Sprzedającym była Energa, co w rozmowie z „Parkietem" potwierdziła Beata Ostrowska, rzecznik energetycznej spółki. Pozostałe około 5,5 proc. papierów Anwilu należy do drobnych akcjonariuszy.
Żadna ze stron transakcji nie ujawniła ceny. – Mogę tylko powiedzieć, że była to kwota zbliżona do tej, po jakiej w grudniu zeszłego roku resztówkę akcji Anwilu Skarb Państwa sprzedał Orlenowi – powiedziała nam Ostrowska.
Pod koniec 2010 r. MSP pozbyło się 5,56 proc. akcji Anwilu. Płocki koncern, który miał wtedy niespełna 84,8 proc. tej spółki, zapłacił za państwowy pakiet około 81 mln zł.
Jeśli, jak deklaruje Ostrowska, Orlen zapłacił teraz Enerdze zbliżoną cenę, to transakcja była warta około 60 mln zł. Wyznaczona na tej podstawie wartość całej włocławskiej spółki to około 1,46 mld zł.
Aktualna wycena Anwilu jest tym ważniejsza, że – jak zapowiedział niedawno Sławomir Jędrzejczyk, wiceprezes Orlenu, na przełomie tego i przyszłego roku koncern zamierza?ponownie wystawić na sprzedaż włocławskie zakłady. Tym razem chce jednak zaoferować nabywcom wydzielone linie biznesowe: nawozową i – ewentualnie – produkującą PCW.