WIG20 najniżej od stycznia. Czerwono na giełdach

Warszawa znów najgorsza w Europie. WIG, WIG20 i ukraiński UX okupowały dół tabeli notowań wskaźników giełdowych Starego Kontynentu. Zniżki królowały na niemal wszystkich rynkach świata.

Publikacja: 31.10.2024 08:57

WIG20 spadł wczoraj o 2,4 proc. do zaledwie 2230 pkt, wracając do poziomu ze stycznia

WIG20 spadł wczoraj o 2,4 proc. do zaledwie 2230 pkt, wracając do poziomu ze stycznia

Foto: Radek Pasterski

WIG20 spadł wczoraj o 2,4 proc. do zaledwie 2230 pkt, wracając do poziomu ze stycznia. Indeks zmieniał się w ciągu dnia niemal w 60-pkt zakresie. Dołek to 2224 pkt. Po procencie zniżkowały mWIG40 i sWIG80. Obroty delikatnie wzrosły do 1,9 mld zł. WIG20 powielał ruchy DAX-a, ale w drugiej części sesji poddał się na całej linii. Zyskało tylko Allegro, 19 firm spadło, wtorkowe zyski banków drastycznie zostały skorygowane.

Wspomniany wcześniej DAX spadł o 1,1 proc., CAC 40 zniżkował o tyle samo. Ale FTSE 250 zdrożał o 0,4 proc.

Wprawdzie Nasdaq Composite miał wczoraj nowy rekord, jednak dzień zakończył zniżką o 0,6 proc. S&P 500 spadł o 0,3 proc. Po sesji pojawiły się wyniki Mety i Microsoftu. Były lepsze od oczekiwań, ale w handlu pozasesyjnym spółki spadły o odpowiednio 3,2 i 3,7 proc.

Dzisiaj w Azji górą zniżki. Nikkei 225 oddał 0,5 proc. Ale rosną giełdy chińskie w oczekiwaniu na stymulację gospodarki i zapewne posiłkując się ostatnimi wzrostami PMI liczonymi przez NBS. Bank Japonii stóp nie zmienił.

Dzisiaj m.in. wstępna inflacja za październik w Polsce i wnioski bezrobotnych w USA, jutro dane o bezrobociu, też w USA. W czwartek wyniki podadzą m.in. Apple i Amazon.

Zagranica ucieka z GPW

Ignacy Budkiewicz, BM BNP Paribas BP

Wczoraj poznaliśmy nieco lepsze od oczekiwań dane dotyczące wstępnego PKB w strefie euro, gdzie dynamika wzrostu gospodarczego w III kw. wyniosła 0,90% wobec oczekiwań na poziomie 0,80%. Lepiej też wypadły dane z Niemiec, gdzie wzrost PKB w ujęciu kwartalnym wyszedł na dodatnim poziomie (0,20% wobec oczekiwań -0,10%). Dobre okazały się także dane z rynku pracy ze Stanów Zjednoczonych, gdzie raport ADP pokazał zmianę zatrudnienia na poziomie 233 tys. wobec oczekiwań w wysokości 115 tys. Nieco słabiej od oczekiwań wypadła dynamika PKB za III kw. I wyniosła 2,80% wobec oczekiwanych 3%.

Pomimo lepszych danych ze Starego Kontynentu, niemiecki DAX zakończył dzień ze stratą wynoszącą 1,09%, co mogło być kontynuacją przeceny po nieudanym ataku na szczyty we wtorek. Mniejsza skala przeceny była obserwowana za oceanem, gdzie indeksy S&P 500 oraz Nasdaq straciły odpowiednio 0,33% i 0,56%. Na uwagę zasługują wyniki spółki Alphabetu (Google), które po dobrych wynikach rosły nawet powyżej 7,0%. Po sesji swoje wyniki podała także Meta. Rezultaty za III kw. okazały się lepsze od oczekiwań, jednak zapowiedzi spółki co do wydatków w nadchodzących okresach przewyższyły oczekiwania analityków i w handlu posesyjnym walory traciły ok. 3,0%.

