- Ostatnie lata przyniosły wydarzenia które, pokazały podatność rynków finansowych na gwałtowne zmiany, a nawet załamania. Przykładami mogą być: azjatycki i rosyjski kryzys finansowy, upadek banku Bearings, problemy japońskiego Sumitomo Bank czy perturbacje amerykańskiego funduszu Long Term Capital Hedge Fund. Czy i jak można uchronić się przed podobnymi zdarzeniami?
- Najdalej idącym środkiem do tego celu jest Nowa Umowa Kapitałowa zwana od nazwy Komitetu Bazylejskiego ds. Nadzoru Bankowego - Bazyleą II, która zawiera wytyczne pozwalające zachować kontrolę nad ryzykiem bankowym. Umowa ta została po raz pierwszy sformułowana w roku 2001, kiedy to uchwalono, że zacznie obowiązywać od stycznia 2006 r. Od tego czasu cztery razy wprowadzano nowe wersje tych wytycznych oraz kilkakrotnie przesunięto termin ich wdrożenia. Ostatecznie uzgodniony w maju 2004 r. harmonogram stanowi, że wytyczne i zalecenia dotyczące ryzyka operacyjnego i kredytowego zaczną obowiązywać w końcu roku 2007.
- Na czym polega zalecenie NUK Bazylei?
W skrócie inicjatywa bazylejska to obliczenie właściwego dla banku współczynnika pokrycia kapitałem jego aktywów. Aby go wyliczyć, banki muszą oszacować wysokość ryzyka związanego z poszczególnymi aktywami. Nowa Umowa Kapitałowa wymaga, aby ten współczynnik wynosił około 8% wartości każdej klasy aktywów. I tak, dla każdego miliarda złotych kredytów bank musi tworzyć rezerwę 80 mln złotych. Ta kwota jest jednak niewielka w porównaniu z efektem dźwigni, uzyskanym dzięki zwiększeniu zdolności do inwestowania. Zbyt wysokie rezerwy kapitałowe zamrażają pieniądze, które banki mogłyby przeznaczyć na prowadzenie innej dochodowej działalności.
- W jaki sposób Nowa Umowa określa dla banków ryzyko kredytowe i operacyjne?