Będzie rekordowy popyt na paliwa

W branży lato tradycyjnie już jest okresem żniw. W tym roku może być rekordowe za sprawą wzrostu gospodarczego, skutecznej walki z szarą strefą i wakacji spędzanych przez Polaków w kraju.

Publikacja: 15.06.2017 11:54

Będzie rekordowy popyt na paliwa

Foto: Bloomberg

Wojciech Jasiński, prezes PKN Orlen

Wojciech Jasiński, prezes PKN Orlen

Foto: Archiwum

Według PKN Orlen pozytywny wpływ na ogólny poziom popytu na paliwa płynne w Polsce, poza standardowymi czynnikami takimi jak ich cena czy sytuacja gospodarcza, mogą mieć decyzje urlopowe. – Jeżeli tak jak w przypadku roku ubiegłego duża część Polaków zdecyduje się spędzić wakacje w kraju, możemy spodziewać się na naszych drogach większego natężenia ruchu i co za tym idzie – większego popytu na paliwa. Mając również na uwadze efekt ograniczenia szarej strefy i wzrost zasobności portfeli Polaków, wolumeny sprzedaży powinny osiągnąć co najmniej poziom ubiegłoroczny – szacuje biuro prasowe PKN Orlen.

Marcin Jastrzębski, prezes Grupy Lotos

Marcin Jastrzębski, prezes Grupy Lotos

Foto: Archiwum

Koncern w okresie wakacyjnym spodziewa się utrzymania pozytywnego trendu wzrostowego, widocznego od I kwartału tego roku. Zwyżki sprzedaży na stacjach paliw koncernu poza wspomnianymi już czynnikami mogą być wzmacniane dzięki rozwojowi organicznemu sieci oraz zwiększaniu jej zasięgu o obiekty już zakupione i stopniowo włączane do sprzedaży pod jedną z europejskich marek grupy kapitałowej. Wzrost przychodów powinna także zapewnić ciągle udoskonalana oferta sklepowo-gastronomiczna oraz podwyższanie jakości obsługi klienta. Koncern planuje również kilka akcji promocyjnych i działań marketingowych na poszczególnych rynkach.

Robert Brzozowski, prezes Unimotu

Robert Brzozowski, prezes Unimotu

Foto: Archiwum

– Chcielibyśmy jednocześnie podkreślić, że działania spółki ukierunkowane są na systematyczny i ciągły rozwój oraz poprawę udziałów rynkowych. W większości przypadków nie są to aktywności organizowane na wybrane okresy roku – informuje biuro prasowe PKN Orlen.

Dariusz Cegielski, prezes Trans Polonii

Dariusz Cegielski, prezes Trans Polonii

Foto: Archiwum

Koncern nie chce prognozować, czy w związku ze wzrostem popytu na paliwa zwyżkują również ich ceny. Przekonuje, że nie ma w tym zakresie reguły. W jego opinii w skali kraju średnia cena paliw jest w największym stopniu zależna od sytuacji makroekonomicznej, zwłaszcza kursu ropy naftowej oraz notowań produktów gotowych na rynkach międzynarodowych. Zauważa, że w ubiegłym roku ceny paliwa na stacjach PKN Orlen w okresie lipiec–sierpień były niższe niż w czerwcu.

Foto: GG Parkiet

Na razie niewiele do powiedzenia o najbliższych miesiącach w branży paliwowej ma gdański koncern. – Lotos spodziewa się do końca bieżącego kwartału wyraźnego wzrostu sprzedaży paliw liczonego rok do roku – twierdzi Mateusz Cabak z biura prasowego spółki. Firma informowała wcześniej, że skuteczna walka państwa z szarą strefą nadal powinna sprzyjać rozwojowi koncernu. Grupa nie komentuje swojej polityki dotyczącej cen paliw. Jednocześnie przygotowała działania mające na celu wspieranie sprzedaży na stacjach paliw. Zapewnia, że będzie o nich informować na bieżąco.

