Wind Mobile, oferujący oprogramowanie i usługi na urządzenia mobilne, po słabym początku roku, znacznie przyspieszył tempo rozwoju. W III kwartale miał 4,14 mln zł przychodów czyli 48,4 proc. więcej niż rok wcześniej (2,79 mln zł). Zysk operacyjny sięgnął 0,85 mln zł (0,36 mln zł) a netto 0,7 mln zł (0,29 mln zł). Po dziewięciu miesiącach obroty wynosiły 8,4 mln zł (wzrost o 8 proc.), zysk operacyjny 2,43 mln zł (6,7 proc.) a netto 2,02 mln zł (11,6 proc.). – W poprzednim kwartale zaczęliśmy zbierać owoce inwestycji realizowanych w poprzednich miesiącach. Nasze strategiczne produkty, jak reklaMÓWKA (tradycyjny sygnał oczekiwania na połączenie w telefonie zamieniany jest na przekaz reklamowy – red.) i Open Ringback (platforma technologiczna ujednolicająca sprzedaż halo dzwonków – red.) spotkały się z pozytywnym przyjęciem klientów – mówi Igor Bokun, prezes notowanej na NewConnect spółki. Jest spokojny o realizację prognozy finansowej na 2012 r. Plan zakłada, że zarobek netto sięgnie 3 mln zł. – Koniec roku to okres, kiedy operatorzy komórkowi chętniej wydają pieniądze na nowoczesne technologie – stwierdza. W 2011 r. Wind Mobile miał 2,36 mln zł czystego zysku.
Na Zachód marsz
Według Bokuna, w 2013 r. firma powinna utrzymać dotychczasowe tempo zwiększania zysków. Dynamika może być jednak wyższa, bo Wind Mobile poważnie myśli o wyjściu z ofertą poza nasz kraj. Planuje przejęcia. – Rozmawiamy z dwoma spółkami o podobnym do naszego profilu działalności. Jedna pochodzi ze Stanów Zjednoczonych. Druga jest z Europy – ujawnia prezes. Zwraca uwagę, że w Polsce firma może dotrzeć maksymalnie do 40 mln klientów. – Potencjał zachodnich rynków jest daleko większy – stwierdza.
Kierowana przez niego firma myśli o zakupie większościowego pakietu jednego z podmiotów. – Na razie rozmowy prowadzimy równolegle z oboma spółkami. Są na wstępnym etapie. W I półroczu 2013 r. zdecydujemy, którą akwizycję będziemy realizować – oznajmia. Jedna z firmy, które ma na celowniku Wind Mobile, ma nieco większe przychody. Druga jest mniejsza. Obie, z powodu realizowanych inwestycji, nie są rentowne. – Połączenie naszych technologii i know-how spowodowałoby, że podmioty szybko zaczęłyby zarabiać na siebie. Efekty synergii byłyby duże – stwierdza Bokun. Zapowiada, że w dalszej przyszłości Wind Mobile będzie chciał poprzez akwizycje wchodzić na kolejne rynki. – Konsolidując lokalne rynki nasza firma będzie zyskiwała na wartości dla dużych inwestorów branżowych, którzy nie są zainteresowani ich samodzielnym zdobywaniem – wyjaśnia.
Możliwa emisja
Deklaruje, że na obecnym etapie rozmów nie można jeszcze przesądzać, w jaki sposób Wind Mobile sfinansuje zakup. – W grę wchodzą dwa scenariusze. Albo sięgniemy po dodatkowy kapitał z emisji akcji lub obligacji albo będziemy korzystać ze środków własnych plus kredytu bankowego – oznajmia. Szacuje obecnie zasoby finansowe spółki na ok. 5 mln zł (w tym możliwości kredytowe). Zaznacza, że firma nie chciałaby się pozbywać całej posiadanej gotówki (ma na kontach ok. 3 mln zł). – W naszym biznesie musimy ponosić spore nakłady na promocję produktów – wyjaśnia.
Unika odpowiedzi o wartość ewentualnej emisji akcji lub obligacji. Obecnie kapitał zakładowy Wind Mobile dzieli się na 7,29 mln papierów, które na NewConnect kosztują po ok. 4,7 zł. Głównym udziałowcem spółki jest fundusz IIF Ventures (z krakowskiej grupy IIF Capital) oraz Middlefield Ventures (z grupy Intel Capital). Pierwszy z inwestorów finansowych ma 54,23 proc. kapitału giełdowej spółki a drugi 33,59 proc.