Sen o potędze Londynu pryska

Wskutek brexitu szanse Londyńskiej Giełdy Papierów Wartościowych na dorównanie amerykańskim operatorom giełdowym zmalały praktycznie do zera.

Publikacja: 20.08.2017 12:41

Po fiasku fuzji z Deutsche Börse prezes LSE Xavier Rolet szans na rozwój londyńskiej giełdy upatruje

Po fiasku fuzji z Deutsche Börse prezes LSE Xavier Rolet szans na rozwój londyńskiej giełdy upatruje m.in. w przyciąganiu emitentów z Bliskiego Wschodu i Afryki. Stawia też na sprzedaż danych rynkowych.

Foto: Archiwum

W 2006 r. Chiny wyprzedziły Wielką Brytanię pod względem wielkości PKB (liczonej w dolarach), spychając ją na piątą pozycję. Kilka lat później ten sam los spotkał symbol brytyjskiego sektora finansowego – Londyńską Giełdę Papierów Wartościowych (LSE). Jeszcze dekadę temu, tuż przed wybuchem globalnego kryzysu finansowego, był to piąty pod względem kapitalizacji rynek akcji na świecie. A w zasadzie trzeci, ex aequo z grupami Euronext oraz Nasdaq, bo różnice w wartości notowanych tam spółek były naprawdę niewielkie. Dziś londyńska giełda nadal gra w jednej lidze z Euronextem, ale Nasdaq wyraźnie ją zdystansował. W 2015 r. trwale wyprzedziła ją giełda w Szanghaju, a po piętach depczą jej jeszcze parkiety z Hongkongu i Shenzen. I to pomimo wchłonięcia przez LSE mediolańskiej giełdy w 2007 r.

Pozostało jeszcze 92% artykułu
Tylko 149 zł za rok czytania.

Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com

Parkiet PLUS
Sytuacja dobra, zła czy średnia?
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Parkiet PLUS
Pierwsza fuzja na Catalyst nie tworzy zbyt wielu okazji
Parkiet PLUS
Wall Street – od euforii do technicznego wyprzedania
Parkiet PLUS
Polacy pozytywnie postrzegają stokenizowane płatności
Parkiet PLUS
Jan Strzelecki z PIE: Jesteśmy na początku "próby Trumpa"
Parkiet PLUS
Co z Ukrainą. Sobolewski z Pracodawcy RP: Samo zawieszenie broni nie wystarczy