Przybędzie rywali firmom z GPW

Dziś biura maklerskie w Warszawie pytane o telekom, którego akcje warto kupić, wymieniają Orange Polska albo Cyfrowy Polsat. Wkrótce spoglądać będą poza Polskę.

Aktualizacja: 06.02.2017 20:00 Publikacja: 29.08.2015 13:31

Przybędzie rywali firmom z GPW

Foto: Fotorzepa, Grzegorz Psujek gkmp Grzegorz Psujek

Choć subindeks WIG-Telekom w tym roku jest na minusie (około 5 proc. od końca grudnia 2014 roku), to zarządy telekomunikacyjnych firm notowanych na GPW, a także analitycy specjalizujący się w tej dziedzinie zapewniają, że zainteresowanie inwestorów segmentem jest duże. Coraz więcej krajowych biur maklerskich przygląda się operatorom spoza Polski. Przynajmniej kilka biur w najbliższych miesiącach poszerzy listę obserwowanych telekomów o spółki z regionu Europy Środkowowschodniej.

Nie tylko Warszawa

Nasi rozmówcy nie zgodzili się na ujawnienie nazw biur, które przygotowują się do poszerzenia obszaru analiz, ale jest ich przynajmniej trzy. Polscy specjaliści pójdą śladem kolegów z Erste Group czy BESI, którzy już analizują wyniki i perspektywy innych telekomów z regionu. Raczej nie zajmą się przy tym telekomami zachodnimi, które są domeną kolegów w Londynie, czy central zagranicznych grup, do których należą.

Veronika Sutedja z Erste obserwuje obecnie sześć telekomów europejskich. Mimo to wśród trzech spółek, których zakup akcji rekomenduje inwestorom, jest także Cyfrowy Polsat. Pozostałe dwie to T-Hrvatski Telekom oraz węgierski Magyar Telekom (oba należą do grupy Deutsche Telekom). Z rozmów z analitykami wynika, że przybędzie osób obserwujących węgierski telekom. Z kolei grupa, do której należy dom maklerski BESI, rekomenduje inwestorom akcje takich operatorów zagranicznych jak Telecom Italia, inwestujący dziś w światłowody, aby silniej zaistnieć na rynku płatnej telewizji (cena docelowa to 1,4 euro), czy portugalskiego NOS-u (cena docelowa 7,6 euro).

Orange czy Cyfrowy Polsat

Spośród polskich firm Konrad Księżopolski, analityk BESI, typuje – podobnie jak Veronika Sutedja akcje Cyfrowego Polsatu. Uważa, że połączenie telewizyjnej grupy i sieci komórkowej oferuje korzystniejszą strukturę przychodów niż tradycyjne telekomy. 30 proc. wpływów daje płatna telewizja, której abonenci mogą z czasem płacić wyższe miesięczne rachunki. Za 10 proc. odpowiada cykliczny biznes telewizyjny, który w ostatnich kwartałach notuje dobre wyniki, a za resztę odpowiada komórkowa sieć Plus. Plusem – według analityka – jest i fakt, że komórkowa sieć, choć uczestniczy w aukcji LTE zorganizowanej przez UKE, nie wykosztuje się w niej zbytnio (Plus walczy już tylko o pasmo 2600 MHz, które kosztuje dużo mniej niż częstotliwości z zakresu 800 MHz). Analityk zwraca też uwagę, że dzięki refinansowaniu 13 mld zł zadłużenia grupa Cyfrowy Polsat ma szansę obniżyć koszty – jak mówił Tomasz Szeląg, członek zarządu ds. finansowych – o 300 mln zł.

Księżopolski chwali też sposób, w jaki w Cyfrowym Polsacie dba się o koszty, niski poziom inwestycji (w tym roku ma sięgną 8 proc. przychodów). – Cyfrowy Polsat spodziewa się w tym roku 1,2 mld zł wolnych przepływów pieniężnych (po refinansowaniu może to być nawet 1,5 mld zł), podczas gdy Orange Polska około 900 mln zł – wskazuje analityk.

Z kolei Paweł Szpigiel, analityk Domu Maklerskiego mBanku, uważa, że lepszym wyborem dla inwestorów są papiery konkurenta Cyfrowego Polsatu. – Wśród operatorów telekomunikacyjnych preferujemy Orange Polska. Spodziewamy się, że kurs akcji spółki odbije się, ponieważ naszym zdaniem aukcja częstotliwości 800 i 2600 MHz zostanie odwołana – mówił Paweł Szpigiel. Argumentuje także, że Orange lepiej idzie w tym roku walka o klientów. – Widzę dużą zmianę strategii Orange Polska. Wcześniej jego oferta wypadała mało konkurencyjnie: klient musiał płacić więcej za wolny internet na miedzianym łączu, dodatkowo ponosił jego koszty. Próba sprzedaży kolejnych usług zaczyna dawać efekty – uważa Szpigiel. Dodaje, że planowane przez telekom inwestycje w infrastrukturę, w tym w technologię G.Fast, która przeszła pomyślnie testy, to dobry prognostyk w walce z operatorami kablowymi, które odebrały Orange kilka procent rynku w miastach w ostatnich latach.

