Jednym z najbardziej rozpowszechnionych wśród analityków i inwestorów stereotypów jest pogląd, że wzrost inflacji to zjawisko niekorzystne dla rynku akcji. Tej niechęci względem wzrostu cen trudno się zresztą zbytnio dziwić, gdyż przemawiają za nią poważne racje. Spadek siły nabywczej pieniądza jest zjawiskiem niekorzystnym dla wszystkich posiadaczy kapitału i pociąga ze sobą utratę wartości aktywów, tym większą, im bardziej zbliżone są one swą postacią do gotówki.
Związek inflacji, stóp procentowych i akcji Wzrost inflacji oznacza w zdecydowanej większości przypadków spadek cen obligacji, czyli wzrost ich rentowności. Tego rodzaju presja ze strony instrumentów dłużnych powoduje w typowych, stosowanych przez inwestorów modelach wyceny obniżenie szacunkowej wartości akcji, zmniejszając tym samym ich teoretyczną atrakcyjność. Innymi słowy, wzrost rentowności oferowanej przez obligacje prowadzi do zwiększenia oczekiwanej stopy zwrotu z inwestycji w akcje, co następuje poprzez obniżenie ich ceny.
Odruchowa negatywna reakcja większości uczestników rynku na samo słowo "inflacja" jest również uwarunkowana zachowaniem banków centralnych, statutowo skoncentrowanych na stabilizacji wartości pieniądza, co w dzisiejszych czasach interpretowane jest jednoznacznie jako "walka z inflacją". Zaostrzanie polityki pieniężnej, ograniczające dopływ kredytu do gospodarki i tym samym zapowiadające spowolnienie tempa jej wzrostu lub nawet recesję, nie jest niczym korzystnym dla wyceny akcji. Tymczasem doświadczenie uczy, że tego typu reakcji banku centralnego należy oczekiwać wraz z pojawieniem się pierwszych symptomów inflacji.
Typowymi przykładami mogą być m.in. trzy ostatnie podwyżki stóp procentowych w wykonaniu Rady Polityki Pieniężnej, które nastąpiły w momencie zachwiania się wieloletniego trendu spadkowego inflacji w naszym kraju czy też powtarzające się wypowiedzi przewodniczącego amerykańskiej Rezerwy Federalnej, ostrzegającego przed możliwością odrodzenia się w gospodarce USA tendencji inflacyjnych i zapowiadającego podjęcie przez Fed odpowiednich kroków temu przeciwdziałających.
Z poglądem o negatywnym wpływie inflacji na rynek akcji ściśle koresponduje również mocno ugruntowana w społeczności inwestorów opinia o pozytywnej zależności łączącej akcje i obligacje. Doskonałym przykładem ilustrującym to przekonanie mogą być główne tezy zawarte w książce Johna J. Murphy'ego "Międzyrynkowa analiza techniczna".