Większość inwestorów dokonuje transakcji pod wpływem emocji. Kupują gdy rynek już silnie rośnie i sprzedają gdy spada. Często okazuje się, że akcje zostały kupione w pobliżu szczytu, a sprzedane na dołku. Jak zmniejszyć wpływ emocji na decyzje inwestycyjne aby uniknąć takich błędów. Wydaje się, że najlepszym wyjściem jest opracowanie stałych i jednoznacznych kryteriów dokonywania transakcji, a następnie cierpliwe i zdyscyplinowane ich przestrzeganie. Taka indywidualna strategia inwestycyjna powinna zwiększyć szanse inwestora na osiągnięcie sukcesu na rynku czyli wypracowanie wysokiej i stabilnej średniorocznej stopy zwrotu w długim okresie.
Inwestowanie jest trudne Każdego roku na rynek przychodzi fala nowych inwestorów. Szczególnie dotyczy to lat, w których ceny akcji rosną. Znaczna część graczy rozpoczyna swoją przygodę z giełdą licząc na szybkie zyski i łatwe pieniądze. Interesujące jest, że np. lekarz czy architekt, który aby stać się profesjonalistą najpierw wiele lat się kształcił, a następnie przez kolejne lata zdobywał doświadczenie uważa, że na giełdzie te zasady nie obowiązują. Według większości nowych graczy inwestowanie na rynku to raczej szybka droga do łatwych pieniędzy niż żmudny proces zdobywania doświadczeń. Jednak na rynku jest tak samo jak w każdej innej dziedzinie. By stać się zawodowcem trzeba dużo się uczyć, zdobyć doświadczenie, wiele razy stracić pieniądze by nauczyć się później unikać nadmiernego ryzyka itd.
Inwestowanie jest bardzo trudnym sposobem zarabiania pieniędzy. Większość inwestorów ponosi straty. Szczególnie dotyczy to tzw. aktywnych graczy dokonujących wielu transakcji w ciągu jednego dnia oraz tych, którzy operują na rynkach terminowych. Amerykańskie statystyki dowodzą, że przeważająca część day-traderów traci wszystkie zainwestowane pieniądze w ciągu sześciu miesięcy. Ogólnie można powiedzieć, że im większy jest potencjał zysków na danym rynku tym trudniej jest się na nim utrzymać. Dlatego największy odsetek przegranych znajduje się na rynkach terminowych, a najmniejszy wśród tych którzy inwestują długoterminowo i stosują strategię kup i trzymaj. Czyli jak wszędzie, im większe potencjalne zyski, tym większe ryzyko. Aby osiągnąć sukces trzeba osiągać stałą (w miarę wysoką) stopę zwrotu z zainwestowanego kapitału przez dłuższy czas, a następnie poprzez odpowiednie unikanie ryzyka utrzymać wcześniejsze zyski i wypracowywać nowe.
Polska rzeczywistość Polska rzeczywistość jest jednak trochę inna. Strategia kup i trzymaj na polskiej giełdzie nie sprawdza się. Ceny akcji większości spółek są aktualnie niższe niż przed kilkoma laty. Przeciętnie ceny polskich akcji znajdują się obecnie na poziomie z pierwszego kwartału 1998 roku, a jeszcze niecały rok temu znajdowały się na poziomie z 1995 roku. Inwestorzy, którzy trzymali akcje przez ostatnie cztery lata nie dość, że nominalnie niewiele zarobili to jeszcze z powodu inflacji ponieśli realnie wysokie straty.
Indeks cenowy polskiego rynku akcji 1995-1999 - wykres tygodniowy