Formacje zapowiadające wzrost

Aktualizacja: 06.02.2017 01:53 Publikacja: 15.05.2000 00:01

W analizie wykresów wyróżnia się dwie podstawowe formacje zapowiadające zakończenie spadków na rynku: odwróconą głowę z ramionami (jej pochodną jest potrójne dno) oraz podwójne dno. Obie należą do najczęściej spotykanych, najłatwiej rozpoznawalnych i najpewniejszych formacji. Z przeprowadzonych na polskim rynku akcji obserwacji wynika, że skuteczność tych charakterystycznych figur sięga ok. 70%.

Formacje w teorii Podstawowym warunkiem wystąpienia odwróconej głowy z ramionami lub podwójnego dna jest wcześniejsze istnienie trendu spadkowego. Na formację głowy z ramionami składają się trzy dna (rys. 1). W punkcie A trend zniżkujący przebiega zgodnie z oczekiwaniami i nie widać jeszcze żadnych oznak jego zakończenia. Ruch cen powinien być potwierdzany przez rosnący wolumen. Wzrosty do punktu B odbywają się przy zmniejszonej aktywności inwestorów, co wydaje się wskazywać, że mamy do czynienia jedynie z korektą wcześniejszego trendu.

Pierwsze oznaki słabnięcia niedźwiedzi pojawiają się w momencie spadku do punktu C. Wprawdzie ceny ustanawiają nowe minimum, ale nie jest ono potwierdzone przez obroty, które są niższe niż w punkcie A. Kolejnym ostrzeżeniem przed możliwością zmiany trendu jest wzrost cen do punktu D. W tym czasie zostaje przełamany opór, który wyznacza wierzchołek A. Zgodnie z zasadami analizy technicznej, poziom wcześniejszego dna powinien stanowić barierę dla ruchów korekcyjnych.

Następnie cena walorów spada do punktu E, położonego mniej więcej na poziomie pierwszej części formacji, ale już powyżej punktu C. W ten sposób otrzymujemy pierwszy sygnał płynący bezpośrednio z analizy trendu: na wykresie kursu pojawia się sekwencja położonych coraz wyżej dołków. Wprawdzie jeszcze nie mamy do czynienia z tendencją wzrostową, jednak nie możemy już mówić o rynku niedźwiedzia. Pełne ukształtowanie formacji następuje w momencie przełamania linii oporu biegnącej przez punkty B i D. Punkty C, D, E i F wyznaczają nowy trend, który ma kierunek wzrostowy.

Ostatnim elementem formacji (który jednak nie zawsze występuje) jest ruch powrotny. Powinien on odbywać się przy zmniejszonym wolumenie i nie przekraczać poziomu linii szyi. Jeśli ceny ponownie znajdą się poniżej wsparcia wyznaczanego przez punkty B i D, mamy do czynienia z załamaniem formacji, a to oznacza duże prawdopodobieństwo powrotu do tendencji spadkowej. Odmianą odwróconej głowy z ramionami jest potrójne dno, a różnica polega tylko na tym, że w tej drugiej formacji punkty A, C i E położone są na tym samym poziomie.

Na formację podwójnego dna, jak sama nazwa wskazuje, składają się dwa dołki położone mniej więcej na tym samym poziomie (rys. 2). Podobnie jak w przypadku odwróconej głowy z ramionami, formacja powinna być potwierdzona przez wolumen. Szczególnie w czasie zniżki od punktu B do C aktywność graczy powinna wyraźnie maleć. Dopiero w ostatniej fazie kształtowania formacji wolumen powinien zwiększać się, a przede wszystkim wzrosnąć w czasie przełamywania linii szyi, czyli poziomej linii poprowadzonej przez punkt B. Również w tym przypadku czasami występuje ruch powrotny przy zmniejszonych obrotach.

Znaczenie wolumenu W czasie zmiany trendu ze spadkowego na wzrostowy wolumen ma dużo większe znaczenie niż w sytuacji odwrotnej. Dlatego formacje zapowiadające koniec hossy mają większą wiarygodność, jeśli potwierdzane są przez wolumen. Szczególną wagę ma tutaj końcowa faza zmiany trendu, zarówno w przypadku odwróconej głowy z ramionami, jak i podwójnego dna. Tzn. w tej pierwszej formacji ważne jest, aby wolumen spadał wraz ze zniżką od linii szyi do prawego ramienia i wzrastał, gdy ceny rosną do linii szyi, a przede wszystkim musi potwierdzać jej przełamanie.

Moim zdaniem, najistotniejsze jest nie to, żeby wolumen był niższy dokładnie na prawym ramieniu niż w czasie kształtowania głowy (czyli zgodnie z książkowymi schematami), ale sama tendencja aktywności inwestorów. W przypadku podwójnego dna formację powinno uznać s w czasie budowania drugiego dołka, i rosną, kiedy ceny wybijają się ponad linię szyi.

Zasięg wzrostu Po pełnym ukształtowaniu odwróconej głowy z ramionami spodziewany zasięg wzrostu można zmierzyć na trzy sposoby. Najpopularniejszym jest odmierzenie wysokości formacji (tzn. pionowej odległości od najniższego jej punktu do linii szyi) od miejsca, w którym ceny przełamały linię szyi. Zatem jeśli np. dołek głowy znajduje się na poziomie 40 zł, a linia szyi na 50 zł, to po jej przebiciu należy spodziewać się zwyżki o 10 zł, czyli do 60 zł. Otrzymany w ten sposób poziom cen jest tylko minimalnym zasięgiem ruchu po opuszczeniu formacji i często zdarza się, że zostaje znacznie przekroczony.

