Rynek TFI przeorany przez GetBack

Masowa ucieczka inwestorów i miliardy odpływów, ogromne straty funduszy, pierwsze w historii branży zatrzymania menedżerów, zamknięcie działalności kilku towarzystw, ogólny kryzys wizerunkowy, z którego branża podnosiła się przez kilka lat – to w skrócie konsekwencje afery GetBacku, które odczuł sektor TFI. A finał wydarzeń sprzed lat prawdopodobnie jeszcze daleko przed nami.

Publikacja: 12.04.2024 06:00

Piotr Osiecki, główny akcjonariusz Altusa, którego zamierza odbudować. Fot. FILIP KLIMASZEWSKI/mpr

Piotr Osiecki, główny akcjonariusz Altusa, którego zamierza odbudować. Fot. FILIP KLIMASZEWSKI/mpr

Afera GetBacku to ogromne straty obligatariuszy i akcjonariuszy, którzy bezpośrednio zainwestowali w tę spółkę, ale także uczestników wielu funduszy inwestycyjnych w związku z przeceną aktywów. W jej wyniku doszło też do kilku zmian w przepisach o działalności TFI.

Altus ma wrócić do gry

W skutek afery GetBacku i decyzji KNF z krajowego rynku zniknęło kilka towarzystw funduszy inwestycyjnych, którym nadzór wytknął nierzetelne nadzorowanie windykatora przy serwisowaniu przez niego funduszy wierzytelności. Wśród towarzystw, które znalazły się na celowniku KNF, był m.in. Altus TFI. Decyzja nadzoru zapadła na początku lutego 2020 r. i miała rygor natychmiastowej wykonalności. Półtora roku wcześniej Piotr Osiecki, twórca Altusa TFI, trafił do aresztu, w którym łącznie spędził 16 miesięcy, w związku z zarzutami dotyczącymi sprzedaży GetBackowi windykacyjnej firmy EGB po zawyżonej cenie. Osiecki nigdy nie zgadzał się z zarzutami, ale dziś jego biznes to niewielki ułamek Altusa sprzed lat. Nie zamierza jednak złożyć broni.

– Przed aferą GetBacku zarządzaliśmy 18 mld zł aktywów, a wśród klientów był największy na świecie fundusz typu sovereign. Moim celem jest odbudowanie Altusa dwa razy silniejszego po tym wszystkim, co mnie spotkało od państwa – zapowiada Osiecki w rozmowie z „Parkietem”. – W odniesieniu do sprzedaży przez Altusa windykatora EGB Investments GetBackowi prokuratura postawiła mi zarzut z art. 296 k.k., czyli działania na szkodę spółki, którą przecież nie zarządzałem. To absurdalny zarzut – oczywiste jest, że jako prezes Altusa na pierwszym miejscu musiałem dbać o interes własnej spółki i tysięcy jej klientów – zapewnia Osiecki.

Sprawa utraty licencji (w związku z funduszami wierzytelności) na działalność towarzystwa funduszy inwestycyjnych przez Altusa nadal nie ma swojego finału. – Czekamy na wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Liczymy, że będzie on dla nas korzystny, podobnie jak w przypadku Lartiq TFI (dawniej Trigon TFI) – mówi główny akcjonariusz Altusa. Przypomnijmy, że dawnego Trigona TFI spotkał podobny los, ale WSA uchylił decyzję KNF o odebraniu zgody na zarządzanie funduszami.

– Wbrew narracji Komisji Altus w pełni nadzorował GetBack przy serwisowaniu funduszy wierzytelności. I na to są dowody, m.in. liczna korespondencja ze spółką – twierdzi Osiecki. – Za to KNF nie zrobiła nic, by zapobiec aferze GetBacku. Od 2012 r. ani razu nie prowadziła nawet kontroli w GetBacku, nie wykorzystując żadnych narzędzi instytucjonalnych, które posiada, żeby ostrzec rynek przed relacjami z tym podmiotem. W ten sposób to KNF nadszarpnął zaufanie do instytucji i do polskiego rynku kapitałowego – mówi Osiecki. Jego zdaniem kierunek działań KNF odwrócił uwagę opinii publicznej od sedna afery GetBacku i jej faktycznych beneficjentów. – Do dziś nie wyciągnięto odpowiedzialności za przyjętą strategię przelewarowania biznesu i utratę płynności od ówczesnego głównego akcjonariusza – Abrisu – zauważa Osiecki.

Zwraca też uwagę, że obecnie toczące się postępowania wokół GetBacku dotyczą sumy około 0,7 mld zł, tymczasem łączne straty obligatariuszy przekraczają 3 mld zł. – Beneficjenci tych środków pozostają nietknięci – mówi.

Zmiany w przepisach

Jak przyznaje Tomasz Jabłoński, radca prawny i Counsel z Praktyki Rynków Kapitałowych i Instytucji Finansowych DZP, próba wskazania przepisów, które uległy zmianie lub zostały wprowadzane jako nowe regulacje w wyniku afery GetBacku, do pewnego stopnia z góry skazana jest na porażkę. – Wynika to z dwóch przyczyn. Pierwsza to czas, jaki minął od momentu, który możemy wskazać jako początek tzw. afery GetBacku, a druga to niespotykana dotąd obszerność tych zmian – zauważa. – Gdybym jednak miał wskazać najważniejsze tzw. kamienie milowe, związane ze środowiskiem prawnym, w którym działają fundusze inwestycyjne oraz TFI, a które da się jednak dosyć łatwo powiązać z tzw. aferą GetBacku, to byłyby to dwa duże pakiety zmian legislacyjnych oraz być może najbardziej kluczowa zmiana, która nie wynika z przestawienia choćby jednego przecinka w przepisach prawa – komentuje Jabłoński. Pierwszy pakiet zmian to wprowadzenie w 2019 r. obowiązkowej dematerializacji certyfikatów inwestycyjnych (ale także obligacji) i instytucji agenta emisji oraz wprowadzona na przełomie lat 2020 i 2021 zmiana zasad wyceny aktywów funduszy inwestycyjnych, w szczególności aktywów niepublicznych. Jednym ze skutków było odejście do lamusa tzw. liniowej wyceny obligacji korporacyjnych.

– Być może jednak największą zmianą, jaka zaszła po aferze GetBacku, nie była ta, która znalazła odzwierciedlenie w zadrukowanych stronach Dziennika Ustaw. Być może to nie nowe czy znowelizowane przepisy, ale sposób ich rozumienia – a w konsekwencji przypisania im określonego standardu działania – był przewrotem kopernikańskim. Jakość wyceny, obowiązki depozytariusza, klarowność komunikacji z inwestorami, prawidłowość i zakres realizowanego nadzoru nad serwiserami funduszy wierzytelności to tylko pierwsze z wielu haseł, których rozumienie jest dzisiaj dalece odmienne od momentu tak świetnie zapowiadającej się giełdowej przygody jednego z najprężniejszych windykatorów w Polsce – zauważa Jabłoński.

Parkiet PLUS
Firmy czekają na wsparcie polskiego rynku biogazu i biometanu
Parkiet PLUS
Polska biotechnologia nabiera rozpędu. Wykorzysta swoją szansę?
Parkiet PLUS
Bezpieczeństwo lekowe UE to tak naprawdę dostępność produktów
Parkiet PLUS
Jednym będzie trudno o pracę, innym o pracowników
https://track.adform.net/adfserve/?bn=78448408;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Parkiet PLUS
Pekin szykuje się na twardą grę z nową administracją Trumpa
Parkiet PLUS
Zmienność obligacji skarbowych