Reklama
Rozwiń

Trudna walka o czyste powietrze

Ambitne cele klimatyczne Unii zmuszają spółki chemiczne do ograniczania wpływu na środowisko. Największy gracz w Europie poszedł krok dalej i zapowiada rewolucyjne zmiany.

Publikacja: 30.01.2019 11:01

Wojciech Wardacki prezes Grupy Azoty Prośrodowiskowe inicjatywy nawozowej grupy wyznacza strategia zrównoważonego rozwoju. Dotyczą one m.i.n. minimalizacji oddziaływania na środowisko, tworzenia produktów zrównoważonych, a także budowania świadomości ekologicznej.

Foto: materiały prasowe

Spółki chemiczne działające w Unii Europejskiej podlegają coraz bardziej restrykcyjnym wymaganiom związanym z ochroną środowiska. Dlatego od lat polskie firmy wydają znaczne środki na dostosowanie instalacji do unijnych regulacji. Kolejnym wyzwaniem, które stoi przed branżą, jest próba ograniczenia emisji dwutlenku węgla, co ma pomóc w osiągnięciu przez UE ambitnych celów klimatycznych. Nie jest to jednak proste. – Chemia jest tworzona na bazie związków węgla i dlatego nie da się jej zdekarbonizować. To główny kompozyt chemikaliów i surowców, takich jak nafta czy gaz ziemny. Jedyne, co możemy zrobić, to zarządzać nim w najlepszy sposób – podkreślił Martin Brudermüller, prezes BASF, ogłaszając w styczniu strategię zarządzania emisją CO2.

Kluczowe są innowacje

Od 1990 r. BASF zmniejszył emisję gazów cieplarniach o 50 proc. – do 22 mln ton CO2, przy jednoczesnym dwukrotnym zwiększeniu produkcji. Udało się to dzięki optymalizacji procesów produkcyjnych i zwiększeniu wydajności. – Dalsze ograniczanie będzie możliwe wyłączenie dzięki innowacjom. Stąd uruchomienie ambitnego programu badawczego-rozwojowego – zapowiedział Brudermüller. Spółka postawiła sobie za cel osiągnięcie do 2030 r. 50-proc. wzrostu sprzedaży, nie zwiększając przy tym emisji CO2. Chemiczny gigant ma więc ambicje osiągnąć w ciągu zaledwie dekady neutralność pod względem emisji dwutlenku węgla w rozwoju firmy.

Jak to zrobić? Spółka jako jeden z przykładów wymienia planowaną rewolucję w stosowaniu krakerów parowych służących do rozkładu ropy naftowej na olefiny wykorzystywane w dalszej produkcji. Żeby proces rozkładu się powiódł, potrzebna jest wysoka temperatura sięgająca 850 stopni C. Obecnie BASF wykorzystuje do tego gaz ziemny, ale gdyby zastąpił go energią elektryczną z odnawialnych źródeł, zmniejszyłby emisję CO2 w tym obszarze aż o 90 proc. Dlatego firma zamierza w ciągu najbliższych pięciu lat opracować pierwszą na świecie koncepcję elektrycznego rozgrzewania krakerów parowych. Jednocześnie potrzebne są testy materiałów, na podstawie których można będzie wybrać stopy metali odpowiednie do zastosowania w takich wysokotemperaturowych reaktorach, także pod względem wytrzymałości na wysokie wartości prądu.

Kolejnym przykładem jest opracowywana przez BASF metoda pozyskiwania wodoru z gazu ziemnego. Technologia ta polega na rozkładaniu gazu bezpośrednio na wodór i węgiel. Pozyskiwany w ten sposób węgiel mógłby być wykorzystywany na przykład w hutnictwie stali lub aluminium. Z kolei wodór jest w dużych ilościach stosowany w przemyśle chemicznym, m.in. w syntezie amoniaku. BASF rozwija również metodę produkcji akrylanu sodu z etylenu i CO2. Akrylan sodu jest ważnym składnikiem superabsorbentów szeroko wykorzystywanych w pieluchach i innych produktach higienicznych. W porównaniu z obecną metodą produkcji superabsorbentów opartą na polipropylenie CO2 mógłby zastąpić około 30 proc. paliw kopalnych, o ile proces ten również w skali przemysłowej okaże się stabilny i odpowiednio mniej energochłonny.

Przygotowywanych przez BASF inicjatyw jest znacznie więcej. Chemiczna grupa zamierza utrzymać poziom nakładów na badania i rozwój na tak samo wysokim poziomie, jak miało to miejsce w poprzednich latach. W 2017 r. nakłady te wyniosły 1,89 mld euro. Dane za 2018 r. spółka poda pod koniec lutego, przy okazji publikacji wyników finansowych za miniony rok.

