Obraz Pawła Kowalewskiego „Dlaczego jest raczej coś niż nic" zostanie sprzedany na pierwszej w Polsce aukcji sztuki NFT organizowanej przez DESA Unicum (www.desa.pl). Dzieła NFT zdobywają światowy rynek sztuki. Pionierska aukcja 2 grudnia 2021 może stać się przełomowym wydarzeniem na polskim rynku.
Co to jest NFT (non-fungible token)? Token ma charakter cyfrowy i jest niepowtarzalny. Token można odsprzedać lub kupić. Posiadacz tokena NFT jest pełnoprawnym właścicielem przypisanego mu zdigitalizowanego dzieła sztuki, lecz nie ma do niego praw autorskich. Osoby zainteresowane widzą w takim produkcie wartość kolekcjonerską. Kupują go, ponieważ jest on unikalny. Mają nadzieję, że jego cena wzrośnie.
NFT działa w oparciu o technologię blockchain, czyli coś na kształt wirtualnego rejestru, w którym wszystkie aktywa i transakcje są zapisywane w bazie danych. Dzięki blockchainowi możliwe jest wiarygodne potwierdzenie, że dany plik cyfrowy jest niepowtarzalny.
Będą chętni?
Upłynie trochę czasu, zanim w pełni zrozumiemy samą technologię i jej metaforyczny język. Moim zdaniem czasu wymaga przede wszystkim stworzenie grupy odbiorców dla tego rodzaju produktów. Wirtualny obraz Kowalewskiego ma jednak wysoką wycenę szacunkową 100–200 tys. zł. Wydając taką kwotę, zastanawiamy się nad sensownością transakcji.
Za te same lub mniejsze pieniądze możemy kupić piękny tradycyjnie wykonany obraz np. Wojciecha Kossaka, Henryka Stażewskiego, Edwarda Dwurnika. Można tu wyliczyć setkę nazwisk pokupnych artystów, których „inwestycyjny" obraz kupimy za 100 tysięcy lub 200 tysięcy złotych. Minie na pewno trochę czasu, zanim u nas obrazy w postaci NFT sprzedawane będą za miliony.