Wczorajsza sesja na rynku złota była nerwowa. Notowania tego kruszcu w czasie jej trwania znajdowały się pod wyraźną presją kupujących i chwilowo dotarły nawet do okolic 1369 USD za uncję, czyli do najwyższych poziomów w bieżącym roku. Niemniej, tak duża zwyżka nie utrzymała się do końca dnia, a środowa sesja na rynku złota zakończyła się w okolicach 1356-1357 USD za uncję.
Z pewnością wysokim cenom złota sprzyja teraz sytuacja polityczna na świecie. Nierozwiązany pozostaje konflikt handlowy na linii Stany Zjednoczone – Chiny, który wszedł w fazę impasu. USA oskarżają Państwo Środka o trwające od wielu lat nieczyste zagrania w handlu międzynarodowym, z kolei Chiny zarzucają Amerykanom „jednostronne prowokowanie" do konfliktu, twierdząc, że same stosują jedynie konieczne działania obronne.
Dodatkowo, punktem zapalnym na politycznej mapie świata na nowo stała się Syria. Stany Zjednoczone poinformowały o zamiarach interwencji zbrojnej w tym kraju w odpowiedzi na atak chemiczny, przypisywany reżimowi al-Asada. Przy okazji, USA wytknęły Rosji współpracę z syryjskim dyktatorem, zapowiadając mniejszą tolerancję dla międzynarodowej polityki Rosji.
Notowania złota – dane dzienne
O ile zamieszanie polityczne na świecie sprzyjało wczorajszym zwyżkom cen złota, to elementem chłodzącym zapał strony popytowej były minutki z posiedzenia FOMC. W opublikowanym wczoraj dokumencie pojawiły się sygnały możliwego przyspieszonego tempa podwyżek stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych, i ta wiadomość doprowadziła do wyhamowania zniżek wartości amerykańskiego dolara, doprowadzając do impulsu spadkowego na wykresie złota pod koniec dnia. Niemniej, ceny złota utrzymują się wysoko, a jeśli napięcia polityczne będą się utrzymywać, to możliwa jest kolejna próba wybicia na tegoroczne maksima cenowe.