w 2024 r. oczekują pierwszych tzw. bitów marketingowych.

W trakcie pierwszych trzech miesięcy 2024 r. przychody CD Projektu wyniosły 227 mln zł i były zgodne z oczekiwaniami rynku. Z kolei zysk operacyjny przebił prognozy o kilka procent, a zysk netto o 33 proc. Był o 44 proc. wyższy niż przed rokiem.

Czytaj więcej

Zmienne szczęście producentów gier

Inni spadkowicze

Dwie kolejne najmocniej przecenione w środę spółki z indeksu WIG-gry to CI Games oraz Huuuge. To pierwsze studio rano podało wyniki za I kwartał 2024 r. Były znacznie lepsze rok do roku, ale najwyraźniej oczekiwania rynku były jeszcze wyższe. Studio wypracowało 11,1 mln zł EBITDA wobec 1,2 mln zł rok wcześniej. Przychody ze sprzedaży wyniosły 21,8 mln zł wobec 9,8 mln zł w analogicznym okresie 2023 r. Ten wzrost to efekt październikowej premiery gry „Lords of the Fallen”. Jej sprzedaż stanowiła 59 proc. całości przychodów.

– Optymistycznie oceniamy długoterminowe perspektywy rozwoju spółki. Podtrzymujemy daty premier – poinformował prezes CI Games Marek Tymiński.

Z kolei w przypadku Huuuge wyniki za I kwartał 2024 r. były zbliżone do oczekiwań rynkowych. W tym roku studio planuje inwestować w swoje flagowe gry. W efekcie skorygowany wynik EBITDA i skorygowana marża EBITDA mogą być niższe rok do roku, ale – jak deklaruje spółka – nadal na wysokim poziomie. W ujęciu całorocznym Huuuge spodziewa się przychodów zbliżonych do 2023 r., przy czym w pierwszej połowie roku raczej spadną, by odbić w drugim półroczu.

Rosnące rodzynki

Nie wszystkie spółki z WIG-gry w środę taniały. Pozytywnie wyróżniały się m.in. akcje Bloober Teamu, 11 bit studios oraz PCF Games. W Blooberze paliwem do wzrostów są dobre wyniki za I kwartał. Widać w nich m.in. duży wzrost przychodów: o 39 proc., do 42,4 mln zł. To przede wszystkim efekt rozliczenia poszczególnych etapów produkcji gier, realizowanych przez Bloobera w ramach umów z wydawcami. Z kolei zysk netto grupy urósł niemal pięciokrotnie, do 15,5 mln zł.

– Nasze rekordowe wyniki pokazują, że idziemy w dobrym kierunku. Nie tylko umacniamy pozycję w branży, ale przeskakujemy do znacznie wyższej ligi. Dzięki temu możemy tworzyć coraz większe produkcje, ale przede wszystkim mamy stabilny biznes, którego nie wywróci nawet mocne uderzenie, o jakie nietrudno w tych czasach – komentuje Piotr Babieno, prezes Bloober Teamu.

Z kolei akcje 11 bit studios w środę kontynuowały trwającą już kolejny dzień zwyżkę, po tym jak na rynek trafiła rekomendacja Noble Securities z najwyższą w historii ceną docelową dla akcji studia. Wsparciem dla jego notowań są też pozytywne recenzje dla gier „The Alters” i „Frostpunka 2”. Kolejny dzień drożały też walory PCF Group – tu przyczyną są zaskakująco dobre wyniki za I kwartał. Spółka pokazała pierwszy od roku zysk na poziomie operacyjnym.

Technologie
Text pokazuje wyniki. Biznes rośnie
Materiał Promocyjny
Pierwszy bank z 7,2% na koncie oszczędnościowym do 100 tys. złotych
Technologie
Ceny sprzętu IT i elektroniki będą rosły. Ale popyt nie wyhamuje
Technologie
11 bit studios. Kolejna pozytywna rekomendacja
Technologie
Trump mocno wygrywa na chińskiej giełdzie
Technologie
Europa przegrywa technologiczny wyścig z USA i Chinami
Technologie
„Tych akcji lepiej nie dotykać”. Oto gdzie w gamingu czyha na inwestorów pułapka