Miron Tokarski, prezes i współzałożyciel firmy Genomtec
Na jakim etapie jest komercjalizacja waszego flagowego produktu, czy jest już dostępny na rynku i czym różni się od urządzeń konkurentów?
Genomtec ID pod koniec maja uzyskał certyfikację na terenie UE. Jest dopuszczony do obrotu. Nasz panel infekcji dróg oddechowych jest w stanie wykryć pięć fragmentów kwasów nukleinowych. Mowa o takich patogenach jak SARS-CoV-2, RSV, wirus grypy typu A i B, jak również mycoplasma pneumoniae.
Jeśli chodzi o różnice, które charakteryzują nasz produkt, to musimy spojrzeć szeroko na cały rynek diagnostyki molekularnej. Większość produktów już obecnych bazuje na technice PCR. To systemy, które mimo obietnic nie znalazły miejsca w diagnostyce przy łóżku pacjenta. Z powodu ceny i gabarytów są w większości wykorzystywane w laboratoriach – mimo iż producenci chcieliby je określać mianem POCT (badania w miejscu opieki nad pacjentem – red.). Genomtec ID jest systemem znacznie mniejszym i bazującym na bardziej nowoczesnych technologiach. Nie jest to już PCR, który został opracowany w latach 80. XX wieku, ale techniki amplifikacji rodem z XXI wieku. Dzięki temu możemy zmniejszyć gabaryty oraz uprościć i przyspieszyć proces diagnostyczny. Dodatkowo dzięki naszej opatentowanej technologii jesteśmy w stanie zmniejszyć zużycie energii i wymiary urządzenia. To wszystko przekłada się na obniżenie kosztu produkcji nie tylko samego analizatora, ale też karty mikroprzepływowej.