Amica Wronki ma na rynkach Europy Zachodniej coraz lepsze wyniki i to mimo występującego tam kryzysu. – W samej tylko Wielkiej Brytanii sprzedaż w pierwszym półroczu wyniosła blisko 5 mln euro (22 mln zł), czyli tyle, co w całym 2008 r. Sądzę, że ten trend utrzyma się i osiągniemy w tym roku około 10 mln euro przychodów – informuje Wojciech Antkowiak, wiceprezes przedsiębiorstwa.
Dodaje, że tamtejsi konsumenci poszukują towarów o wysokiej jakości, ale tańszych od tych, których używali dotychczas. Tę szansę wykorzystuje właśnie polska spółka, proponując szeroki asortyment dużego AGD (m.in. pralki, lodówki, kuchenki) po przystępnych cenach. Sprzedaż rośnie też dzięki dobrze rozwiniętym kanałom dystrybucji. Podobne tendencje jak w Wielkiej Brytanii można dziś obserwować w Niemczech, drugim po Rosji najważniejszym dla Amiki rynku zagranicznym. Spółka nie podaje jednak szczegółowych danych. Wiadomo natomiast, że w ubiegłym roku osiągnęła nad Renem i Łabą 172 mln zł przychodów, co stanowiło 14 proc. jej obrotów ogółem.
[srodtytul]Segment ekonomiczny[/srodtytul]
Na rynkach zachodnioeuropejskich lepsze niż przed rokiem wyniki, w tym zwłaszcza marże, osiągają też inne giełdowe firmy. Prezes Zelmera Janusz Płocica informuje o rekordowej rentowności sprzedaży, do czego przyczyniają się nie tylko zmiany w preferencjach klientów, ale i słaby złoty. Zarząd tej firmy liczy, że w kolejnych miesiącach będzie jeszcze lepiej, gdyż w wielu krajach popyt na małe AGD (m.in. odkurzacze, sprzęt kuchenny, żelazka) spadł już do tak niskiego poziomu, że teraz może już tylko rosnąć. Co więcej, obecnie w magazynach nie ma prawie wcale zapasów, a to oznacza konieczność ich uzupełnienia.
O korzystnym wpływie kursu euro na sprzedaż opon mówi z kolei prezes Dębicy Jacek Pryczek. Dodaje też jednak, że eksport rośnie również ze względu na większe zainteresowanie zachodnioeuropejskich odbiorców wyrobami z segmentu ekonomicznego, w którym Dębica ma dobrą renomę.