Zarząd stara się o zwrot połowy tych kosztów w ramach dofinansowania ze środków unijnych. Produkcja powinna rozpocząć się we wrześniu.
Wkłady będą wykorzystywane do kamizelek wytwarzanych przez spółkę (dotychczas były zamawiane od zewnętrznych dostawców). – To nam pozwoli uzyskać dodatkową marżę na sprzedaży naszych wyrobów – mówi Zbigniew Klepacki, prezes Lubawy. Przyznaje, że celem jest również wytwarzanie materiałów balistycznych na potrzeby innych producentów kamizelek. Wyroby Lubawy mają być tańsze od zagranicznych, przy zachowaniu takich samych parametrów technicznych. Zdaniem Klepackiego, jedna zagraniczna firma wstępnie potwierdziła już chęć zamówienia do 24 tys. wkładów (jeden kosztuje około 100 euro).
Szef Lubawy uważa, że drugi kwartał będzie znacznie lepszy od pierwszego. Dalszej poprawy spodziewa się w kolejnych miesiącach. Wznawiana jest produkcja namiotów dla polskiego wojska, w ramach realizacji zeszłorocznych zleceń. W I kwartale armia wstrzymała ich wykonanie, czekając na zatwierdzenie budżetu. Można się spodziewać, że w czerwcu ruszą nowe przetargi na dostawę namiotów i kamizelek kuloodpornych.
Zdaniem Klepackiego, lepiej od założeń rozwija się sprzedaż wyrobów dla odbiorców cywilnych (w 2008 r. było to około 50 proc. obrotów). W I kwartale Lubawa zarobiła na czysto 99 tys. zł, przy przychodach wynoszących 4,1 mln zł.