Mocno rośnie import

Foto: GG Parkiet

Wzrostu sprzedaży paliw w Polsce spodziewają się także firmy zajmujące się ich importem. Unimot przypomina, ze w I kwartale rynek paliw płynnych odnotował wzrost o 12 proc., licząc rok do roku. – W II kwartale tendencja powinna być podobna, biorąc pod uwagę fakt, że w marcu został wprowadzony tzw. pakiet przewozowy, czyli kolejne narzędzie do walki z szarą strefą. W III kwartale również oczekujemy wzrostu sprzedaży paliw, jednak w ujęciu rocznym dynamika ta może być nieco niższa, ponieważ w sierpniu 2016 r. został wprowadzony tzw. pakiet paliwowy, który wpłynął na rekordowo wysoką sprzedaż paliw w tym okresie – mówi Robert Brzozowski, prezes Unimotu.

Przypomina, że w III kwartale ubiegłego roku grupa zanotowała wyjątkowo dużą sprzedaż. Jego zdaniem obecna sytuacja na rynku paliw jest bardziej stabilna, choć popyt na olej napędowy wciąż rośnie. W I kwartale import oleju napędowego wzrósł o 75 proc., licząc rok do roku. – Nasza spółka w bieżącym roku zwiększyła możliwości finansowania na zakup paliwa i zdywersyfikowała źródła zaopatrzenia. W związku z tym w okresie letnim spodziewamy się wzrostu sprzedaży oleju napędowego o co najmniej kilkanaście procent – szacuje Brzozowski.

Informuje, że grupa Unimot wciąż rozwija ofertę paliw, zarówno produktowo, jak i obszarowo. W maju umożliwiła swoim klientom zakup oleju napędowego bezpośrednio z Rafinerii Schwedt w Niemczech, dzięki czemu wzrosła atrakcyjność jej oferty w regionie północno-zachodnim. Dla odbiorców hurtowych spółka przygotowała nową usługę, polegającą na gwarantowaniu stałej ceny paliwa w określonym czasie. – Przede wszystkim jednak w bieżącym roku rozpoczęliśmy działalność w sektorze detalicznym, budując franczyzową sieć stacji paliw pod marką Avia. W maju uruchomiliśmy też innowatorskie rozwiązanie dla wszystkich użytkowników samochodów – aplikację mobilną Tankuj24, umożliwiającą zakup paliwa online po korzystnej cenie – mówi Brzozowski. Ta usługa pozwoli kierowcom na tańsze tankowanie paliwa na stacjach zlokalizowanych m.in. wzdłuż autostrady A1, czyli w drodze nad morze.

Latem wzrostu popytu na paliwa w Polsce spodziewa się również Onico, jeden największych importerów paliw do Polski, którego akcje są notowane na NewConnect. – Biorąc pod uwagę prognozę PKB na poziomie bliskim 4 proc., w bieżącym roku śmiało możemy założyć, że popyt na paliwa, a zwłaszcza na olej napędowy, w III kwartale będzie większy od popytu w tym samym okresie roku 2016 – mówi Artur Krzyk, wiceprezes Onico.

Zarobią przewoźnicy

Na ożywieniu w branży paliw płynnych powinny skorzystać firmy zajmujące się ich transportem. OTP, firma z grupy Trans Polonii specjalizująca się w świadczeniu tego typu usług pojazdami drogowymi, w I kwartale zanotowała wzrost przewozu paliw o 8 proc. – Liczymy na utrzymanie podobnych tendencji w kolejnych okresach. Zauważalnie wyższa konsumpcja paliw, wynikająca m.in. z wysokiego wzrostu gospodarczego, wzrostu zamożności społeczeństwa oraz działań ograniczających szarą strefę, pozytywnie wpływa na wyniki branży, w tym także grupy Trans Polonia – mówi Dariusz Cegielski, prezes giełdowej spółki.

Dodaje, że przy ogólnym wzroście konsumpcji paliw i tym samym jej logistyki, skala biznesu grupy również rośnie. – Nie zakładamy istotnych zmian udziałów rynkowych spółki OTP, które obecnie są najwyższe na rynku. Naszym zamierzeniem jest świadczenie usług na jak najlepszym poziomie, czyli bezpiecznie – twierdzi Cegielski.