Znacznie gorzej prezentowała się sesja nad Wisłą, gdzie indeks największych spółek zniżkował o 2,37%, co przy spadkach indeksów spółek z drugiej i trzeciej linii na poziomach odpowiednio -0,95% i -1,02%, sugeruje dalszy odpływ zagranicznego kapitału. Teza ta wspierana jest także przez silną przecenę naszego największego sektora, a indeks WIG-banki zanotował stratę rzędu 2,71%. Jedyną spółką z indeksu WIG20, która zakończyła dzień zyskownie było Allegro (0,87%), a największa skala przeceny dotknęła Budimex (-7,69%). Awersja do polskich aktywów była obserwowana także na rynku długu, gdzie rentowności 10-letnich obligacji skarbowych mocno zbliżyły się do okrągłego poziomu 6,0%, czyli najwyżej od października 2023 r.

Rekordy Nasdaq Composite

Piotr Neidek, BM mBanku

Wygląda na to, że październik okaże się spadkowym miesiącem dla chińskich inwestorów. Stan na godzinę 6:00 daje zwycięstwo niedźwiedziom. Do końca sesji jest jeszcze sporo czasu i bilans na azjatyckich rynkach może się jeszcze zmienić. Jednakże nastroje nie są na tyle sprzyjające, aby oczekiwać mocnej końcówki w drugiej części handlu w Szanghaju czy w Hongkongu. W Seulu, Tokio czy Bombaju obecnie dominuje czerwień. Podobnie jest w Sydney, gdzie byki walczą nie o nowe maksima, co o utrzymanie październikowej podłogi.

Finisz miesiąca w Azji nie przynosi rozstrzygnięcia na rynku miedzi. Kontrakty copper future trzeci tydzień z rzędu konsolidują się. Tak płaskich notowań jak obecnie, inwestorzy nie doświadczyli od lat.

Po wczorajszej kontrze niedźwiedzi we Frankfurcie, dzisiaj wciąż widać czerwień na rynku derywatów. DAX future oddala się od oporu 20000 punktów. We środę doszło do przełamania poziomego wsparcia, co faktycznie jest konsekwencją wcześniejszych wydarzeń. Dla przypomnienia, 23 X linia trendu wzrostowego nie wytrzymała naporu podaży. Ceny zeszły pod dwumiesięczną linię łączącą kluczowe minima. Przez kolejne dni byki próbowały powrócić nad wsparcie, ale wtorkowa spadająca gwiazda zamknęła temat korekty wzrostowej. Wczoraj niedźwiedzie uderzyły i otworzyły sobie furtkę w kierunku 19000 pkt. Podaż przelała się po całej szerokości niemieckiego parkietu. Oberwało się zarówno największym, jak i najmniejszym spółkom. sDAX stracił 1,9% i jest to kolejna spadkowa sesja z rzędu.

Nowe rekordy hossy ma na koncie Nasdaq Composite. Wprawdzie finisz wypadł pod kreską, ale w ciągu sesji jankeskim bykom udało się pokonać historyczne maksima. Ze stratą dzień zakończył benchmark szerokiego rynku S&P 500. Spadki były kosmetyczne i wyniosły 0,3%. Jednakże indeks zahaczył o linię trendu wzrostowego łączącego sierpniowo-wrześniowe minima. Nie można wykluczyć, że powtórzy się historia z Deutsche Boerse, gdzie podobne wsparcie zostało przełamane. Rynek wprawdzie się broni, ale od dwóch tygodni bykom brakuje paliwa do wzrostów. S&P 500 porusza się płasko, co może w końcu obrócić się przeciwko jankeskim bykom.

