Dwa scenariusze ratowania PGG

Polska Grupa Górnicza stoi na rozdrożu. O jej dalszych losach zadecydują spółki energetyczne.

Publikacja: 29.01.2020 05:25

Dwa scenariusze ratowania PGG

Foto: AFP

W Polskiej Grupy Górniczej, kontrolowanej przez największe krajowe koncerny energetyczne, zrodziły się dwa pomysły na to, jak poradzić sobie z rosnącymi zapasami węgla i utrzymać płynność finansową. Według naszych ustaleń, w grę wchodzi albo przekonanie państwowej energetyki, by odbierała całą produkcję z kopalń bez względu na koszty, albo odchudzenie węglowego giganta.

Pierwszy ze scenariuszy mocno obciążyłby spółki energetyczne, bo krajowy węgiel jest obecnie droższy niż zagraniczny. Drugi zaś wiązać się będzie z zamknięciem co najmniej jednej kopalni i zmniejszeniem zatrudnienia, na co trudno będzie uzyskać zgodę w Ministerstwie Aktywów Państwowych.

Rosnąca górka

Płynność finansowa PGG pogarsza się wraz z rosnącymi zapasami niesprzedanego węgla. Według naszych ustaleń przy kopalniach węglowego giganta leży już 2,5 mln ton surowca, z czego połowa to węgiel zakontraktowany, ale nie odebrany przez spółki energetyczne. Niektóre firmy przesuwają terminy odbioru paliwa, bo same mają już przepełnione place magazynowe – to efekt spadającego zapotrzebowania na energię z węgla i wzmożonego importu surowca z zagranicy.

– Jeśli energetyka nie będzie odbierać całej naszej produkcji, to utracimy płynność finansową. Nie ma sensu wydobywać węgla na zwały. Jeśli firmy energetyczne zdecydują, że chcą zmniejszyć zakupy naszego paliwa, to alternatywą jest wstrzymanie części inwestycji, zmniejszenie wydobycia i dostosowanie rozmiarów grupy do nowej sytuacji rynkowej – mówi nasze źródło w PGG.

W praktyce oznaczałoby to także zamknięcie kopalni Pokój w Rudzie Śląskiej (obecnie jest to część większej kopalni Ruda) i zmniejszenie zatrudnienia w całej grupie. Nerwowe rozmowy w tej spawie toczą się już w Ministerstwie Aktywów Państwowych, które nadzoruje zarówno górnictwo, jak i energetykę. Na razie resort rozwiązuje jednak tylko doraźne problemy – umożliwił przewiezienie części zalegającego w PGG surowca do magazynu w Ostrowie Wielkopolskim. Ma to umożliwić kopalniom dalszą pracę.

Sytuację dodatkowo komplikuje konflikt z górniczymi związkami zawodowymi, działającymi w PGG, które w poniedziałek powołały wspólny sztab protestacyjno-strajkowy. Wśród postulatów wymieniają podwyżki wynagrodzeń na 2020 r. o 12 proc., a także korzystniejsze dla górników zasady ustalania wysokości tzw. 14. pensji (nagrody za miniony rok). Z nieoficjalnych informacji wynika, że choć PGG środków na podwyżki nie ma, to i tak będzie musiała zgodzić się na kilkuprocentowe podniesienie płac. Grupa zatrudnia obecnie ponad 41 tys. osób, a średnie miesięczne wynagrodzenie w 2018 r. wynosiło tam 7,42 tys. zł brutto.

Na barkach energetyki

Foto: GG Parkiet

Eksperci zauważają, że problemy w krajowym górnictwie już teraz mają swoje negatywne przełożenie na sytuację firm energetycznych. – Ponieważ koszty wydobycia polskiego węgla są wysokie, to i ceny tego surowca są obecnie wyższe niż węgla z zagranicy. To odbija się na marżach w energetyce, która zdecydowaną większość paliwa kupuje w kraju, bez względu na to, czy bardziej opłaca się węgiel importować czy nie – podkreśla Michał Kozak, analityk Trigon DM. – Myślę, że największy ciężar ratowania płynności krajowych kopalń spadnie na te spółki, kontrolowane przez Skarb Państwa, które pochwalą się najmocniejszą sytuacją finansową – dodaje Kozak.

Surowce i paliwa
Rynek czeka na zaktualizowaną strategię KGHM
Surowce i paliwa
Nowe warunki dostaw węgla do Enei źle wróżą Bogdance na kolejne lata
Surowce i paliwa
Pech nie chce opuścić JSW. Znów pożar
Surowce i paliwa
Odsetki należne GreenX Metals od Polski w sporze o węgiel to ok. 16 mln zł
Materiał Promocyjny
Zrozumieć elektromobilność, czyli nie „czy” tylko „jak”
Surowce i paliwa
Spółka z niemieckim kapitałem nie chce wojny o węgiel. Proponuje współpracę JSW
Surowce i paliwa
Kolejne problemy w JSW. Do kosztów wypłat nagród doszły pożary w kopalni