Wśród giełdowych graczy kursują różne powiedzenia. Powstały w wyniku doświadczeń kilku pokoleń inwestorów, głównie w Stanach Zjednoczonych. Tak, jak przysłowia są mądrością narodów, powiedzenia te mają być "mądrością" społeczności traderów. Wiele z nich zupełnie nieźle oddaje "ducha spekulacji", jednak niekiedy można się spotkać z zupełną bzdurą. "Nie możesz zbankrutować, jeśli realizujesz zysk" jest jednym z najpopularniejszych powiedzeń. NIEPRAWDA. Nie tylko możesz, ale prawie na pewno tak się stanie, jeżeli będziesz robił to zbyt wcześnie.
W swoich przedsięwzięciach giełdowych chcielibyśmy, aby nasze małe zyski wyrównywały nasze małe straty, aby nigdy nie mieć dużych strat oraz żebyśmy uzyskali jak najwięcej dużych zysków. Straty nigdy nie będą duże, gdy będziemy stosować zlecenia stop loss w naszych inwestycjach. Ale jak uzyskamy duże zyski, jeśli będziemy zamykać pozycje przy pierwszej nadarzającej się okazji?
Otóż to, musimy mieć taki plan spekulowania na giełdzie, który pozwoli nam na osiąganie dużych zysków (jak ważne jest posiadanie jakiegoś planu, to osobny temat). Dlatego też najważniejszą częścią każdego planu spekulacji na giełdzie jest zdefiniowanie naszych strategii, jeśli chodzi o tzw. exits (sposoby zamykania pozycji), czyli realizację zysku.
Ba, ale co to znaczy "duży zysk"? Dla mnie duży zysk może oznaczać np. 20%, a ktoś inny nie będzie zadowolony, zanim nie podwoi całej pozycji. Należy zastanowić się, jak obiektywnie ocenić, czy nasze sposoby zamykania pozycji w ramach danego planu są optymalne, tzn. czy uzyskiwane zyski są relatywnie spore w stosunku do teoretycznych możliwości.
Obliczanie efektywności sposobów zamykania pozycji Jeśli plan wykorzystuje trendy, można to zrobić kalkulując procentową proporcję między uzyskanym zyskiem a wielkością całego trendu. Np. mamy trend, który rozpoczął się od ceny 212 zł, a zakończył na 322 zł. Nasz plan spekulacyjny dał nam sygnał, aby otworzyć pozycję, kiedy cena wynosiła 227 zł, a udało nam się kupić akcje w cenie 231 zł. Plan ten także zasygnalizował nam wyjście z inwestycji, kiedy cena osiągnęła 291 zł i w tej cenie akcje sprzedaliśmy.