Owa strata na akcjach Idea Banku, licząc od 30 lipca do 30 sierpnia, to 41 proc. Ostateczny efekt sierpniowej symulacji jest taki, że portfel stracił aż 11,2 proc., co jest jednym z najgorszych wyników od początku trwania tego eksperymentu. Co gorsza, skumulowana stopa zwrotu od początku roku stopniała na tyle, by szeroki rynek wysunął się na prowadzenie. WIG traci bowiem w tym momencie w sumie 4,8 proc., a portfel – 6,7 proc. Mówiąc wprost – kiepsko na razie wygląda drugie półrocze dla technicznego portfela.
Podsumowanie sierpnia
Jeszcze słów kilka o ostatnim zestawieniu. W typowaniu spółek wzięło udział ośmioro analityków, ale dwóch było jednomyślnych (Idea Bank), więc w portfelu znalazło się siedem firm. Nie tylko bank Leszka Czarneckiego pogrążył całe zestawienie. Spośród pozostałej szóstki połowa też kończyła miesiąc pod kreską, z wynikami -12,5 proc., -4 proc. i -1,8 proc. Z kolei trójka, która dała zarobić, nie wykręciła spektakularnych wyników. Najlepszy okazał się Torpol wskazany przez Sobiesława Kozłowskiego z Raiffeisen Brokers. Inwestując w te spółkę w analizowanym okresie, można było zarobić 4,1 proc. Pozostałe dwie firmy – LPP i PKN Orlen – dały zarobić odpowiednio 3,1 i 3,5 proc. Przy słabej trafności i tak ogromnej różnicy między średnią stratą a średnim zyskiem nie może dziwić ponad 11-proc. strata sierpniowego portfela.
Tak niekorzystny wynik to dobra okazja, by zastanowić się nad tematem stop lossów, czyli zleceń, które mają uchronić inwestora przed nadmierną stratą. Przykład Idea Banku pokazuje, jak istotne jest stosowanie tego typu narzędzi. Niewątpliwie jednak przy płynnym rynku zastosowanie zleceń obronnych pozwoliłoby ograniczyć stratę na banku Leszka Czarneckiego i być może zachować przewagę portfela nad szerokim rynkiem w ujęciu skumulowanym. Niestety, w naszej symulacji jest to niemożliwe – otrzymaliśmy od rynkowego nadzoru wytyczne, zgodnie z którymi analitycy nie mogą na naszych łamach wskazywać konkretnych poziomów zakupu czy sprzedaży akcji spółek.
Typy na wrzesień
Sytuacja po wakacjach jest taka, że musimy gonić szeroki rynek. Do końca tegorocznej rywalizacji jeszcze cztery miesiące, więc całkiem sporo czasu. Kogo analitycy typują na wrzesień? W budowaniu portfela wzięło udział ośmioro ekspertów. Żadne ze wskazań się nie powtórzyło – mamy więc osiem spółek i każda ma wagę wynoszącą 12,5 proc. Od razu zaznaczmy, że datą bazową dla tego portfela jest 30 sierpnia. Ceny zamknięcia z tej sesji będą bazą przy obliczaniu stóp zwrotu na koniec miesiąca, a także zmiany WIG, do którego się porównujemy.
To, co w nowym zestawieniu od razu rzuca się w oczy, to branżowa dominacja. Na osiem wskazań aż trzy to przedstawiciele sektora bankowego. Analitycy stawiają na PKO BP, mBank i Bank Millennium. W sumie nie ma w tym nic dziwnego. W końcu to właśnie ten sektor w dużej mierze odpowiada za ostatnią dobrą kondycję WIG20. Sam WIG-banki od początku lipca zyskał 10 proc. Co do pozostałych spółek – jeszcze dwie działają w podobnym segmencie (produkcja wyrobów stalowych i aluminiowych) – Kęty i Stalprodukt. Pozostała trójka reprezentuje sektory: gier komputerowych, IT i motoryzacji. Trzeba przyznać, że zazwyczaj nasz portfel jest pod kątem branżowym bardzo mocno zdywersyfikowany. Tym razem jest inaczej, co może się okazać bardzo istotne dla ostatecznego wyniku tego zestawienia.