Świece japońskie

Aktualizacja: 06.02.2017 04:25 Publikacja: 15.08.2000 00:01

Książka Steve'a Nisona "Świece i inne japońskie techniki analizowania wykresów" ukazała analitykom należącym do kultury anglo-amerykańskiej nowy świat analizy i patrzenia na rynek przez pryzmat wykresów. Dla wielu był to szok; przyznam się, że ja sam po lekturze kolejnej publikacji Nisona o świecach japońskich z 1994 r. również poczułem się, jakby zrzucono mi czarną przepaskę z oczu.

Dzięki zastosowaniu tego rodzaju wykresów określanie bardzo istotnych przy podejmowaniu decyzji inwestycyjnych poziomów wsparcia i oporu stało się o wiele łatwiejsze niż gdyby używać do tego celu jedynie wykresów liniowych czy słupkowych.

Budowa linii świecy i wykres świecowy Podstawą wykresu świecowego jest sposób zaznaczania relacji pomiędzy cenami: otwarcia, zamknięcia, najwyższą i najniższą. Rysunek 1 pokazuje budowę linii pojedynczej świecy.

Najważniejszym elementem świecy jest korpus. Tworzą go: cena otwarcia i cena zamknięcia. Są to, według niektórych analityków, najważniejsze ceny w ciągu dnia (jeśli świeca jest zbudowana na bazie danych dziennych). Kursy te są zaznaczone liniami poziomymi; jeśli zamknięcie jest wyżej niż otwarcie, wtedy korpus ma kolor biały; jeśli zamknięcie wypadnie poniżej otwarcia - wtedy korpus ma kolor czarny. Pionowe linie odchodzące w górę i w dół od korpusu są cieniami. Najniższy punkt dolnego cienia określa cenę najniższą w ciągu badanego okresu, a najwyższy punkt górnego cienia określa cenę najwyższą.

Zaznaczanie kolorem korpusów jest najważniejszym wyróżnikiem japońskiego wykresu w stosunku do klasycznego wykresu słupkowego. Prześledźmy to na przykładzie. Rysunki 2a i 2b pokazują te same dane: jest to wykres kontraktów terminowych na WIG20. Pierwszy z nich jest wykresem słupkowym, a drugi wykresem świec japońskich.

Ponieważ korpus biały na wykresie świec pokazuje przewagę byków (zamknięcie powyżej otwarcia), a korpus czarny przewagę niedźwiedzi (zamknięcie poniżej otwarcia), już na pierwszy rzut oka można się zorientować w siłach panujących na rynku.

Na rysunku 2b widzimy, że podczas hossy od połowy maja do połowy czerwca dominują świece białe. Mimo że hossa trwała jeszcze miesiąc (do połowy lipca), to w obrazie rynku od drugiej połowy czerwca zaczęły się pojawiać czarne korpusy, wskazując na pogarszający się nastrój i zwiększoną aktywność niedźwiedzi. Hossa została zakończona z "pompą", bowiem nastąpiły po sobie aż trzy czarne korpusy leżące coraz niżej. Mimo że wykres słupkowy obejmuje te same dane rynkowe, malowniczy i pouczający obraz "walki" sił popytu i podaży jest w ogóle na nim nieobecny. Załamanie hossy po silnym wzroście mogło być dla analityka posługującego się klasycznym wykresem słupkowym ogromnym zaskoczeniem.

Linie świec mają wiele ciekawych właściwości. Oto niektóre z nich:

1. Pozwalają na szybką wizualną ocenę stanu rynku. 2. Wielkość korpusów pokazuje stan nierównowagi; np. duży biały korpus stanowi o dużej sile wzrostowej rynku, natomiast mały korpus (dowolnego koloru) pokazuje niezdecydowanie uczestników rynku. 3. Cienie wskazują na determinację sił przeciwnych kierunkowi rynku; długi dolny cień jest oznaką braku akceptacji przez byki tak niskiego poziomu ceny i wskazuje poziomy wzmożonego popytu. 4. Formacje tworzone przez świece o wiele szybciej ostrzegają przed zwrotem na rynku; już jedna linia świecy potrafi sygnalizować prawdopodobny zwrot, a formacja trzech świec jest uznawana za niezwykle silną. 5. Linie wsparcia lub oporu bazujące na pojedynczych świecach lub ich formacjach są dodatkową wskazówką dotyczącą możliwego zasięgu ruchu cen lub korekty.

Japońska filozofia ma również swoje odzwierciedlenie w technice analizy wykresów. Wielość możliwych interpretacji, subtelność w rozróżnianiu drobnych odmian formacji, "słabsze" i "mocniejsze" formacje - tych wszystkich elementów nie lubi europejski czy amerykański analityk techniczny. Analiza świec wymyka się spod kontrodusznych wskaźników i innych skwantyfikowanych modeli. Dlatego do dziś - mimo szalonego powodzenia technik świecowych - nie ma żadnego oprogramowania, które dawałoby automatycznie prawidłowe sygnały do zawarcia transakcji na bazie świec, wynika to bowiem z ich istoty i korzeni.

Można zaryzykować tezę, że wykres słupkowy jest uproszczoną wersją wykresu świec japońskich. Dlatego też wszystkie elementy, które są możliwe do odczytania z wykresu słupkowego, są obecne na wykresie świecowym. Są to m.in. luki (czyli tzw. okna), czy też np. kluczowe dni odwrotu (widoczne na formacjach objęcia). W dalszym ciągu niniejszego artykułu prześledzimy możliwości wykorzystania wskazówek płynących z wykresów świecowych.

Tekst jest fragmentem artykułu, który w całości znajduje się w numerze sierpień '00 miesięcznika Profesjonalny Inwestor.

Ireneusz Adamczyk

Materiał Partnera
Zasadność ekonomiczna i techniczna inwestycji samorządów w OZE
Inwestycje
ESRS G1 Postępowanie w biznesie
Inwestycje
Złoto już powyżej 3300 dolarów za uncję
Inwestycje
Złoto może być nawet dwa razy droższe
Inwestycje
Krajowy popyt na obligacje nie odpuszcza
Inwestycje
Trump przegrywa we własną grę. Na rynkach ogromny chaos