Ostatnie zwyżkowe sesje na warszawskiej giełdzie mogą napawać optymizmem. Tylko w ciągu miesiąca indeks WIG zyskał prawie 8 proc., mWIG40 niecałe 10 proc., podobnie jak sWIG80. Doświadczeni gracze wiedzą jednak, że sielanka na parkiecie nie trwa wiecznie. Każdy trend wzrostowy ma swoje granice. Hossa i bessa to chleb powszedni inwestorów giełdowych.
W czasach zwyżek na GPW zarabianie jest, przynajmniej w teorii, proste. Wystarczy kupić w odpowiednim momencie akcje, a później po odpowiednio wysokiej cenie je sprzedać. Sprawa komplikuje się, kiedy na giełdzie dominują spadki. Kupno akcji wiąże się z ryzykiem uszczuplenia portfela, chociaż wielu stara się „łapać spadające noże". Nawet jednak w momencie spadków da się zarabiać, i to na kilka sposobów.
Futures przede wszystkim
Jedną z opcji dla graczy, którzy obstawiają spadki na warszawskiej giełdzie, jest możliwość zainwestowania na rynku kontraktów terminowych. Obecnie w ofercie GPW znajdziemy m.in. pochodne na WIG20 oraz mWIG40, jak również na walory 21 spółek z głównego rynku.
Aby móc nimi obracać, trzeba oczywiście mieć otwarty rachunek inwestycyjny w domu maklerskim z opcją dostępu do rynku terminowego. Handel pochodnymi na warszawskiej giełdzie zaczyna się o godz. 8.45, czyli 15 min. wcześniej niż na rynku kasowym, i trwa do godz. 17, tak jak w przypadku akcji. Dzięki kontraktom można zarabiać nie tylko na zwyżkach, ale także na spadkach. Cechą charakterystyczną pochodnych jest również to, że nie musimy inwestować kwoty, która odpowiada całej wartości kontraktu, a jedynie jego części, czyli tzw. depozyt zabezpieczający. To właśnie dzięki temu na rynku pochodnych możliwe jest osiąganie stóp zwrotu zdecydowanie wyższych niż w przypadku akcji, gdyż wykorzystujemy mechanizm dźwigni finansowej. Trzeba jednak pamiętać, że wiąże się to także z potencjalnie wyższą stratą.
Podstawą jest więc dobre obstawienie ruchów aktywów bazowych. Co zrobić, jeżeli przewidujemy spadki? W takiej sytuacji zamiast kupować kontrakt, musimy go sprzedać. Każdy ruch w dół będzie oznaczał dla nas zysk. Jeżeli uznamy już, że spadki nie będą kontynuowane, należy zamknąć pozycję poprzez kupno analogicznego kontraktu. Tym samym nasza pozycja się „zeruje" i jeżeli transakcji dokonaliśmy w odpowiednim momencie i po odpowiedniej cenie, można liczyć zyski z transakcji.