Na jakich projektach obecnie koncentruje się wasza spółka?
Na najbardziej obiecujących. Rozmowy z potencjalnym partnerami są na różnych etapach. Najbardziej zaawansowane dotyczą cząsteczki OATD-01, gdzie widzimy największy potencjał komercyjny i rynkowy. I to w więcej niż jednym wskazaniu terapeutycznym.
Jakie są konkretnie cele, jeśli chodzi o rozwój OATD-01?
Strategicznym celem na ten rok jest podpisanie umowy partnerskiej, która umożliwi szybkie rozpoczęcie z partnerem badań klinicznych eksploracyjnych (tzw. II fazy) w nowym wskazaniu – MASH (ang. metabolic dysfunction associated steatohepatitis, stłuszczeniowe zapalenie wątroby związane z dysfunkcją metaboliczną – red.).
Jak częste jest to schorzenie?
Ma już ono charakter cywilizacyjny. I tak np. w samej Polsce szacuje się, że aktualnie u około 20 proc. populacji, czyli mniej więcej u 7 mln, wątroba jest w jakimś stopniu stłuszczona, a w ciągu najbliższych pięciu lat stłuszczenie będzie problemem już u 10 mln. Z czego marskość, uznawana za stan przednowotworowy, dotknie nawet 0,5 mln z nich.
Początkowo chcieliście rozwijać OATD-01 w leczeniu sarkoidozy płucnej. Co się dzieje w tej dziedzinie?
W aktualnie prowadzonym badaniu klinicznym, wraz z uruchamianiem nowych ośrodków badawczych w Wielkiej Brytanii i UE, mamy obecnie około 10 pacjentów przyjmujących w ramach badania nasz lek lub placebo.
Przejdźmy do waszego drugiego kluczowego projektu, czyli OATD-02. Na jakim jest etapie?
Prowadzimy kilka rozmów dotyczących partnerstwa. Dążymy do jak najszybszego wyznaczenia dawki aktywnej farmakologicznie oraz maksymalnej tolerowanej dawki, co znacząco zwiększy wartość projektu dla potencjalnych partnerów z obszaru onkologii. Atrakcyjność OATD-02 potwierdzają także kolejne propozycje współpracy otrzymywane od lekarzy badaczy akademickich.