W IV kwartale kluczowy dla grupy kapitanowej Orlen wynik EBITDA LIFO wyniósł 12,7 mld zł i tym samym spadł o 40 proc. w ujęciu rok do roku. Jeśli jednak oczyścić go o wpływ regulacji, zdarzeń jednorazowych i transakcji zabezpieczających na LNG, to sięga on 12,4 mld zł, co z kolei oznacza wzrost o 1/3. Mimo spadku przychodów, koncern odnotował wysoki zysk netto. Przekroczył on 4,6 mld zł i był pięciokrotnie wyższy niż w ostatnim kwartale 2023 r.
Czytaj więcej
W biznesie plastików koncern stawia zarówno na rozwój organiczny, jak i przejęcia. Decydujący wpływ na jego wyniki będą tu miały jednak popyt, zwłaszcza zgłaszany przez budownictwo i przemysł motoryzacyjny, koszty i regulacje.
Orlen straty zanotował jednie w biznesie petrochemicznym
O skali wypracowanych zysków zdecydowały dwa biznesy: wydobycia ropy i gazu oraz obrotu błękitnym paliwem. Przypadło na nie około 70 proc. zysku EBIDTA LIFO całego koncernu. Pozytywne rezultaty osiągnięto też w obszarach: energetycznym, rafineryjnym i detalicznym. Jednie na działalności petrochemicznej poniesiono stratę.
„To był bardzo dobry kwartał dla Orlenu. Osiągnęliśmy świetne wyniki operacyjne” - mówi cytowany w komunikacie prasowym Ireneusz Fąfara, prezes spółki. Przypomina o zakończonych pracach nad strategią, która przyczyniła się do dwucyfrowego wzrostu kursu akcji firmy. Ponadto grupa odkryła nowe złoża gazu i ropy, prowadziła wielkoskalowe inwestycje w energetyce oraz zwiększyła niezależność i bezpieczeństwo energetyczne.
„Wygenerowaliśmy dużą ilość gotówki, więc możemy zaoferować akcjonariuszom rekordowo wysoką dywidendę. W minionym roku co dziesiąta złotówka odprowadzana do budżetu państwa pochodziła z Orlenu” – informuje Fąfara.