Dynamiczne zwroty w nastawieniu inwestorów do ryzyka powodują równie szybkie zwroty na rynku akcji. I tak patrząc na wczorajsze wzrosty za Oceanem (średnio 3%) i w Azji (również 3% wzrosty na głównych indeksach) po raz kolejny wzbudzają nadzieję na test lokalnych szczytów. Bycze nastroje dodatkowo wspierane są przez rosnące ceny surowców, gdzie przykładowo ropa zbliża się do psychologicznego poziomu oporu zlokalizowanego na poziomie 60 USD. Ponadto poprawę klimatu inwestycyjnego na świecie znakomicie ilustrują notowania par jenowych, które na wszystkich crossach ulegają silnej deprecjacji. Pozytywnemu rozwoju wydarzeń nie oparli się posiadacze długich pozycji na EUR/USD oraz GBP/USD, gdzie jesteśmy świadkami stopniowej wspinaczki cen na wyższe poziomy. Przed nami publikacja CPI z UK (kwiecień prog. 0,4% m/m) oraz indeksu Instytut ZEW (maj prog. 19,5 pkt). Popołudniu natomiast światło dzienne ujrzy liczba rozpoczętych budów domów z USA, gdzie oczekuje się, że kwietniu było to 520 tysięcy.
O godzinie 08.04 zgodnie z notowaniami na rynku międzybankowym za jedno euro trzeba było zapłacić 1,3550 dolara.
[b]Sytuacja techniczna eurodolara:[/b] godziny sesji nocnej to kontynuacja wczorajszej stopniowej wspinaczki cen. Szczyt sięgnął poziomu 1,3578. Z technicznego punktu widzenia powiedzieć można, że dotarliśmy do kolejnego lokalnego oporu. Poranne dość dynamiczne odbicie od tego miejsca charakterystycznego stanowić może zapowiedź wyraźniejszych zmian w kierunku południowym. Niebezpieczeństwo reaktywacji krótkich pozycji (ustawionych na mocniejszego dolara) będzie aktualne do momentu trwałego wyjścia cen powyżej 1,3640. Scenariusz aprecjacji waluty amerykańskiej względem euro w ciągu najbliższych godzin zdaje się potwierdzać również układ wskaźników technicznych.
[b]RYNEK KRAJOWY[/b]
Po okresie stabilizacji i braku zdecydowania na parach złotowych w okolicach lokalnych szczytów przyszedł czas na zwiększoną dynamikę zmian. Brakowało tylko pretekstu, który byłby w stanie taki ruch sprowokować. I tak wczorajsza domniemana wymiana środków unijnych przez Bank Gospodarstwa Krajowego bezpośrednio na rynku stanowiła wystarczający powód, ażeby umocnić złotego o blisko 10 groszy zarówno do euro, jak i dolara. Lepsze nastroje na świecie „przekuwają” się na spore wzrosty na GPW, gdzie główny jej indeks WIG20 zyskał niecałe 2%. Cieniem na wczorajszą sesję kładą się obroty, które na szerokim rynku nie zdołały przekroczyć 1 miliarda złotych.