W Orange wierzą też inni analitycy, choć zwracają uwagę na ryzyko inwestycji w akcje firmy, które rosną lub spadają w zależności od informacji pojawiających się na temat aukcji LTE.

Mniejsi gracze wierzą we wzrosty

Szpigiel dodaje, że jego biuro pozytywnie ocenia także Netię. O mniejszych operatorach z GPW trudno znaleźć dziś rekomendacje. Jak do tej pory półroczne wyniki przedstawił Midas, hurtowy operator stanowiący zaplecze dla Cyfrowego Polsatu. Midas ma coraz wyższe przychody, ale nadal generuje straty. Sprawozdanie półroczne opublikował też ATM, prowadzący jeden z bardziej perspektywicznych biznesów – data center.

Mimo to półrocze ATM nie należało do bardzo udanych. W II kwartale grupa wypracowała około 30,8 mln zł przychodów z podstawowej działalności. To nieco mniej niż rok wcześniej, gdy wpływy tego typu wyniosły 31,2 mln zł. Spadek miał miejsce, mimo że data center notują kilkunastoprocentowy wzrost wpływów. Spadają wpływy z usług telekomunikacyjnych, które mają wyższy udział w strukturze wpływów.

– Choć przychody ATM z usług transmisji danych i internetu nam spadają, nie żałuję decyzji o inwestycji w tę część biznesu. Nie zmieniłbym jej w obliczu aktualnych wyników – mówi prezes i główny akcjonariusz ATM Tadeusz Czichon.

– Zainwestowaliśmy w wartościową infrastrukturę, która ma duże znaczenie biznesowe i jestem przekonany, że przychody z tego segmentu też będą rosły. Mimo że przychody te rosną wolniej niż przychody z centrów danych, jest to ciągle dochodowa część naszego biznesu – przekonuje.

– Telekomunikacja to na pewno duży i ciekawy biznes infrastrukturalny, który charakteryzuje się pewnością obrotu i zwrotu z inwestycji. Jestem przekonany, że działające w tej branży firmy są dobrze postrzegane przez inwestorów i zarządy firm. Obecnie w Europie sektor ten rozwija się wolniej, ale to nie znaczy, że należy go oceniać negatywnie. Moim zdaniem trzyletni słabszy okres dla telekomunikacji powoli się kończy – dodaje Czichon.

[email protected]

Opinie

Grażyna Piotrowska-Oliwa, prezes Virgin Mobile Polska

Telekomunikacja to atrakcyjny sektor dla inwestorów przy założeniu, że nie oczekuje się kilkudziesięcioprocentowych stóp zwrotu w skali roku. Za inwestycją w telekomy przemawia fakt, że apogeum regulacji mają one już za sobą. Z drugiej strony koszty inwestycji, których wymagają firmy telekomunikacyjne, udaje się w dużym stopniu przenieść na klienta końcowego. Ostatecznie branża nadal utrzymuje relatywnie wysokie marże, choć oczywiście nie tak wysokie jak Telekomunikacja Polska w latach 90., gdy 60-proc. marża EBITDA była standardem. Dziś telekom z 30-proc. marżą EBITDA to firma o bardzo dobrym wyniku. Oceniałabym, że takie podmioty jak Hawe i inni posiadacze infrastruktury to dziś interesująca propozycja dla firm private equity. Dowodzi tego przejęcie PKP Energetyka przez CVC.

Tadeusz Czichon, prezes i największy akcjonariusz ATM

Wszystko wskazuje na to, że przychody ATM w drugiej połowie roku będą w sumie nieco niższe niż w analogicznym okresie 2014 roku, chociaż wzrosną w stosunku do pierwszej połowy br. Za obniżenie przychodów odpowiada spadek przychodów ze sprzedaży łączy telekomunikacyjnych. Przychody abonamentowe, zarówno w segmencie centrów danych, jak i telekomunikacyjnym, sukcesywnie rosną. EBITDA jest nieco mniejsza niż w ub.r. i tak też pozostanie w całym roku. Jestem dobrej myśli co do komercjalizacji wybudowanej i oddanej do użytku w tym roku powierzchni kolokacyjnej w serwerowni F5. Myślę, że potrwa od roku do dwóch lat, zanim ją w pełni skomercjalizujemy. Choć przychody ATM z usług transmisji danych i internetu nam spadają, nie żałuję decyzji o inwestycji w tę część biznesu.

