Rosnące koszty opakowań wciąż gnębią producentów alkoholu

W ciągu ostatniego roku podskoczyły koszty w zasadzie wszystkich materiałów wykorzystywanych przez spółki z branży piwnej czy winiarskiej. Nie inaczej jest w przypadku opakowań. Następne miesiące nie zapowiadają uspokojenia sytuacji.

Publikacja: 06.11.2022 21:00

Producenci alkoholu nadal nie dostrzegają spadającej presji na ceny opakowań. Mimo to ostatnie progn

Producenci alkoholu nadal nie dostrzegają spadającej presji na ceny opakowań. Mimo to ostatnie prognozy dotyczące spadku dynamiki wzrostu gospodarek UE dają nadzieję na to, że w przyszłym roku sytuacja na rynku opakowań kartonowych przynajmniej się ustabilizuje. Niewiadomą pozostają szklane butelki, ponieważ tu pierwsze skrzypce grają ceny energii. Fot. shutterstock

Foto: bibiphoto

Wojna w Ukrainie oraz zyskujący od kilku dobrych lat proekologiczny trend w opakowaniach doprowadziły do znacznego skoku cen przede wszystkim tych szklanych. Z kolei pandemia i rosnąca popularność e-commerce spowodowały, że podskoczył popyt, a za nim ceny, opakowań kartonowych. Przedsiębiorcy nie spodziewają się dramatycznej zmiany w następnych miesiącach.

Lista problemów

– W przypadku piwa mamy do czynienia z gwałtownymi zwyżkami wszystkich kosztów produkcji, oczywiście dotyczy to także opakowań. Przykładowo, w bieżącym roku średnie ceny szklanych butelek oraz puszek aluminiowych są o około 40 proc. wyższe niż rok wcześniej, a kapsle zdrożały o około 50 proc. Mocno w górę poszły również ceny papieru, co przekłada się na wzrost kosztów kartonów oraz druku etykiet. Niestety, nic nie zapowiada, aby ceny przestały rosnąć, a tym bardziej aby spadły – wyjaśnia „Parkietowi” Bartłomiej Morzycki, dyrektor generalny Związku Pracodawców Przemysłu Piwowarskiego – Browary Polskie.

Podobnie sytuacja wygląda w branży winiarskiej. Jak zauważają przedsiębiorcy, w przypadku szklanych butelek dużym ciosem była wojna w Ukrainie i zamknięcie tamtejszych hut szkła. – Na razie na rynku opakowań szklanych nie widać stabilizacji cen, które cały czas rosną. Jest to pokłosie kilku czynników: kryzysu energetycznego, wojny w Ukrainie oraz obecnej sytuacji makroekonomicznej. Zamknięcie ukraińskich hut szkła było ciosem dla spółek z Europy Środkowo-Wschodniej i stworzyło ciągle aktualne problemy z dostępnością. Popyt przeniósł się więc na huty europejskie, które jednak nie zwiększają swoich mocy produkcyjnych. To, z jak dużym kryzysem obecnie się mierzymy, najlepiej obrazuje fakt, że dla branży odczuwalne są nawet czasowe postoje remontowe u producentów butelek – wskazuje Robert Ogór, prezes Ambry.

Swoje mają też zrobić utrzymujące się wysokie ceny energii. – Od dłuższego czasu sygnalizujemy, że problemem są zarówno rosnące koszty, jak i dostępność niektórych produktów i surowców. W wielu przypadkach sytuacja na polskim rynku jest pochodną globalnych problemów oraz zerwanych łańcuchów dostaw, np. w wyniku wojny w Ukrainie. Pierwsze problemy z dostępnością i wzrostem cen aluminium pojawiły się już w 2021 r. W bieżącym roku obserwujemy natomiast problemy w zakresie opakowań szklanych. Zewsząd słychać też informacje o wpływie wysokich cen energii na funkcjonowanie hut szkła czy zakładów recyklingowych, można zatem spodziewać się różnych zawirowań dotykających w konsekwencji również naszej branży, jako jednej z największych wprowadzających napoje w opakowaniach – zauważa Morzycki.

Jest nadzieja

Wydaje się, że w obecnych niepewnych warunkach gospodarczych ważne są długoterminowe kontrakty, dzięki którym udaje się zabezpieczyć dostawy. Nie chroni to jednak przed wyższymi cenami. – Mamy podpisane długoterminowe umowy gwarantujące stałą współpracę z dostawcami, więc nie odczuwamy problemu dostępności opakowań. Odczuwalny jest za to wzrost cen. Liczba kontaktów oraz stała współpraca pomagają nam zabezpieczyć dostępność – twierdzi Janusz Palikot, prezes Grupy Manufaktury Piwa Wódki i Wina.

Pomóc może również spodziewana recesja i spowolnienie wzrostu gospodarczego wielu europejskich krajów. Produkty jak piwo czy wino nie zajmują priorytetowej pozycji w koszykach zakupowych klientów, a w przypadku utrzymującej się wysokiej inflacji, ci będą coraz większą wagę przywiązywać do oszczędności. – Ceny opakowań kartonowych idą w górę, popyt ze strony e-commerce cały czas jest duży. Liczymy, że w przyszłym roku rynek się uspokoi. Zobaczymy, jak będzie wyglądała sytuacja, gdy z powodu wysokiej inflacji zacznie spadać popyt – zwraca uwagę prezes Ambry.

