Wykres hybrydowy to polski odpowiednik japońskiego wykresu świecowego. Piotr Kaczmarek - Główny Dealer Akcji w Departamencie Bankowości Inwestycyjnej Banku Amerykańskiego w Polsce S.A., pomysłodawca tej metody sporządzania wykresów przedstawia w jaki sposób można za pomocą wykresu hybrydowego poprawić swoją metodę analizy rynku oraz dokonywać lepszych transakcji. Wykresy świecowe są znane praktycznie wszystkim inwestorom stosującym analizę techniczną. Być może wykres hybrydowy stanie się lekarstwem na bolączki systemu obrotu na polskim rynku akcji i pomoże zwiększyć zyski z inwestycji.
Na wstępie omówiony zostanie aktualnie obowiązujący system rozłącznych notowań (fixing + notowania ciągłe) i jego konsekwencje z punktu widzenia profesjonalnego inwestora, który na co dzień korzysta z analizy technicznej. Następnie przedstawiony zostanie pomysł na radzenie sobie z niewątpliwymi wadami tego systemu za pomocą wykresu hybrydowego, który odkrywa przed analitykiem technicznym zupełnie nowe informacje. Ponieważ wykres hybrydowy oparty jest na świecach japońskich, niezbędne było możliwie obszerne omówienie również tej tematyki, co zostało dokonane w trzeciej części artykułu. Aby zrozumieć i docenić siłę narzędzia jakim jest wykres hybrydowy, przedstawiam na końcu dwa przykłady jego stosowania wraz z listą spółek, które moim zdaniem najlepiej nadają się do syntetycznej analizy dziennych zmian cen i obrotów.
System obrotu na warszawskiej giełdzie
Warszawska giełda umożliwia inwestorom dokonywanie transakcji w trzech systemach notowań: systemie kursu jednolitego, systemie notowań ciągłych oraz transakcji pakietowych. Na potrzeby tego artykułu zajmiemy się dwoma pierwszymi z wymienionych systemów.
W systemie kursu jednolitego (zwanego popularnie fixingiem) wszystkie transakcje zawierane są po jednej i tej samej cenie. Cenę ustala makler specjalista na podstawie arkusza zleceń. Przez cały czas trwania notowań cena pozostaje sztywna, bez względu na siłę ujawnionego popytu czy podaży. Brak możliwości zmiany ceny w trakcie notowań powoduje, że sesja kończy się często znaczącą przewagą popytu lub podaży, które faktycznie mogłyby zostać zaspokojone na odpowiednio wyższych, bądź niższych poziomach cenowych. Dodatkowo, w sytuacjach ekstremalnych, dochodzi wprawdzie do ustalenia ceny, lecz nie zostaje zawarta żadna transakcja (mamy wówczas do czynienia z tzw. ofertą kupna lub sprzedaży).Również i w tym przypadku winę ponosi system, który nie pozwala rynkowi na elastyczne i płynne ustalanie ceny.