Potężne wyzwanie

Polskie firmy chemiczne konieczność dostosowania się do wymogów regulacyjnych wymieniają wśród trzech największych wyzwań, jakie stoją przed branżą w perspektywie najbliższej dekady. Z ankiety przeprowadzonej przez Polską Izbę Przemysłu Chemicznego wynika, że spółki z branży spodziewają się wzrostu kosztów związanych z wypełnianiem coraz to nowych regulacji. Największa liczba badanych firm (38 proc.) wskazała, że nakłady na ten cel sięgają 5–15 proc. realizowanych przez nich inwestycji, jednak dla znacznej części (25 proc.) było to aż 15–30 proc. Wszystkie badane podmioty zadeklarowały realizację inwestycji w rozwiązania proekologiczne, ale połowa z nich uważa, że obecny poziom nakładów na ten cel jest niewystarczający. Z badania wynika też, że wymogi regulacyjne są istotnym impulsem do wdrażania przez firmy innowacyjnych rozwiązań.

Liczne inicjatywy

Wydatki na inwestycje proekologiczne, często wymuszone przez zaostrzające się regulacje, ponoszą też firmy chemiczne notowane na warszawskiej giełdzie. W Grupie Azoty działania w zakresie ochrony środowiska wyznacza przyjęta strategia zrównoważonego rozwoju. – Jeden z jej filarów dotyczy zrównoważonej produkcji, obejmując swym zakresem minimalizację oddziaływania środowiskowego, tworzenie produktów zrównoważonych, a także budowanie świadomości ekologicznej. Grupa Azoty realizuje wieloletni program inwestycyjny, którego znaczącą częścią są inwestycje prośrodowiskowe – wskazuje Artur Kopeć, członek zarządu Grupy Azoty. Wśród zrealizowanych już projektów wymienia m.in. montaż instalacji odsiarczania i odazotowania spalin w należących do grupy fabrykach. W planach są kolejne, np. modernizacja sieci ciepłowniczej w Tarnowie, a także wiele inwestycji i modernizacji obniżających zużycie energii elektrycznej, pary technologicznej, ciepła, zimna, wody i powietrza. W 2017 r. Azoty zainwestowały w rozwiązania zwiększające efektywność środowiskową 198,7 mln zł. Dane za 2018 r. spółka poda w raporcie rocznym.

Z kolei w Ciechu flagową inwestycją ostatnich lat, zakończoną w 2018 r., były instalacje odsiarczania i odazotowania w elektrociepłowniach w fabrykach sodowych w Janikowie i Inowrocławiu. Dzięki temu oba zakłady spełniają normy ochrony środowiska w zakresie emisji zanieczyszczeń zarówno już obowiązujące, jak i te, które będą wprowadzone od 2020 r. W ubiegłym roku Ciech zakończył też prace nad instalacją odpylania pieców wapiennych. Działania w obszarze ochrony środowiska grupa wpisała do nowej strategii na lata 2019–2021. Wskazane tam cele to zmniejszenie wpływu na środowisko, redukcja tzw. śladu węglowego w procesie produkcji sody i dostosowanie miksu energetycznego do zmieniających się warunków rynkowych. W planach Ciech ma więc także inwestycje ukierunkowane na wzrost efektywności produkcyjnej i energetycznej.

Liczne inwestycje planuje też PCC Rokita. Spółka pozyskała właśnie finansowanie z Europejskiego Banku Inwestycyjnego na rozbudowę i modernizację instalacji (45 mln euro). – Projekty finansowane przez EBI są innowacyjne i przyjazne dla środowiska oraz zapewniają trwały wzrost i tworzenie nowych miejsc pracy – zapewnia Wiesław Klimkowski, prezes PCC Rokity. Pozyskane środki spółka przeznaczy na inwestycje o łącznej wartości 110,5 mln euro. Będą one obejmowały m.in. rozbudowę pilotażowej instalacji do produkcji fosforanów czy rozbudowę i optymalizację produkcji na elektrolizie oraz na instalacji tlenku propylenu. PCC Rokita już wcześniej zobowiązała się do ograniczania niekorzystnego wpływu na środowisko, co ma osiągnąć przede wszystkim dzięki oferowaniu klientom zrównoważonych produktów. Ma też poszukiwać sposobów na zwiększanie wydajności ekologicznej wyrobów chemicznych poprzez prowadzenie prac badawczych, innowacje, nowe technologie oraz inwestycje.

Parkiet PLUS
Jan Strzelecki z PIE: Jesteśmy na początku "próby Trumpa"
Parkiet PLUS
Co z Ukrainą. Sobolewski z Pracodawcy RP: Samo zawieszenie broni nie wystarczy
Parkiet PLUS
Pokojowa bańka, czyli nadzieje i realia końca wojny o Ukrainę
Parkiet PLUS
Przymusowy wykup akcji nie jest możliwy
Parkiet PLUS
Zagraniczne spółki z potencjałem
Parkiet PLUS
Obsługując naszych klientów, staramy się myśleć dokładnie tak jak oni