Japonia, czyli jak kultura tworzy dobrobyt

Kraj Kwitnącej Wiśni często jest przedstawiany jako gospodarka przewlekłego kryzysu. Przyglądając jej się z bliska, trudno jednak zauważyć oznaki tego, że została ona dotknięta jakąś ekonomiczną plagą.

Publikacja: 10.06.2015 14:59

Świątynia Kiyomizu-dera w Kioto to jeden z najbardziej popularnych zabytków Kioto. Dawna stolica Jap

Świątynia Kiyomizu-dera w Kioto to jeden z najbardziej popularnych zabytków Kioto. Dawna stolica Japonii jest upstrzona zabytkami i często tam można spotkać ludzi ubranych w tradycyjne stroje. Fot. h. kozieł (11)

Foto: Archiwum

Niektórzy ekonomiści uważają, że podróżując do Japonii, zaglądamy w przyszłość Europy. Niskie lub wręcz ujemne stopy procentowe, deflacja, długie okresy rachitycznego wzrostu gospodarczego przeplatanego recesjami, szybko pęczniejący dług publiczny, starzejące się społeczeństwo – to, z czym Stary Kontynent zaczyna się dopiero mierzyć, jest japońską rzeczywistością gospodarczą od dwóch dekad. Mimo to Japonia widziana z bliska sprawia wrażenie kraju, który nie był dotknięty kryzysem od wczesnych lat powojennych. Społeczeństwo wciąż cieszy się dobrym standardem życia. Tokio, Osaka oraz inne metropolie kwitną. Japońskie korporacje siedzą na górze pieniędzy w gotówce, z którymi nie bardzo wiedzą, co zrobić. Miejscowy przemysł wciąż wysyła w świat wysokiej jakości technologiczne cacka. Stopa bezrobocia nieco przekracza 3 proc., a na tokijskiej giełdzie trwa hossa (indeks Nikkei 225 zyskał od początku roku prawie 20 proc.). O jakich więc „dwóch straconych dekadach" mówimy? A może Japonii udało się przejść przez kryzys w stosunkowo dobrej kondycji dlatego, że jej społeczeństwo rządzi się nieco innymi zasadami niż narody Europy? Japonia to wszak kraj paradoksów. To państwo, w którym jeżdżą całkowicie skomputeryzowane pociągi bez maszynistów, a jednocześnie piekielnie trudno znaleźć tam sklep, w którym można zapłacić kartą. To kraj na wskroś nowoczesny, ale jednocześnie zwykli ludzie z dumą noszą tam tradycyjne stroje i kultywują lokalne, ludowe tradycje. To państwo oficjalnie pacyfistyczne, ale mające jednocześnie jedną z najsilniejszych morskich flot wojennych na świecie. To wreszcie społeczeństwo mocno wymuszające konformistyczne zachowania, ale przy tym wielce tolerancyjne dla prywatnych słabości i dziwactw. Autor tego artykułu przez dwa tygodnie podróżował po Japonii, na własne oczy przekonując się, jak wiele jest fałszywych stereotypów o tym kraju.

Pozostało jeszcze 84% artykułu
Tylko 149 zł za rok czytania.

Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com

Parkiet PLUS
Pierwsza fuzja na Catalyst nie tworzy zbyt wielu okazji
Materiał Partnera
Zasadność ekonomiczna i techniczna inwestycji samorządów w OZE
Parkiet PLUS
Wall Street – od euforii do technicznego wyprzedania
Parkiet PLUS
Polacy pozytywnie postrzegają stokenizowane płatności
Parkiet PLUS
Jan Strzelecki z PIE: Jesteśmy na początku "próby Trumpa"
Parkiet PLUS
Co z Ukrainą. Sobolewski z Pracodawcy RP: Samo zawieszenie broni nie wystarczy
Parkiet PLUS
Pokojowa bańka, czyli nadzieje i realia końca wojny o Ukrainę