Na ten czynnik wskazują również eksperci Banku Pekao. W branżę opakowaniową, której wartość produkcji w Polsce szacuje się na 55 mld zł, również biją wzrosty cen energii i kosztów. „Aktualne prognozy nie są optymistyczne. Oczekuje się, że silna presja kosztowa napędzana przez wysokie ceny energii, inflacja wpływająca na realne dochody gospodarstw domowych oraz ostry cykl podwyżek stóp procentowych zwiększających koszty kredytu, przyniosą głębokie spowolnienie wzrostu polskiego PKB. Czynniki te są także podstawą pesymizmu odnośnie do wzrostu gospodarczego w całej Unii Europejskiej” – podkreślają eksperci Banku Pekao w raporcie „Branża opakowaniowa w okresie zawirowań gospodarczych”. Spadku popytu spodziewają się kluczowe dla rynku opakowań branże, np. spożywczo-napojowa, chemiczna czy meblarska. Próżno szukać pomocy w e-commerce, który złagodził spadki w czasie pandemii, czy rynkach zagranicznych, które również zmagać się będą ze spowolnieniem wzrostu bądź nawet spadkiem PKB. W kontekście Polski trzeba zwrócić uwagę na gospodarkę niemiecką, gdyż jesteśmy największym zewnętrznym dostawcą opakowań na tamtejszy rynek (Polska odpowiada za około 16 proc. tamtejszego importu opakowań). „Zwraca uwagę silny pesymizm, jeśli chodzi o oczekiwania odnośnie do przyszłych zmian produkcji w branży spożywczej, zwłaszcza w Niemczech. Jeszcze bardziej pesymistyczne nastroje charakteryzują niemieckich producentów napojów, choć w tym przypadku na poziomie unijnym utrzymuje się spory optymizm. Bardzo złe i generalnie pogarszające się nastroje firm obserwuje się też w branży meblarskiej” – uzupełnili eksperci Banku Pekao. To wszystko może przemawiać za stabilizacją cen opakowań kartonowych w najbliższych miesiącach. W przypadku szkła cały czas główną rolę odgrywać będą ceny energii.

Co z systemem kaucyjnym?

W tle walki z rosnącymi kosztami coraz bardziej klaruje się kształt systemu kaucyjnego. W rządowym projekcie ustawy tworzonym przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska pojawiły się zapisy uwzględniające część postulatów przedsiębiorców, m.in. ten mówiący o tym, że operatorem systemu będzie spółka akcyjna o kapitale zakładowym 5 mln zł, której udziałowcami będą mogli być wyłącznie producenci napojów. – Cieszy nas, że Ministerstwo Klimatu zgodziło się na propozycję firm, że za system kaucyjny będą odpowiedzialni producenci, a nie państwowa instytucja. Pozwoli to uniknąć zbędnych kosztów. Producenci jako wprowadzający opakowania na rynek będą w 100 proc. odpowiedzialni za uzyskanie odpowiedniego poziomu zbiórki i możliwości kontroli obiegu recyklatu. To ważne, bo za chwilę każdy producent będzie musiał się wykazać stosowaniem recyklatu w nowych opakowaniach (od 2025 r. w przypadku butelek PET będzie to 25 proc. recyklatu) – zauważa Palikot. System obejmować też będzie puszki aluminiowe. – Cieszy fakt, że system ma być bezparagonowy, bo wymaganie okazywania dowodu zakupu w sklepach jest dużą barierą dla konsumentów. Czekamy na szczegóły tego rozwiązania, bo kaucja jest obciążona podatkiem VAT – zwraca uwagę Magdalena Brzezińska, dyrektorka do spraw korporacyjnych w Grupie Żywiec.

Pojawiło się jednak też kilka problemów. Jednym z nich jest to, że operatorów systemu będzie kilku. W tym wypadku jednak przedsiębiorcy są zdania, że działania rynkowe doprowadzą do tego, że pozostanie najsilniejszy podmiot.

Rynek czeka też na rozwiązania względem szklanych opakowań wielorazowego użytku. – Butelki wielorazowe muszą być traktowane w inny sposób niż opakowania jednorazowego użytku, ponieważ w przeciwieństwie do nich nie stają się odpadem, lecz muszą wrócić z powrotem do danego producenta w celu ponownego ich użycia. Im więcej takich cykli przejdą, tym efektywniejszy będzie system. Liczymy na dopracowanie przepisów w sposób, który to zagwarantuje – podsumowała Brzezińska.

Handel i konsumpcja
Monnari Trade nadal nie przejęło właściciela 5.10.15, ale sporo może
Handel i konsumpcja
Mocny początek roku spółek handlowych. Rynek czeka na dane o sprzedaży
Handel i konsumpcja
Asbis: jesteśmy pełni nadziei na 2025 r.
Handel i konsumpcja
Żabka jest bardziej odporna niż Dino i Biedronka
Materiał Promocyjny
Zrozumieć elektromobilność, czyli nie „czy” tylko „jak”
Handel i konsumpcja
Żabka: patrzymy z optymizmem na 2025 r.
Handel i konsumpcja
Żabka idzie na rekord. Może dalej drożeć