Prezes Skarbca zrobił swoje

Jest już kandydat na następcę Marka Rybca.

Publikacja: 28.07.2017 16:13

Marek Rybiec, ustępujący prezes Skarbca TFI

Marek Rybiec, ustępujący prezes Skarbca TFI

Foto: materiały prasowe

W czwartek 27 lipca Marek Rybiec, prezes Skarbca TFI, złożył rezygnacje z pełnionej funkcji. Spółką pokieruje – przynajmniej oficjalnie – do 30 września. Tym samym z osób, które zasiadały w zarządzie Skarbca na początku czerwca, kiedy w akcjonariacie spółki ujawnił się Murapol (kupił 33 proc. udziałów w kapitale od funduszu zarządzanego przez Enterprise Investors), pozostaje już tylko jedna – Bartosz Józefiak. Odeszli Tomasz Stadnik i Łukasz Kędzior - do TFI PZU i niedługo - Rybiec. Jednocześnie do zarządu dołączyli Jakub Kocjan i Krzysztof Czerkas, wkrótce dojdą Ewa Radkowska-Świętoń a po niej – Dariusz Lasek.

Niewykluczone, że nowy prezes zostanie wyłoniony właśnie z tego grona. - Kandydat na stanowisko prezesa został już wytypowany – mówi nam Piotr Stępniak, przewodniczący rady nadzorczej, jednak bez podawania szczegółów.

- Zmiany personalne w Skarbcu rzeczywiście są bardzo dynamiczne, bo nagromadziło się sporo decyzji w krótkim czasie – ocenia Łukasz Jańczak, analityk Ipopemy Securities. – Ale zwróciłbym uwagę, że nie stanowią raczej zagrożenia z perspektywy działalności spółki. Odbywają się płynnie, w miejsce odchodzących pracowników powoływani są nowi, ich kadencje się zazębiają. Prezes też nie rezygnuje z dnia na dzień, tylko zostaje na tyle długo, żeby podomykać swoje „tematy". Wygląda to na profesjonalny proces, a nie chaotyczną ucieczkę – wskazuje analityk.

Dlaczego Rybiec zdecydował się odejść? Na rynku mówi się, że kadra Skarbca pracowała nad menedżerskim wykupem spółki od wcześniejszego właściciela. Gdy jednak Enterprise Investors znaleźli innego inwestora, menedżerowie postanowili pożegnać się z firmą. Niewykluczone również, że nie wszyscy podzielali wizję nowego największego akcjonariusza. Niedawno „Puls Biznesu" pisał, że Murapol chce, żeby w ciągu dwóch lat aktywa funduszy rynku kapitałowego Skarbca podwoiły się, co oznaczałoby sięgnięcie poziomu 8 mld zł. Tak dynamiczny wzrost przy już niemałej bazie, wyłącznie w oparciu o rozwój organiczny, niewątpliwie należy do kategorii celów „wizjonerskich".

Żadna z odchodzących osób nie podała przyczyn swojej decyzji, nie robi tego również prezes. – Tak, jak wspomniałem niedawno w Parkiet TV – większość osób, które ostatnio odeszły ze Skarbca, rozważało tę opcje już wcześniej. Pojawienie się nowego dużego akcjonariusza na początku czerwca było tylko mechanizmem uruchamiającym zmiany – mówi „Parkietowi" Marek Rybiec.

– O moim potencjalnym odejściu rozmawiałem jeszcze z poprzednim przewodniczącym rady nadzorczej. Kiedy jednak dowiedziałem się, że część kluczowych pracowników, w tym wiceprezes i dwóch dyrektorów inwestycyjnych, również rozważa zmianę pracy, a w spółce pojawił się nowy inwestor, postanowiłem zostać na stanowisku, żeby w miarę płynnie przeprowadzić firmę przez okres zmian. Do końca września będę prowadził rekrutację nowych zarządzających, nadzorował sprzedaż w miejsce odchodzącego Łukasza Kędziora i koordynował publikację wyników finansowych funduszy i sprawozdania finansowego spółki – zapowiada Rybiec.

– W tym czasie rada nadzorcza sfinalizuje wyłonienie mojego następcy, któremu przekażę obowiązki. Przed Skarbcem kolejny etap, w spółce będzie nowy zarząd, nowe pomysły, trwają prace nad nową strategią. Takie zmiany to zawsze duża szansa dla firmy. Skarbiec to bardzo dobra spółka, zostawiam ją w świetnej kondycji i wierzę w jej dalszy dynamiczny rozwój  – konkluduje Rybiec, który w Skarbcu przepracował ostatnie pięć lat.

Parkiet PLUS
Pierwsza fuzja na Catalyst nie tworzy zbyt wielu okazji
Materiał Partnera
Zasadność ekonomiczna i techniczna inwestycji samorządów w OZE
Parkiet PLUS
Wall Street – od euforii do technicznego wyprzedania
Parkiet PLUS
Polacy pozytywnie postrzegają stokenizowane płatności
Parkiet PLUS
Jan Strzelecki z PIE: Jesteśmy na początku "próby Trumpa"
Parkiet PLUS
Co z Ukrainą. Sobolewski z Pracodawcy RP: Samo zawieszenie broni nie wystarczy
Parkiet PLUS
Pokojowa bańka, czyli nadzieje i realia końca wojny o Ukrainę