- Marzec i kwiecień były bardzo trudnym okresem dla sprzedaży usług klientom. Teraz jest czas, aby coś zrobić. Jako operator chcielibyśmy być fajni, duzi, godni zaufania. Z tego punktu widzenia bycie sponsorem PZPN to logiczny krok – powiedział dziś Andreas Maierhofer, prezes T-Mobile Polska podczas wideokonferencji z okazji wyników półrocza.
T-Mobile Polska został sponsorem piłkarskiej federacji pod koniec kwietnia, czyli jeszcze w trakcie obowiązywania restrykcji antycovidowych, ale na krótko przed ich poluzowaniem. Do tej pory na stadiony nie wrócili jednak kibice. Maierhofer wyraził dziś nadzieję, że to się wkrótce zmieni, a dziś ogłosił, że ambasadorem marki w Polsce został Robert Lewandowski, zawodnik Bayernu Monachium, sponsorowanego przez Deutsche Telekom (właściciel T-Mobile).
Piłkarz kilka lat temu pojawiał się już w reklamach działającej w Polsce sieci. W jednym z pierwszych klipów śpiewał i tańczył u boku aktora Tomasza Kota. Współpracuje z wieloma markami, ale w świecie telekomunikacyjnym najbardziej znany jest z firmowania smartfonów chińskiego koncernu Huawei.
To także – obok Nokii - jeden z głównych dostawców infrastruktury telekomunikacyjnej dla T-Mobile.
Tymczasem, jak można było przeczytać w brytyjskich mediach, zdaniem premiera Mateusza Morawieckiego, Polska powinna postawić sobie pytanie „komu ufamy" przy wyborze dostawców sieci komórkowych kolejnej generacji – 5G. Według niego, cała Europa powinna opowiedzieć się po stronie Stanów Zjednoczonych w dyskusji na temat dostawców sieci 5G. Urząd Komunikacji Elektronicznej przygotowuje teraz warunki dla operatorów komórkowych, którzy wygrają anulowaną w pierwszym podejściu aukcję 5G.