W 2023 r. Kruk wydał na inwestycje prawie 3 mld zł, Best 300 mln zł, a Kredyt Inkaso, którego rok obrachunkowy skończył się w marcu, po trzech kwartałach podliczyło skalę inwestycji na 185 mln zł, co oznaczało ich blisko 2,5-krotny wzrost w porównaniu z analogicznym okresem poprzedniego roku. Mówiąc krótko, przedstawiciele branży windykacyjnej, znani inwestorom indywidualnym z regularnie kierowanych do nich publicznych emisji obligacji, zrealizowali zapowiedzi i zdecydowanie powiększyli skalę inwestycji w 2023 r.
Wzrost z niskiego poziomu
Inwestycje wiążą się zazwyczaj ze wzrostem zadłużenia i nie inaczej było tym razem. Co ciekawe, zadłużenie netto w stosunku do kapitału własnego wzrosło we wszystkich trzech przypadkach w mniej więcej takiej samej skali – od 21 proc. wysokości kapitału własnego w przypadku Kruka, przez 23 proc. w Kredyt Inkaso, po 24 proc. w Beście.
Wyraźniej wzrosło zadłużenie finansowe w relacji do zysku EBITDA gotówkowa. O ile zysk netto, a przez to także kapitał własny, może być regulowany przez wyceny posiadanych pakietów wierzytelności, o tyle EBITDA gotówkowa więcej mówi o rzeczywistych przepływach gotówki. A te nie mogą nadążyć za inwestycjami, a więc także za wzrostem zadłużenia, ponieważ windykatorzy potrzebują nieco czasu, zanim kupione przez nich wierzytelności zaczną przekładać się na przepływy gotówkowe. Zaostrzenie przepisów w Polsce oraz kultura gospodarcza krajów południa Europy, gdzie cała trójka prowadzi swoje interesy, wymaga zaangażowania środków w zakup wierzytelności oraz w procesy sądowe, zanim dłużnicy zaczną spłacać zobowiązania. Stąd zwiększone inwestycje w przypadku windykatorów praktycznie zawsze przekładają się też na wzrost wskaźników zadłużenia.
Jednak trzeba pamiętać, że wzrost ten rozpoczyna się z niskiego poziomu. Zadłużenie finansowe Bestu, choć w relacji do kapitału własnego wzrosło najmocniej – wciąż utrzymuje się poniżej jednokrotności kapitału własnego. W relacji do EBITDA wskaźniki także pozostawiają spółkom nieco miejsca na wzrost, choć powtórzenie intensywnych inwestycji także w tym roku mogłoby podnieść wartość zadłużenia do poziomów nieoglądanych od dekady. Przy czym warto pamiętać, że tamten okres wytężonych inwestycji daje dobre owoce do dziś.