- Pozyskaliśmy środki, które pozwolą nam skoncentrować się na kontynuacji ekspansji w USA i na innych rynkach zagranicznych oraz rozwoju naszego portfolio produktów. Do końca tego roku chcemy mieć w zasięgu ponad 90 proc. ubezpieczonych w USA, istotnie zwiększyć przychody z innych rynków zagranicznych oraz wprowadzić na rynek dwa nowe urządzenia i rozszerzyć portfolio oferowanych procedur medycznych w USA o usługę extended Holter – wyjaśnia Marek Dziubiński, prezes Medicalgorithmics.

Celem zarządu jest ponadto osiągnięcie pułapu 10 tys. wniosków o płatność od ubezpieczycieli złożonych przez spółkę zależną - MediLynx - na terenie USA miesięcznie do końca 2020 roku. - Wierzymy, że jest to cel osiągalny, bazując na tempie dokonywanych zmian biznesowych, liczbie kontraktowanych klientów oraz obserwowanej liczbie rozpoczynanych sesji monitoringu, która rośnie systematycznie od sierpnia ub. r. - ocenia prezes. Przyznał, że w styczniu spółka obserwuje kontynuację wzrostowego trendu w zakresie liczby rozpoczynanych sesji monitoringu, co będzie widoczne w liczbie raportowanych wniosków o płatność w lutym i w kolejnych miesiącach.

Na zamknięciu środowej sesji akcje Medicalgorithmics wyceniane były po 24,50 zł, o 2,4 proc. niżej niż we wtorek.