Kurs producenta żubrówki i bolsa wystrzelił wczoraj w górę aż o prawie 26 proc., do 17,29 zł. To reakcja na propozycję zwiększenia przez Russian Standard udziału w akcjonariacie CEDC z niespełna 9,9 proc. do blisko 33 proc. w zamian za pomoc w spłacie długu. Zarząd giełdowej spółki rozważy ofertę.
Dwie transakcje
Roustam Tariko, właściciel rosyjskiego producenta alkoholi, zaoferował pomoc w spłaceniu długu w zamian za przejęcie kontroli nad CEDC. Nastąpiłoby to w dwóch transakcjach. W ramach pierwszej Russian Standard wymieniłby znajdujące się w jego posiadaniu obligacje wyemitowane przez CEDC o wartości 103 mln USD na akcje nowej emisji, płacąc po 7?USD (ok. 22,3 zł) za każdą.
W efekcie jego udział w kapitale wzrósłby do 25 proc. Tariko zaproponował też pomoc w refinansowaniu spłaty pozostałych obligacji wartych kolejne 207 mln USD. A taką możliwość ma, bo jest właścicielem Russian Standard Bank.
Drugi etap miałby polegać na włączeniu aktywów należącej do niego spółki dystrybucyjnej Roust do grupy CEDC. W zamian objąłby walory kolejnej emisji i zwiększyłby zaangażowanie w giełdowej firmie do 32,99 proc.
Czy prezes odda władzę?
Przejęcie kontroli nad CEDC przez Tariko osłabiłoby pozycję Williama Careya, prezesa spółki i przewodniczącego rady dyrektorów (jest to amerykański odpowiednik naszej rady nadzorczej). Tariko zażądał bowiem wpływu na wybór trzech dyrektorów z siedmioosobowego obecnie składu rady. Czy Carrey przekaże stery w obce ręce? Prezes CEDC zapowiedział, że z pewnością rozważy ofertę Russian Standard, podobnie jak inne rozpatrywane obecnie opcje rozwiązania problemu wysokiego zadłużenia.