Wykorzystanie internetu w głosowaniu na WZA robi się coraz bardziej popularne na świecie. Czy myśli Pan, że nadszedł odpowiedni moment, aby takie narzędzie wprowadziły również polskie spółki?
Trudno jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie. Z jednej strony, wciąż nie jest jasne, czy jest to możliwe zarówno z technicznego, jak i prawnego punktu widzenia. Z drugiej jednak strony, internet należy traktować jako ważne dopełnienie w komunikacji akcjonariuszy ze spółką, a czymś takim byłaby możliwość czynnego udziału w walnych zgromadzeniach bezpośrednio z własnego biura czy domu, bez konieczności fizycznej obecności na WZA. Realizacja takiego przedsięwzięcia wiązałaby się ze szczegółową analizą prawno-technologiczną i dopiero wtedy można by pokusić się o odpowiedź na pytanie, kiedy po raz pierwszy zostanie wykorzystany internet w WZA.
Jakie są za i przeciw wykorzystania internetu do głosowania na WZA? Rozumiem, że głównym ograniczeniem są tutaj przepisy Kodeksu Spółek Handlowych...
Zgodnie z przepisami prawa, w Walnym Zgromadzeniu Akcjonariuszy należy brać udział osobiście. Należałoby zatem sprecyzować, co dokładnie oznacza to stwierdzenie i jak należy je interpretować, gdyż w moim odczuciu, interpretacja "osobistego udziału w WZA" może być dwojaka. W dosłownym rozumieniu: osoba wykonująca prawo głosu musi znajdować się w pomieszczeniu, w którym Walne się odbywa. Można jednak zastosować rozszerzoną interpretację, zgodnie z którą uczestnictwo w danym czasie w WZA ma miejsce także wtedy, gdy akcjonariusz w odpowiednim momencie znajduje się przed terminalem i korzysta z internetu.
Są także wyzwania innej - technologicznej - natury. Dla przykładu, nie wiadomo, w jaki sposób głosujący przez internet miałby aktywować kartę do głosowania. Po drugie - i jest to bodajże największa niewiadoma - należy zapewnić bezpieczeństwo obsługi tego procesu, łącznie z weryfikacją i liczeniem głosów. Ponieważ nikt w Polsce nie zdecydował się jeszcze na taki krok, premiera nowego zastosowania spotka się z pewnością z uwagą i krytycznym podejściem rynku.