We wtorek kończą się natomiast zapisy na obligacje Fabryki Konstrukcji Drewnianych oferowane w ramach tzw. małej emisji publicznej (tryb bez prospektu pozwala przeprowadzić publiczną emisję o równowartości do 2,5 mln euro) i będziemy mogli się przekonać, czy trwająca prawie dwa miesiące przerwa między publicznymi emisjami jest czynnikiem realnie wspierającym powodzenie oferty. Mówiąc inaczej – przekonamy się, na ile rynek zgłodniał przez ten czas.
Wybór się pojawi
Natomiast wiele wskazuje na to, że jesienią inwestorzy detaliczni znów będą mogli wybierać między emisjami publicznymi emitentów różnego kalibru. Zapisy już zaczął przyjmować Murapol, który – tak jak wiosną – oferuje inwestorom trzyletnie papiery warte 30 mln zł, oprocentowane na 4,6 pkt proc. ponad WIBOR3M. Kwietniowa emisja publiczna (cały program publicznych emisji Murapolu wart jest 100 mln zł, z czego dotąd deweloper pozyskał 30 mln zł) notowana jest w okolicach nominału, zatem zainteresowani powinni wybierać raczej rynek pierwotny (na wtórnym trzeba zapłacić prowizję, co obniży rentowność). Natomiast na Catalyst po 100,4 proc. notowana jest także seria MUR1116 (M) oprocentowana 5,7 pkt proc. ponad WIBOR3M i to ona daje wyższą rentowność (7 proc.), choć trzeba pamiętać, że rynku wtórnego nie wystarczy dla wszystkich chętnych. Cała seria M warta jest niecałe 9 mln zł.
Z informacji Obligacje.pl wynika, że w październiku planowane są także dwie kolejne małe emisje publiczne. Zobaczymy też, czy pieniądze przydadzą się Krukowi i Bestowi – dwie czołowe spółki zajmujące się ściąganiem przeterminowanych wierzytelności na własny rachunek aktywnie konsolidują branżę. Z tym że Best środki na zakup 33 proc. akcji Kredyt Inkaso już wydał (a wcześniej pożyczył), Kruk natomiast dopiero zapłaci – maksymalnie 220 mln zł – za wierzytelności należące do P.R.E.S.C.O. Zarówno dla Bestu, jak i Kruka wydatki oznaczają uszczuplenie zasobów gotówkowych i jednocześnie wzrost zadłużenia, który mógłby prowadzić do wzrostu oferowanego inwestorom oprocentowania, choć po rynku wtórnym nie widać, by rentowności obligacji obydwu firm wyraźnie rosły.
Ważny prospekt emisyjny mają także PCC Rokita i Polnord. Emisja obligacji mogłaby pomóc PCC Rokicie podreperować płynność gotówkową obniżoną kosztami inwestycji i wypłatą dywidendy w I półroczu. Uruchomienie licznych projektów zapowiedział na II półrocze także Polnord, a do tego w tym czasie zapadają starsze serie dewelopera warte 50 mln zł. Z drugiej strony Polnord zapowiedział też, że w 2015 r. obniży zadłużenie finansowe o 50 mln zł, trudno więc przesądzać, czy do emisji faktycznie dojdzie jesienią.
Jak zwykle bogatszy w różnorodność będzie rynek ofert prywatnych, w tym także małych. Po dłuższej przerwie pojawią się też emisje firm pożyczkowych – Mikrokasa pozyskała we wrześniu 1 mln zł.