Formacja głowy i ramion należy do najczęściej spotykanych i najłatwiej rozpoznawalnych na rynkach towarów i akcji. Jak można dowiedzieć się praktycznie z każdej książki poświęconej analizie technicznej, głowa z ramionami jest uważana za jedną z najpewniejszych formacji zapowiadających zakończenie trendu wzrostowego. Przeprowadzone przeze mnie obserwacje na polskim rynku akcji fakt ten potwierdzają. Z 81 oznaczonych formacji (na wykresach cen 50 najbardziej płynnych akcji noto-wanych na GPW) tylko 16, czyli 20 proc., uległo załamaniu.
Statystyka występowania formacji Ostatecznie w statystyce zostało uwzględnionych 81 formacji, z czego aż 80 proc. doczekało się minimalnej lub większej realizacji. Potwierdza to fakt, że głowa z ramionami należy do najbardziej pewnych kształtów wykresów w analizie technicznej. Jednocześnie tylko 37 proc. zostało potwierdzonych przez wolumen, co zgodnie z teorią sugeruje, iż w przypadku końca tendencji wzrostowej znaczenie aktywności inwestorów nie jest tak duże. Z drugiej strony warto zauważyć inną zależność: z 32 formacji potwierdzonych przez wolumen tylko 13 proc. uległo załamaniu, natomiast w przypadku 49, w których zachowanie obrotów znacznie odbiegało od ideału, odsetek ten był dwukrotnie większy. Przy obserwacji obrotów największą wagę przywiązywałem do końcowej części fazy zmiany trendu. Nawet jeśli w najwyższym punkcie wolumen był większy niż na lewym ramieniu, ale jednocześnie spadał w trakcie kształtowania prawego i wzrastał przy wybiciu, to taką formację uznawałem za potwierdzoną. Jednym słowem, im głowa z ramionami bliższa ideału, tym pewniejsza. Także reguła mówiąca, że spadek po wybiciu często przekracza swój minimalny zasięg, znalazła swoje uzasadnienie w praktyce. Zarówno w przypadku formacji potwierdzonych, jak i nie potwierdzonych przez wolumen ponad połowa nie zakończyła się po zniżce o jej wysokość. Skuteczność figur krótkoterminowych była nieco niższa niż tych dłuższych. Spośród formacji, których czas kształtowania zamknął się w sześciu tygodniach, 22 proc. okazało się zwodniczych i mogło sprowokować inwestorów do przedwczesnego zamknięcia pozycji. Czego można spodziewać się po zauważeniu na wykresie kursu niewielkiej formacji głowy i ramion? Jeśli występuje ona w końcowej fazie wzrostowej korekty trendu spadkowego wyższego rzędu, to możemy być prawie pewni, że akcje powrócą do głównej tendencji, a na wykresie kursu pojawi się nowe minimum cenowe. Przykładem takiej głowy może być formacja widoczna na wykresie Echo Investment, która zakończyła korektę trendu spadkowego na początku 1998 roku. Po wybiciu z niej kurs akcji spadł znacznie bardziej niż wynikałoby to z jej wysokości. Nieco inaczej jest, gdy krótkoterminowa głowa z ramionami pojawia się w długoterminowym trendzie wzrostowym. Wtedy najczęściej stanowi jedynie zapowiedź korekty. Wynika to z dość oczywistego faktu, że im dłużej trwa dana tendencja, tym na ogół więcej czasu potrzeba na jej odwrócenie. I tak, trudno spodziewać się definityw-nego końca trwającej rok hossy, jeśli na wykresie kursu możemy dostrzec jedynie miesięczną głowę z ramionami. Choć oczywiście i od tej reguły zdarzają się wyjątki. Na początku 1998 roku rynek akcji Banku Handlowego znajdował się pod całkowitą kontrolą byków. Cena tych walorów w ciągu siedmiu miesięcy wzrosła z 40 do 75 zł. Załamanie dobrej koniunktury nastąpiło w ciągu zaledwie czterech tygodni i pomimo że ukształtowana głowa z ramionami była naprawdę niewielka, dała początek bessie, która sprowadziła kurs Handlowego do 28 zł. Formacje średnio- i długoterminowe kształtują się najczęściej na zakończenie trendów wzrostowych wyższego rzędu. Spadki następujące po nich częściej niż w przypadku figur krótkoterminowych wykraczają poza minimalny zasięg wynikający z wysokości głowy z ramionami. Co warte podkreślenia, z 35 oznaczonych formacji prawie połowa potwierdzona była wolumenem. Jeśli aktywność inwestorów zachowywała się w sposób zbliżony do podręcznikowych wzorców, to można było spobstawiać niemal w ciemno - załamała się tylko jedna z 17 takich formacji (skuteczność - 94 proc.). Niemal klasycznym przykładem jest tutaj wykres kursu Dębicy. Kształtowanie głowy z ramionami trwało półtora roku, a przełamanie linii szyi nastąpiło w maju 1998 roku. Z jej wysokości wynikało, że spadki powinny trwać przynajmniej dopóki notowania walorów nie spadną do poziomu 42 zł. I w czasie ostatniej fali bessy, czyli prawie 17 miesięcy po wybiciu, zniżka została w pełni zrealizowana.
KLASYCZNA FORMACJA GŁOWY I RAMION Tekst jest fragmentem artykułu, który w całości znajduje się w numerze październik '99 miesięcznika Profesjonalny Inwestor.
Tomasz Jóźwik, analityk PARKIETU