Wycofanie się popytu widać także pośród największych spółek. DJIA oddala się od oporu umiejscowionego na wysokości 43310 punktów. Nie jest to historyczne maksimum tylko sufit zeszłotygodniowej świeczki. Jej okazały korpus zablokował dalsze wzrosty. Nie pomaga także kanał wzrostowy. Górne ograniczenie zablokowało hossę. Niedźwiedzie mogą wykorzystać ten fakt i powalczyć o test dolnej części ww. formacji. Od kwietnia DJIA porusza się wewnątrz kanału, co zwiększa znaczenie tej formacji. Na uwagę zasługuje zbieżność poziomów wsparcia przy 41500 pkt. Tam łączy się dodatkowo sierpniowy szczyt ze zniesieniem Fibonacciego 38,2% ostatniej zwyżki.

Kapitulacja popytu tuż przed końcem miesiąca może mieć długoterminowe konsekwencje dla WIG20EUR. W sierpniu przeprowadzona została obrona długoterminowego wsparcia. Wówczas wydawało się, że bykom udało się przekuć słabość w siłę. We wrześniu także trwała defensywna akcji i indeks zakończył miesiąc tuż nad szczytem z 2021 r. Finisz wypadł powyżej górnego ograniczenia kanału spadkowego, który od kilkunastu lat towarzyszy notowaniom nad Wisłą. Jednakże październik 2024 r. ukazuje jak słabe są akcyjne byki. Benchmark dwudziestu największych spółek denominowany w euro właśnie łamie strefę wsparcia. Zachodzą przesłanki, iż wydarzenia z tego roku stanowią jedynie pułapkę hossy. Do końca 2024 r. jest jeszcze sporo czasu i bykom może się uda odkręcić generowany sygnał. Jednakże tzw. big picture nie wygląda optymistycznie.

Wczoraj WIG20 (-2,4%) zamknął się najniżej od stycznia 2024 r. mWIG40 (-1%) najniżej od ponad miesiąca. Broni się jeszcze sWIG80, ale wydarzenia z niemieckiego parkietu pokazują, że maluchy także są narażone na kontrę niedźwiedzi. Od tygodni kluczowe indeksy giełdowe z GPW są poniżej średniej dwustusesyjnej. W przypadku WIG20 dwusetka przestała się wznosić. Spełnione są warunki, jakie niedźwiedzie potrzebują do rozwinięcia bessy. W poważnych opałach jest WIG. Indeks ma za sobą nieudaną próbę powrotu do wnętrza kanału. Ten tydzień ma prawo okazać się kolejnym z rzędu zdominowanym przez podaż. Opór 83012 pkt nie został wybity podczas lokalnej zwyżki. Po wybiciu się dołem z trójkąta i z kanału, wg geometrii celem dla ursusów pozostaje strefa 68000 pkt. Tam przebiega tygodniowa luka hossy, która nie została domknięta w odpowiednim momencie. Pocieszeniem dla akcyjnych byków może być fakt, że ostatnim spadkom nie towarzyszą okazałe obroty. Rynek jakby nie wierzył w negatywny scenariusz, ale historia pokazuje, że każdą ewentualność należy brać pod uwagę.

Microsoft i Meta nie zachwycają

Kamil Cisowski, DI Xelion

Po starcie lekko powyżej kreski wczorajszy dzień przybrał na rynkach negatywny obrót – główne indeksy europejskie spadły od 0,68% do 1,13%. Mogło to być o tyle rozczarowujące, że uważnie obserwowany niemiecki PKB wzrósł nieoczekiwanie o 0,2% kw./kw., podczas gdy oczekiwano -0,1% i potwierdzenia recesji. Ogólny obraz odczytów nie był tak pozytywny, ale dobrze wypadała również Hiszpania (0,8% kw./kw.) i Francja (0,4% kw./kw.), słabo spośród największych państw strefy euro wyłącznie Włochy (0,0% kw./kw.). Lekkie zaniepokojenie mógł budzić natomiast wzrost niemieckiego CPI o 0,4% m./m. (prognozy: 0,2% m./m.). Raport ADP był bardzo dobry – wzrost zatrudnienia w sektorze prywatnym o 233 tys. osób był ponaddwukrotnie wyższy od oczekiwań. Dużo więcej mówiło się jednak o minimalnie niższym niż zakładano wzroście PKB w USA w III kw. (2,8% kw./kw. saar). W naszej ocenie odczyt jest jednak idealny, by wspierać rynek, na tyle wysoki, by nie budzić obaw, na tyle niski, by odważny początek cyklu w wykonaniu FOMC nie był krytykowany jako błąd.

