Inwestorzy stosunkowo spokojnie zareagowali na informację o rezygnacji prezesa Biomedu Maksymiliana Świniarskiego. We wtorek rano notowania spadały o 2 proc., a po południu o niespełna 1 proc., do 5,91 zł. Uwagę zwracała duża aktywność inwestorów: tylko w pierwszej połowie sesji właściciela zmieniły akcje o wartości sięgającej 1,7 mln zł.
W środę nowy prezes
„Przyczyną złożenia rezygnacji z pełnionej funkcji są istotne rozbieżności pomiędzy prezesem a przewodniczącym rady nadzorczej spółki w kluczowych kwestiach, dotyczących głównie funkcjonowania organizacji, realizowanej strategii oraz dalszego kierunku i warunków rozwoju spółki” – czytamy w oświadczeniu Świniarskiego. Na razie nie wiadomo, kto go zastąpi na stanowisku prezesa Biomedu, ale odpowiedź powinna pojawić się szybko. 17 sierpnia odbędzie się posiedzenie rady nadzorczej, które powinno powołać nowego szefa spółki. Jego nazwisko na razie jest tajemnicą. Wiadomo natomiast, że taka osoba już jest i że przekazała radzie nadzorczej zgodę na kandydowanie.
Świniarski od ponad 20 lat związany jest z branżą farmaceutyczną. Pracował m.in. w koncernach Bayer, Eli Lilly Polska oraz AstraZeneca Poland. Na stanowisko prezesa Biomedu został powołany we wrześniu 2021 r. Wcześniej obowiązki prezesa pełnił wiceprezes Biomedu Piotr Fic. Natomiast on objął to stanowisko jesienią 2020 r., kiedy z funkcji prezesa nieoczekiwanie zrezygnował Marcin Piróg. Powody jego rezygnacji były bardzo podobne do tych, które wymienił teraz Świniarski. Piróg wskazywał na rozbieżności pomiędzy nim a przewodniczącym rady nadzorczej i innymi przedstawicielami rady w kluczowych kwestiach dotyczących funkcjonowania organizacji, wdrażania i realizacji strategii spółki oraz jej przyszłego rozwoju.
Przewodniczącym rady nadzorczej Biomedu jest Jarosław Błaszczak. W jej skład wchodzą też: Wiktor Napióra, Waldemar Sierocki, Dariusz Kucowicz, Dirk Pamperin oraz Konrad Miterski.