Średnie kroczące - wykorzystywanie we własnej strategii

Aktualizacja: 06.02.2017 01:32 Publikacja: 15.06.2000 00:01

Spoglądając na wykresy cen akcji, można czasami odnieść wrażenie, że są one podobne do elektrokardiogramu, który obrazuje aktywność ludzkiego serca. Dotyczy to szczególnie niezbyt płynnych akcji, które podlegają największym wahaniom. Jeżeli jeszcze znajdą się one w trendzie bocznym, to naprawdę trudno jest zorientować się, o co tak naprawdę chodzi na takim rynku.Trochę inaczej wyglądają płynne rynki podlegające trendom. Tutaj łatwiej jest dostrzec tendencje notowań, jednak także w ich ramach ceny mogą się gwałtownie wahać wokół jakiegoś punktu równowagi.

Jak więc znaleźć punkt równowagi trendu? Intuicyjnie wiemy, że w trendzie wzrostowym taki punkt powinien znajdować się na coraz wyższym poziomie, a w trendzie spadkowym obniżać. Najprostszym sposobem jest zastosowanie średniej kroczącej kursu. Na wykresie 1 widzimy wykres ceny akcji oraz jego średnią 20-sesyjną, która w bessie spada, w hossie rośnie, w czasie stabilizacji porusza się w bok.

Przypadkowe lokalne wahania są przez średnią niwelowane i otrzymujemy wygładzony wykres, który już na pierwszy rzut oka informuje, kiedy na rynku panuje byk, a kiedy niedźwiedź.

Rodzaje średnich Na przestrzeni stuleci gracze wymyślili ogromną liczbę średnich, ich modyfikacji czy kombinacji. W programie MetaStock mamy siedem rodzajów podstawowych średnich: m.in. prostą, wykładniczą, ważoną, Time Series i ważoną wolumenem. W bazie wskaźników w serwisie internetowym www.profesjonalnyinwestor.com w części Narzędzia/Wskaźniki techniczne można znaleźć wzory na wiele innych rodzajów średnich.

Różny sposób ich liczenia powoduje, że otrzymane wykresy mają różne właściwości. Generalnie, im bardziej skomplikowana średnia, tym szybciej reaguje ona na zmiany notowań. Powoduje to szybsze otrzymywanie sygnałów informujących o zmianie trendu na rynku. Z drugiej strony, im prostsza średnia, tym sygnały przez nią generowane są pewniejsze. Większość ekspertów radzi, by stosować jak najprostsze średnie w myśl zasady, że im prostsza jest strategia inwestycyjna, tym większe szanse, że będzie przynosić zyski. Według mnie, średnie arytmetyczne dają jednak sygnały zbyt opóźnione. Lepsze są średnie wykładnicze, które wcześniej reagują na zmiany trendu na rynku.

Jak wybrać odpowiednią liczbę sesji, z których liczymy średnią Po wybraniu rodzaju średniej kroczącej, drugim ważnym elementem jest liczba dni, które bierzemy do jej obliczania. Jeżeli np. zdecydowaliśmy się na stosowanie średnich wykładniczych, musimy teraz określić, czy liczymy ją na podstawie 5, 10 czy może 45 sesji. Oczywiście, im krótsza średnia, tym jej reakcje na zmiany trendu są szybsze.

Gdy w naszym systemie stosujemy dwie lub trzy średnie, to jedna z nich powinna obrazować tendencję krótkoterminową, druga średnioterminową, a trzecia (jeżeli jej używamy) długoterminową. Najczęściej stosowane pary średnich to np. 15 i 45 dni, 3 i 21 dni i wiele innych.

Dobrym sposobem jest wykorzystanie liczb Fibonacciego. Wiadomo że zależności ilustrowane przez nie sprawdzają się w przyrodzie i na rynkach finansowych. Dlatego można oszczędzić sobie zwykle niewiele dającej optymalizacji i oprzeć się na średnich liczonych z liczby sesji odpowiadającej liczbom Fibonacciego. Ja stosuję kombinację dwóch średnich z 13 i 55 dni, która dobrze sprawdza się przy analizie trendów średniookresowych. Gracze, którzy wolą dokonywać transakcji w krótszej perspektywie czasowej, powinni zwrócić uwagę na pary średnich z 3 i 21 dni lub 5 i 21 dni.

Powstaje więc pytanie, jakie średnie wybrać do własnej strategii. Większość inwestorów stosuje w tej sytuacji optymalizację. Komputer wybiera za nich taką kombinację średnich, która w przeszłości najlepiej się sprawdzała. Gdy przeprowadzimy optymalizację dla wielu rynków okaże się, że na każdym z nich otrzymamy inne zestawienie średnich. To z kolei stoi w sprzeczności z jedną z podstawowych zasad inwestowania, mówiącej o tym, że system powinien być prosty i w miarę możliwości pod

Początkującym inwestorom wydaje się zwykle, że najważniejszy jest dobór odpowiedniej liczby dni, z których liczą średnią. Jednak tak naprawdę to, jakie średnie wybierzemy, nie ma większego znaczenia. W czasie silnych trendów każda kombinacja średnich daje dobre efekty. Tak więc dla naszej strategii nie jest istotne, na jakich średnich będzie się opierała, lecz aby stosować ją w odpowiednim momencie. Bardzo ważne jest również, aby strategia "wyłączała" się w odpowiednim momencie, tzn. wtedy, gdy trend, na którym zarabialiśmy pieniądze, uległ zmianie na skutek działania linii obrony lub sygnałów generowanych przez system zarządzania pieniędzmi.

Tekst jest fragmentem artykułu, który w całości znajduje się w numerze czerwiec '00 miesięcznika Profesjonalny Inwestor.

Materiał Partnera
Zasadność ekonomiczna i techniczna inwestycji samorządów w OZE
Inwestycje
ESRS G1 Postępowanie w biznesie
Inwestycje
Złoto już powyżej 3300 dolarów za uncję
Inwestycje
Złoto może być nawet dwa razy droższe
Inwestycje
Krajowy popyt na obligacje nie odpuszcza
Inwestycje
Trump przegrywa we własną grę. Na rynkach ogromny chaos