Warszawa przekreśliła wczoraj jakiekolwiek nadzieje, które można było wiązać z dobrą sesją wtorkową. WIG20 spadł o 2,37%, mWIG40 o 0,95%, a sWIG80 o 1,02%. Na plusie w głównym indeksie zamknęło się tylko Allegro (+0,87%), co jeszcze wyraźniej podkreśla, że na GPW zdecydowaną przewagę ma wciąż podaż. 7,69% tracił Budimex po tym, jak PGE GiEK wystawiła notę obciążeniową w kwocie 356,9 mln zł konsorcjum realizującemu blok w Turowie. Bardziej rozczarowywał fakt, że niemal całość wtorkowych wzrostów przekreślały banki (-2,71% na poziomie sektora). LPP spadało o 3,91%, PZU o 2,86%, Dino o 2,72%. W mWIG40 balastem były CCC (-2,56%) i XTB (-2,69%), ale sytuację stabilizowały ING BSK (+1,59%) i Selvita (+6,35%). Spółek rosnących było łącznie dziewięć.

Słabiej niż można się spodziewać zamykała się Wall Street – S&P 500 przecenił się o 0,33%, a Nasdaq o 0,56%. Alphabet oddał dużą część wzrostów z handlu posesyjnego i zyskał „skromne” 2,82%, AMD z kolei powiększyło spadki i straciło 10,62%. Po wycofaniu się audytora 32,68% tracił Super Micro Computer, 6,28% po rozczarowujących wynikach traciło Eli Lilly, o 4,76% spadał Qualcomm.

Wczorajsza sesja była słabsza niż można się było spodziewać, pytanie czy pod wpływem narastającej przedwyborczej nerwowości, presji długu związanej z oczekiwaniami solidnego raportu z rynku pracy (na który szanse rosną po publikacji ADP), a przede wszystkim negatywnie przyjętych wyników i konferencji Microsoftu i Mety Platforms, dziś przecena przyspieszy. Pierwsza ze spółek traciła w handlu posesyjnym 3,73% mimo początkowych wzrostów, głównie za sprawą ostrożnych prognoz wzrostu biznesu chmurowego. Meta spadała o 3,10%, zapewne w związku z dużym wzrostem kosztów. Wyniki obu spółek były natomiast więcej niż solidne. W godzinach porannych lekkie spadki notuje większość Azji, notowania futures sugerują prawie procentową przecenę Nasdaqa i ponad półprocentową S&P 500. Handel na rynkach europejskich niemal na pewno zacznie się od przeceny, można mieć nadzieję na to, że GPW nie będzie przynajmniej wyglądała gorzej od otoczenia. Publikowane wyniki mBanku są bardzo dobre, słabiej prezentuje się raport ING BSK. Nastroje mogą się z łatwością zmieniać w trakcie dnia, podczas którego opublikowana zostanie m.in. październikowa inflacja bazowa PCE w USA. Przed amerykańską sesją raporty podadzą m.in. MasterCardu i Mercka, po niej zrobią to Amazon i Apple.

Poranek maklerów
Odreagowanie po panice na GPW. Nvidia nie oczarowała inwestorów
Materiał Promocyjny
Z kartą Simplicity można zyskać nawet 1100 zł, w tym do 500 zł już przed świętami
Poranek maklerów
Putin sprowadził bessę na GPW. A Wall Street znów w górę
Poranek maklerów
WIG20 o włos od tegorocznego dołka. Powrót kupujących na Wall Street
Poranek maklerów
Sierpniowy dołek na WIG20 przełamany. Co dalej?
Materiał Promocyjny
Samodzielne prowadzenie księgowości z Małą Księgowością
Poranek maklerów
Szef Fedu straszy rynki
Poranek maklerów
A w Warszawie znów spadki