Powiało nadzieją z wykresów

Giełda w Warszawie miała słaby start tygodnia, ale dzięki optymizmowi z Zachodu udało jej się zakończyć sesję w dużo lepszych nastrojach.

Publikacja: 17.10.2022 21:00

Marcin Kiepas analityk, Tickmill

Marcin Kiepas analityk, Tickmill

Foto: Fotorzepa

Szybki rzut oka na sytuację na wykresach indeksów w Europie i USA sugeruje, że to nie musiała być wcale „jednorazowa akcja”, a druga połowa października może stać pod znakiem wzrostów na giełdach. Aczkolwiek dalej otwartym pozostanie pytanie, czy te wzrosty będą jedynie silniejszym korekcyjnym odbiciem, czy też będą kończyć spadki na giełdach?

Pierwsza połowa poniedziałkowej sesji na GPW upłynęła pod znakiem spadków. Warszawskim indeksom ciążyły prasowe doniesienia o wstrzymaniu wypłaty funduszy europejskich dla Polski. Poprawa nastrojów nastąpiła dopiero w drugiej połowie sesji, gdy indeksy w Europie systematycznie powiększały wzrosty, a po dobrze przyjętych wynikach amerykańskich banków było już pewne, że sesja na Wall Street rozpocznie się od mocnych wzrostów.

Niezależnie od czynników, które ostatnio determinowały zachowanie giełd i które będą wpływać na ich zachowanie w kolejnych tygodniach, rynek akcji wydaje się być gotowy na nieco większe wzrosty. Potwierdzają to ostatnie zmiany układu sił na wykresach niemieckiego DAX, amerykańskiego S&P 500, ale też w pewnym stopniu WIG20.

Przez najbliższe dwa tygodnie, aż decyzji Fed 2 listopada, głównym motorem zmian na Wall Street powinny być wyniki spółek. Nie sposób przewidzieć, jak sezon wyników zostanie odebrany przez inwestorów, ale gdyby to przefiltrować przez sytuację techniczną na wykresie S&P 500, to można dojść do wniosku, że stanie się on impulsem do wzrostów.

Tak trzeba interpretować silny zwrot S&P 500 z 13 października, a w efekcie powrót powyżej dołków z końca września i połowy czerwca. Przywodzi on na myśl podobne zachowanie z 24 lutego br. Wtedy owszem nie kończyło to spadków, ale miesiąc później indeks testował znacznie wyższe poziomy i dopiero na początku maja finalnie przełamał dołki z lutego. Gdyby teraz sytuacja się powtórzyła, to S&P 500 powinien przynajmniej odbić do 3900 pkt. To dobry plan na drugą połowę października.

Poprawa sytuacja ma miejsce również na niemieckim DAX. Czwartkowy zwrot z poziomu 12 000 pkt oznacza obronę wyznaczonego pod koniec września dołka. Dodając do tego nieudaną szarżę podaży po przełamaniu marcowo-lipcowych dołków, otwiera się droga do ataku na znajdującą się w okolicy 13 200 pkt linię bessy. Tam rozstrzygnie się, co dalej. I wbrew pozorom byki nie stoją na straconej pozycji.

Na tle DAX i S&P 500 rodzimy WIG20 wygląda jak ubogi krewny, ale również na jego wykresie można dostrzec pierwsze popytowe sygnały. Na razie słabe, ale jednak sygnały. Jest nim czwartkowy zwrot z poziomu dołka z 3 października, wspierany przez spore rynkowe wyprzedanie. To powinno wystarczyć do wygenerowania przynajmniej dwutygodniowej korekty z perspektywą powrotu WIG20 w okolicę 1500 pkt.

Okiem eksperta
Ciekawy początek roku na rynkach, w tym na GPW
Okiem eksperta
Nowy rok, nowe nadzieje
Okiem eksperta
Maraton prognoz czas zacząć
Okiem eksperta
W gamingu tylko gorzej, co dalej?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=78448408;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Okiem eksperta
Za nami trudny rok
Okiem eksperta
Oby nowy rok był lepszy