Druga metoda jest niemal identyczna; rożni się tylko tym, że odległości odmierzamy w procentach, a nie w wartościach bezwzględnych. W tym konkretnym przypadku wysokość formacji wynosi 25% (wzrost z 40 do 50 zł), co pozwala spodziewać się osiągnięcia przez kurs akcji poziomu 62,5 zł (25% z 50 to 12,5; tę odległość odmierzamy od linii szyi znajdującej się właśnie na poziomie 50 zł, co daje nam 62,5 zł).

Wreszcie ostatni sposób polega na zmierzeniu zasięgu wzrostu z punktu C do D, podwojeniu go i odłożeniu od punktu E. W przypadku podwójnego dna metody są identyczne, z wyjątkiem trzeciego sposobu, którego po prostu się nie stosuje.

Formacje kończące trend na polskim rynku Statystyka formacji Formacje sygnalizujące koniec trendu spadkowego, według kryterium czasu, podzieliłem na dwie kategorie: krótkoterminowe, które kształtowały się do 8 tygodni, oraz średnio- i długoterminowe, budowane dłużej niż 8 tygodni. Ze względu na niewielką przydatność odrzuciłem formacje najmniejsze (trwające krócej niż dwa tygodnie).

Odwrócona głowa z ramionami (potrójne dno) W statystyce zostały uwzględnione 84 takie formacje, z których 70% okazało się skutecznych, tzn. doczekało się przynajmniej minimalnej realizacji. Wyraźnie widać różnice między formacjami potwierdzonymi przez wolumen, a takimi, gdzie aktywność inwestorów odbiegała od ideału. Wśród tych pierwszych skuteczność przekroczyła 75%, a wśród drugich - tylko 64%.

Niewielkie znaczenie dla wiarygodności formacji miał czas ich kształtowania - załamaniu uległo bowiem 27,5% figur krótkoterminowych i 32% dłuższych. Najwięcej średnio- i długoterminowych formacji załamało się na przełomie 1998 i 1999 r., kiedy na GPW rozpoczynał się trwający do dziś trend wzrostowy.

Przykładem mogą być akcje Budimeksu (wykres 3), gdzie widoczna jest prawie roczna figura. Wybicie z niej zostało potwierdzone przez wzrost wolumenu, a mimo to po pięciu tygodniach bykom udało się sprowadzić wykres kursu poniżej linii szyi. Co ciekawe, załamanie formacji nie przeszkodziło tym walorom w rozpoczęciu wzrostów, które wyniosły kurs akcji do najwyższego poziomu w historii.

Warto jednak zwrócić uwagę, że aż 45% większych odwróconych głów z ramionami nie doczekało się realizacji, jeśli nie były potwierdzone przez wolumen. W przypadku klasycznych głów z ramionami, stanowiących koniec tendencji wzrostowej, odsetek ten wyniósł tylko 24%. Potwierdza to fakt, że obroty mają dużo większe znacznie przy zmianie trendu spadkowego na wzrostowy niż w sytuacji odwrotnej.

Na polskim rynku akcji dość rzadko mamy do czynienia z ruchem powrotnym do linii szyi po jej przełamaniu. Bez względu na czas kształtowania formacji tylko w przypadku nieco ponad 30% można zaobserwować cofnięcie się cen po wybiciu. Nieskuteczne okazało się wyznaczanie zasięgu wzrostu po wybiciu z formacji na podstawie jej wysokości. Zarówno w przypadku formacji krótkoterminowych, jak i dłuższych ponad dwa razy więcej doczekało się większej niż minimalna realizacji.

Podwójne dno Podwójne dna są nieco mniej skuteczne od odwróconej głowy z ramionami. Spośród 83 formacji załamało się ponad 33%. Jeszcze wyraźniej widać tu różnicę między figurami potwierdzanymi a nie potwierdzanymi przez wolumen. Tych pierwszych zrealizowało się azauważyć, że wśród formacji podwójnego dna dużo większy odsetek stanowią figury krótkoterminowe, których oznaczyłem aż 61, przy tylko 22 dłuższych. I właśnie te nieduże formacje "psują" nieco statystykę skuteczności, ponieważ ponad 34% wszystkich uległo załamaniu, a spośród nie potwierdzonych przez wolumen aż 46%.

Niezrealizowane formacje to przede wszystkim krótkoterminowe podwójne dna występujące jako korekty większych trendów spadkowych. W takich przypadkach bardzo często siła niedźwiedzi była na tyle duża, że jeśli nawet dochodziło do przełamania linii szyi, to ceny niemal natychmiast powracały do trendu spadkowego.

Podobnie jak w przypadku odwróconej głowy z ramionami również podwójne dno okazało się mało przydatne do wyznaczania zasięgu wzrostu. Jedynie w przypadku 30% tego rodzaju figur (nie załamanych) po zrealizowaniu zwyżki wynikającej z ich wysokości następował koniec trendu lub jego istotna korekta.

Tekst jest fragmentem artykułu, który w całości znajduje się w numerze maj '00 miesięcznika Profesjonalny Inwestor.

Tomasz Jóźwik

Materiał Partnera
Zasadność ekonomiczna i techniczna inwestycji samorządów w OZE
Inwestycje
ESRS G1 Postępowanie w biznesie
Inwestycje
Złoto już powyżej 3300 dolarów za uncję
Inwestycje
Złoto może być nawet dwa razy droższe
Inwestycje
Krajowy popyt na obligacje nie odpuszcza
Inwestycje
Trump przegrywa we własną grę. Na rynkach ogromny chaos