Znów rosną koszty płac w JSW. W tym roku o 175 mln zł

Porozumienie płacowe w węglowej spółce oznacza wzrost kosztów, kiedy powinna ona szukać ich zmniejszenia w obliczu niższych niż rok temu cen węgla. Jednak ten wzrost nie powinien jej zaszkodzić.

Publikacja: 09.07.2024 06:00

Ryszard Janta, prezes JSW. Fot. Dawid Lach/mpr

Ryszard Janta, prezes JSW. Fot. Dawid Lach/mpr

Foto: Dawid Lach

Jastrzębska Spółka Węglowa, kierowana przez Ryszarda Jantę, zmaga się w tym roku z szeregiem problemów – od niskiej ceny węgla koksującego, poprzez problemy z własnym wydobyciem, po spór dotyczący wynagrodzeń dla pracowników. Ta ostatnia kwestia została rozwiązana. Spółkę będzie to słono kosztować, ale jednak mniej, niż można było wcześniej zakładać.

Jest porozumienie

Podwyżka wynagrodzeń okazała się mniejsza od początkowych żądań związków. – Zgodnie z zawartym porozumieniem z końca czerwca w 2024 r. wzrost funduszu płac wyniesie 3,4 proc. w stosunku do bazy, którą stanowi osobowy fundusz płac przyjęty do zaktualizowanego planu techniczno-ekonomicznego (PTE) na rok 2023 (4,236 mld zł), i zamknie się kwotą około 4,38 mld zł, tj. o 93 mln zł mniejszą niż wykonany osobowy fundusz płac roku 2023 – informuje spółka. W ub.r. w wyniku porozumienia podpisanego 8 lutego fundusz płac wzrósł o 15,4 proc., do 4,24 mld zł. Najnowsza podwyżka jest mniejsza, niż chciała strona społeczna – jej początkowe żądania zakładały wzrost wynagrodzeń na 2024 r. równy poziomowi inflacji za rok 2023 plus 1 pkt proc. Przypomnijmy, że średnioroczna inflacja w 2023 r. wyniosła według GUS 11,4 proc.

Pełna realizacja osobowego funduszu płac zostanie dokonana z wykorzystaniem premii jednorazowej płatnej w dwóch transzach we wrześniu i w grudniu 2024 r.

300 mln zł w 2025 r.

To porozumienie oznacza więc dla spółki wzrost kosztów płac w drugim półroczu tego roku o ok. 175 mln zł. – Oznacza to wzrost kosztów wynagrodzeń od lipca do grudnia właśnie o taką kwotę z zaznaczeniem, że uwzględnia ona już wypłaty z tytułu Barbórki i tzw. czternastki. W skali pełnych kolejnych 12 miesięcy, począwszy od 1 stycznia 2025 r., ten koszt będzie wynosił ok. 300 mln zł – wylicza Łukasz Prokopiuk, analityk DM BOŚ.

To jednak nie koniec, bo jak dodaje analityk, do tego trzeba dodać także wypłatę tzw. bonusów. – Porozumienie płacowe zakłada wypłatę dwóch bonusów we wrześniu i w grudniu rzędu 228 mln zł łącznie. W ub.r. te bonusy były jednak większe i wynosiły 671 mln zł – przypomina analityk. Dlatego też koszty płac – paradoksalnie – po uwzględnieniu bonusów spadną rok do roku o 93 mln zł. Kwota tegorocznych bonusów wydaje się niemniej spora, zwłaszcza w okresie braku koniunktury na surowiec. – Wzrost płac postępuje, ale rynek obawiał się dużo większego wzrostu kosztów. Jakikolwiek wzrost kosztów nigdy nie jest dobrą informacją dla spółki, to jednak ten zakładany nie będzie skutkować np. dużymi problemami finansowymi w firmie – mówi.

Blade perspektywy

Otoczenie makroekonomiczne dla jastrzębskiej spółki, która jest największym producentem węgla koksującego w Europie, nadal nie jest sprzyjające.

– Odbicie koniunktury jest zbyt małe, w zasadzie go nie widać. Aby oczekiwać poprawy wyników w spółce, na rynku musiałyby się pojawić – przy niższym wydobyciu – dużo wyższe ceny węgla koksującego. Obecnie to ok. 250 dol. za tonę. Aby JSW nie ucierpiała, ta cena powinna wynosić 300–350 dol. za tonę. Taki poziom cen pozwoliłby osiągnąć spółce wyniki porównywalne z rokiem poprzednim – mówi analityk.

Surowce i paliwa
Jest decyzja lokalizacyjna dla terminalu LNG w Gdańsku
Surowce i paliwa
JSW nie grozi spadek popytu na węgiel koksujący w Chinach
Surowce i paliwa
Orlen weryfikuje projekty poprzedniego zarządu. Niektóre za drogie i nierentowne?
Surowce i paliwa
Jak Orlen rozwiązał problem z prognozami wydobycia PGNiG?
Surowce i paliwa
Orlen oczekuje wzrostu popytu na paliwa lotnicze i kolejowe
Surowce i paliwa
JSW uruchamia nowe ściany wydobywcze