Latem wzrostu przewozów paliw, ale taborem kolejowym, spodziewa się PKP Cargo. – Warto pamiętać o tym, iż krajowi producenci paliw płynnych korzystają w głównej mierze z usług transportowych oferowanych przez własnych przewoźników kolejowych. Wzrost legalnego importu paliw jest więc szansą dla pozostałych przewoźników, który PKP Cargo chce jak najlepiej wykorzystać – mówi Maciej Libiszewski, prezes PKP Cargo.

Dodaje, że poza wykorzystaniem szansy na wzrost transportu paliw, którą daje przewoźnikom kolejowym wprowadzenie rozwiązań legislacyjnych w kraju, grupa koncentruje się również na obsłudze przewozów w imporcie oraz tranzycie przez Polskę. – Oferujemy kompleksowe rozwiązania logistyczne, obsługując transporty paliw przybyłych drogą morską, jak również drogą lądową, w tym wymagających obsługi na styku linii 1520 i 1435 mm we wschodnim pasie przygranicznym – twierdzi Libiszewski. PKP Cargo obsługuje również przewozy z wykorzystaniem własnego taboru na terenie innych krajów na podstawie posiadanych licencji oraz we współudziale z zależnym czeskim przewoźnikiem AWT.

[email protected]

Wojciech Jasiński, prezes PKN Orlen

W I kwartale koncern po raz kolejny zanotował historyczne wyniki. Spółka zakłada, że pozytywne tendencje powinny się utrzymać, dlatego m.in. inwestuje jak nigdy wcześniej. W tym roku planowane są na rekordowym poziomie 5,5 mld zł.

Marcin Jastrzębski, prezes Grupy Lotos

Na początku roku koncern zarobił na czysto ponad 0,4 mld zł. Mocny wzrost zysku osiągnięto pomimo spadku produkcji paliw oraz wydobycia ropy i gazu. Firma przekonuje, że zmiany, jakie zaszły na rynku paliwowym, nadal powinny sprzyjać koncernowi.

Robert Brzozowski, prezes Unimotu

Przeprowadzona w lutym publiczna emisja akcji przynosi grupie pozytywne efekty. Dodatkowy kapitał zwiększył jej płynność i możliwości zakupowe. Umożliwia zamawianie jeszcze większych ilości paliwa niż w 2016 r. i dalszą poprawę wyników.

Dariusz Cegielski, prezes Trans Polonii

W tym roku grupa mocno poprawia wyniki m.in. za sprawą wejścia na rynek dystrybucji paliw. Rok temu spółka przejęła od PKN Orlen firmę Orlen Transport, specjalizującą się w drogowych przewozach paliw, i dziś korzysta na rozwoju tego segmentu rynku.

Mocno wzrósł popyt na olej napędowy i autogaz

Początek tego roku przyniósł mocny wzrost popytu na paliwa w Polsce. Szczególnie dużo kupowano oleju napędowego oraz autogazu. Ich konsumpcja, licząc rok do roku, wzrosła po około 15 proc. Nieco mniej zwyżkował popyt na benzyny. W zgodnej opinii ekspertów to przede wszystkim efekt ograniczenia działalności firm zajmujących się nielegalnym importem paliw oraz wyłudzającym podatki.

Firmy rozbudowują swoje sieci detaliczne

Na polskim rynku stacji paliw cały czas niekwestionowanym liderem jest PKN Orlen. Koncern systematycznie zwiększa udziały, podobnie jak Grupa Lotos, która jest dziś numerem trzy. Z giełdowych spółek obecny w naszym kraju jest węgierski MOL Group. Działa poprzez zależną słowacką firmę Slovnaft, która zarządza stacjami zlokalizowanymi na południu kraju. Niedawno na rynku stacji paliw zadebiutował z kolei Unimot.

Parkiet PLUS
Sytuacja dobra, zła czy średnia?
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Parkiet PLUS
Pierwsza fuzja na Catalyst nie tworzy zbyt wielu okazji
Parkiet PLUS
Wall Street – od euforii do technicznego wyprzedania
Parkiet PLUS
Polacy pozytywnie postrzegają stokenizowane płatności
Parkiet PLUS
Jan Strzelecki z PIE: Jesteśmy na początku "próby Trumpa"
Parkiet PLUS
Co z Ukrainą. Sobolewski z Pracodawcy RP: Samo zawieszenie broni nie wystarczy