Włodzimierz Giller, analityk Domu Maklerskiego PKO BP

Dziś trudno jest wskazać jednoznacznie, który z dużych operatorów notowanych w Warszawie ma większy potencjał wzrostu kursu akcji. Ze względu na to, że trwa aukcja częstotliwości 800 i 2600 MHz, nieprzewidywalne jest zachowanie notowań Orange Polska. Dlatego bezpieczniejsze wydaje się inwestowanie w walory spółek, które w aukcji nie biorą udziału, jak Netii czy Cyfrowego Polsatu, choć bierze udział w aukcji (poprzez Polkomtel, operatora sieci Plus), ale jest obarczony mniejszym ryzykiem, ponieważ licytuje pasmo 2600 MHz wymagające mniejszych nakładów.

Przypomnę, że także przy dzisiejszych cenach częstotliwości w aukcji (w piątek za blok pasma 800 MHz trzeba było zapłacić 1,17 mld zł – red.) Orange mógby wypłacić 0,5 zł dywidendy w 2016 r.

Pytania do Joergena Bang-Jensena , prezesa P4, operatora sieci Play

Czy akcje firm telekomunikacyjnych to dobry wybór dla inwestorów długoterminowych, np. OFE?

Moje zdanie się nie zmieniło: telekomunikacja to stabilny sektor, pozwalający inwestorom w dłuższym terminie generować atrakcyjne zwroty z inwestycji.

Czego można się spodziewać po rynku telekomunikacyjnym w Polsce?

W tym i w kolejnych latach spodziewam się wzrostu przychodów operatorów telekomunikacyjnych w Polsce. Widzieliśmy zwyżki w minionym kwartale zarówno u Polkomtela, jak i Orange.

P4 jest blisko grupy Cyfrowy Polsat, jeśli chodzi o liczbę użytkowników ogółem, a blisko T-Mobile, jeśli chodzi o liczbę abonentów. Przegonicie te firmy?

Nie jest naszym celem wyścig z którymkolwiek graczem, ale tak – nasz plan obejmuje dalszy wzrost bazy użytkowników.

A nowe biznesy: streaming wideo, M2M, bankowość, sprzedaż energii?

Naszym zdaniem telekom nie powinien być bankiem czy firmą energetyczną. Co do streamingu wideo – oferujemy taką możliwość użytkownikom od pewnego czasu i staramy się nie przegapić żadnej okazji rozwoju w tym segmencie. Kierujemy się chociażby rosnącą popularnością YouTube, z którego nasi użytkownicy masowo korzystają, np. by oglądać rozgrywki sportowe.

Jeśli chodzi o M2M, to wolelibyśmy współpracować ze specjalistami w tej dziedzinie i pozwolić im działać, a pozostać dostawcą sieci. Nie myślimy więc o rozwiązaniach takich jak samochód podłączony do internetu.

Wraca temat wejścia do Polski Netfliksa, firmy wideo działającej w modelu OTT. Uważa pan, że bylibyście dla niego dobrym partnerem?

Lubimy firmy OTT. Nie wzdragamy się przed współpracą z Facebookiem (nawiązaliśmy ją pierwsi w Polsce) czy Google. Myślę, że bylibyśmy dobrym partnerem i dla Netfliksa.

Czy depozyt w aukcji LTE, w której licytujecie, to dla Playa duże ograniczenie?

Mamy wystarczająco dużo gotówki, aby pokrywać depozyt, co jest wymogiem aukcji, ale frustruje nas, że nie możemy rozpocząć inwestycji w infrastrukturę, która wykorzysta nowe częstotliwości.

P4 wejdzie na giełdę?

To pytanie do właścicieli P4.

Rozmawiała Urszula Zielińska

Parkiet PLUS
Pierwsza fuzja na Catalyst nie tworzy zbyt wielu okazji
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Parkiet PLUS
Wall Street – od euforii do technicznego wyprzedania
Parkiet PLUS
Polacy pozytywnie postrzegają stokenizowane płatności
Parkiet PLUS
Jan Strzelecki z PIE: Jesteśmy na początku "próby Trumpa"
Parkiet PLUS
Co z Ukrainą. Sobolewski z Pracodawcy RP: Samo zawieszenie broni nie wystarczy
Parkiet PLUS
Pokojowa bańka, czyli nadzieje i realia końca wojny o Ukrainę