Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 11.10.2021 14:34 Publikacja: 11.10.2021 14:34
Fumio Kishida, nowy premier Japonii, zapowiada prospołeczne reformy, ale nie wzbudziło to euforii na rynkach. Inwestorzy czekają na konkretne rozwiązania.
Foto: Bloomberg
Japoński parlament wybrał w zeszły poniedziałek nowego premiera – Fumio Kishidę, który zastąpił rządzącego przez ponad pół roku Yoshihige Sugę. Nowy szef rządu ogłosił wybory parlamentarne na 31 października, czyli mają się one odbyć kilka tygodni wcześniej, niż się spodziewano. Wygląda na to, że jego Liberalno-Demokratyczna Partia Japonii (LDP) po raz kolejny odniesie zwycięstwo. Japońscy wyborcy są zadziwiająco zdyscyplinowani i utrzymują LDP u władzy od 1955 r. (z przerwami w latach 1993–1994 i 2009–2012). Wewnątrzpartyjny proces wyłaniania przywódcy zwykle więc bywa w Japonii dużo ważniejszy od samych wyborów parlamentarnych. Poprzedni premier – Suga – musiał odejść dlatego, że stracił popularność wewnątrz partii, do czego przyczyniła się fala pandemii poprzedzająca igrzyska olimpijskie. Jego poprzednik Shinzo Abe oficjalnie zrezygnował ze względów zdrowotnych, po tym jak rządził osiem lat i dał japońskiej giełdzie ogromny impuls do wzrostu za pomocą swojej polityki gospodarczej (zwanej abenomiką). Choć w ostatnich tygodniach nastroje na giełdzie tokijskiej się wyraźnie pogorszyły, to indeks Nikkei 225 w połowie września znalazł się najwyżej od 31 lat. Kishida jak na razie krytykował abenomikę, że nie była ona wystarczająco korzystna dla japońskich gospodarstw domowych. Mówił też o „nowym kapitalizmie", który będzie korzystniejszy dla mniej zarabiających Japończyków. Jak na razie przedstawił jednak mało konkretów na ten temat. Jeśli uda mu się przedstawić spójny plan mogący ożywić gospodarkę, to giełda zyska kolejny impuls do wzrostu.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Niezależnie od rozmów w Rijadzie polscy przedsiębiorcy mogą liczyć na szanse w relacjach z Ukrainą - mówi Jan Strzelecki, wiceszef działu gospodarki światowej rządowego think tanku Polski Instytut Ekonomiczny.
Pozytywny scenariusz dla Ukrainy jest nadal bardziej prawdopodobny - mówi Kamil Sobolewski, główny ekonomista organizacji przedsiębiorców Pracodawcy RP.
Giełdowi inwestorzy rozgrywają zakończenie konfliktu zbrojnego za wschodnią granicą jak dobrą wiadomość dla polskiej gospodarki. Wiele krajowych firm mogłoby wziąć udział w odbudowie Ukrainy. Tylko co to de facto oznacza, jaka może być skala projektów i czy pokój wystarczy, by ruszyły? Sprawdzamy.
Od pewnego czasu giełda nic nie dawała ani spółce, ani głównym akcjonariuszom. Z ulgą przyjęliśmy decyzję KNF o zgodzie na opuszczenie giełdy – mówi Wojciech Rybka, prezes i wiodący akcjonariusz spółki Drozapol-Profil.
Otwierając się na zagraniczne giełdy, inwestorzy przede wszystkim zyskują więcej możliwości zarabiania i dywersyfikacji inwestycji. Na które branże i spółki z rynków rozwiniętych warto postawić ?
Rok 2024 r. był dla naszego zespołu czasem rozwoju. Chcielibyśmy, aby 2025 r. pod tym względem nie był gorszy – mówi Mateusz Choromański, szef najlepszego zespołu maklerów instytucjonalnych z Santander BM.
Powiew optymizmu z przemysłu i rozczarowanie w usługach – tak można podsumować wstępne odczyty PMI za luty ze strefy euro oraz jej największych gospodarek: Niemiec i Francji.
Niemcy pójdą do urn wyborczych 23 lutego, wszystkie niemieckie partie składają więc różnorakie obietnice, w tym cięcia podatków, wyższe inwestycje publiczne i podwyżki emerytur w celu stymulowania wzrostu. Wszystkie wiążą się z dużymi kosztami.
Giełdowi inwestorzy rozgrywają zakończenie konfliktu zbrojnego za wschodnią granicą jak dobrą wiadomość dla polskiej gospodarki. Wiele krajowych firm mogłoby wziąć udział w odbudowie Ukrainy. Tylko co to de facto oznacza, jaka może być skala projektów i czy pokój wystarczy, by ruszyły? Sprawdzamy.
Rozejm w konflikcie rosyjsko-ukraińskim mógłby pomóc europejskim gospodarkom i rynkom akcji. Skala pozytywnych skutków rynkowych byłaby jednak dużo mniejsza od zawirowań, które wywołał sam początek putinowskiej inwazji.
Władze Nigerii oskarżają Binance, największą giełdę kryptowalutą świata, za rzekome szkody jakie giełda miała wyrządzić jej gospodarce. Domagają się ogromnego odszkodowania.
Zamówienia w niemieckim przemyśle wzrosły w grudniu o 0,2 proc. w porównaniu z listopadem.
Rynki jak na razie liczą na idealny scenariusz, w którym w Berlinie powstanie rząd zdolny zreformować gospodarkę RFN. Inwestorów może jednak rozczarować powstanie „zgniłej” koalicji z lewicą lub wystraszyć ewentualny dobry wynik nacjonalistów z AfD.
Umowa zaproponowana Kijowowi przez administrację Trumpa przewidywała, że fundusz joint venture dostawałby 50 proc. przychodów z ukraińskich surowców oraz decydowałby, kto i na jakich warunkach mógłby dostać koncesję na ich wydobywanie.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas