Globalny apetyt inwestycyjny wzrósł w poniedziałek na amerykańskiej sesji giełdowej, kiedy to indeks S&P500 zyskał 3% a indeks Nasdaq 2.8%. Wzrosty te spowodowane zostały dzięki wiadomości, że amerykańskie banki takie jak Goldman Sachs i Morgan Stanley złożyły wniosek na spłatę miliardów dolarów pożyczki udzielonej dzięki rządowemu antykryzysowemu programowi TARF(Troubled Asset Relief Program). Wiadomości z Ameryki przełożyły się na pozytywną sesję giełdową w Azji oraz wzrosty europejskich indeksów. Również warszawska giełda otworzyła się na plusie a indeks WIG20 odnotowuje 2% wzrosty.
Złoty dostał dodatkowe wsparcie dzięki wczorajszemu raportowi NBP, który stwierdza, że Polska nie powinna mieć problemów z rolowaniem na kolejne lata 63.9 miliardów euro zagranicznego długu przypadającego do zapłaty w tym roku. Natomiast członek RPP Dariusz Filar powiedział dziś, że Polska zanotuje nieznaczny wzrost PKB w tym roku i stopy procentowe powinny pozostać na niezmienionym poziomie. Do silnych wzrostów na naszej walucie należy jednak podchodzić z ostrożnością, gdyż fundamentalne podstawy światowej gospodarki wciąż są kruche, a obecne silne wzrosty rynków akcji mogą się okazać tylko ostrą korektą obecnej silnej bessy.
Inne waluty regionu również umacniają się, szczególnie węgierski forint który zdołał przebić ważny poziom wsparcia wynoszący 280 forintów za euro , po tym jak Międzynarodowy Fundusz Walutowy i Unia Europejska pozwoliła Węgrom na wzrost deficytu budżetowego w tym i przyszłym roku w celu przeprowadzenia ważnych reform gospodarczych. Forint umocnił się już dziś o 1.3% do euro do poziomu 277, a czeska korona o 0.6% do poziomu 26.51.
Z technicznego punktu widzenia para EURPLN znajduje się w trendzie bocznym. Przebicie wsparcia na 4.2970 wytworzyłoby presję spadkową w stronę poziomów 4.2270 i 4.1870. Poziomy oporu są na 4.5990 i 4.6500.
Andrzej Kiedrowicz